Chmury danych nie do końca bezpieczne

Przechowywanie danych w chmurze danych, czyli na zewnętrznych serwerach, może być mniej bezpieczne niż sądzimy – twierdzą eksperci po wycieku nagich zdjęć amerykańskich aktorek.

Kilka dni temu sieć odbiegły intymne zdjęcia znanych amerykańskich aktorek, modelek, piosenkarek i prezenterek. Wśród ofiar ataku hakerów znalazły się m.in. Jennifer Lawrence, Kirsten Dunst, Kate Upton, Ariana Grande, Victoria Justice czy Mary Kate Olsen. Zdjęcia wykradziono z chmury iCloud firmy Apple i udostępniono w serwisie 4chan. Część ofiar potwierdziło już autentyczność materiałów. Jest to jeden z najgłośniejszych “wycieków” tego typu.

Technologiczny magazyn “Wired” ocenia, że hakerzy mogli wykorzystać rosyjskie oprogramowanie ElcomSoft. Program potrafi włamać się do iCloud i wykraść stamtąd także zapasowe kopie plików.

Rzecznik Jennifer Lawrence ocenił, że jest to rażące naruszenie prywatności i zapowiedział, że konsekwencje poniesie każdy, kto upubliczni skradzione zdjęcia aktorki. 

Wyciek na całym świecie wzbudził obawy dotyczące bezpieczeństwa i ochrony urządzeń cyfrowych. Zdaniem ekspertów obiektami ataków hakerskich mogą być także urządzenia, które wykorzystują inny system operacyjny niż iOS. Wszystkie urządzenia, które mają dostęp do internetu, a szczególnie urządzenia mobilne, takie jak smartfony czy tablety nie są dobrze zabezpieczone – oceniają eksperci.

Do włamania może też dojść po złamaniu internetowych haseł. Dlatego tak ważne jest, by na co dzień używać długich i skomplikowanych haseł, które nie są łatwe do odgadnięcia.

Bezpieczne hasło

Odpowiednie hasło powinno być długie, tj. posiadać minimum osiem znaków. Warto dodać do tego różne symbole, mieszać wielkie i małe litery i przeplatać je ze znakami: np.: $, &, %. W różnych serwisach używaj różnych haseł.

Lorrie Faith Cranor: What’s wrong with your pa$$w0rd? – wystąpienie w jęz. angielskim

Chmura danych – jak to działa?

Cloud computing (chmura obliczeniowa) to wszystkie usługi dostępne bezpośrednio w cyberprzestrzeni. O ich sukcesie przesądziła łatwość dostępu. By korzystać z danych potrzebna jest jedynie przeglądarka internetowa. Wystarczy tylko podłączyć się do sieci, a wszystkie dane są dostępne na komputerze, smartfonie czy tablecie.

Cloud computing korzysta z ogromnego potencjału serwerów. Jedną z usług są wirtualne serwery, które pozwalają użytkownikom korzystać z ogromnej mocy obliczeniowej i niemal nieograniczonej powierzchni dyskowej. Popularnymi programami, które wykorzystują mechanizm chmury obliczeniowej są m.in. Gmail, YouTube czy Facebook. 


Czytaj więcej: