Zmiany klimatu są złe? Bez nich nie byłoby naszego gatunku

To dzięki zmianom klimatu na Ziemi pojawił się kiedyś Homo sapiens

Człowiek jest niezwykłym gatunkiem – można go dziś spotkać we wszystkich miejscach kuli ziemskiej. W wysokich, pokrytych lodem górach, gdzie nie ma już prawie czym oddychać, i wilgotnych dżunglach, zraszanych raz po raz ciepłym deszczem. Co sprawiło, że jesteśmy tak wszechstronni? Zmiany klimatu – twierdzi dr Rick Potts ze Smithsonian Insitute w Waszyngtonie. To one napędzały naszą ewolucję właściwie od samego początku.

Uczony, wraz ze swoim kolegą J. Tylerem Faithem z University of Queensland w Brisbane, sprawdził, na ile okresy gwałtownych huśtawek klimatycznych w ciągu ostatnich 5 mln lat można powiązać z ważnymi wydarzeniami w dziejach ludzkości: pojawieniem się lub zagładą gatunków, migracjami i zmianami technologicznymi. Ich analizy opublikowane na łamach czasopisma „Journal of Human Evolution” dotyczyły przede wszystkim rejonu wschodniej Afryki, uważanego przez wielu badaczy za kolebkę rodzaju ludzkiego. Co ważne, zmiany ewolucyjne wymagają długiego czasu. Dlatego pojawiały się dopiero wtedy, gdy okres niestabilnego klimatu trwał dłużej niż 192 tys. lat.

Uczeni zauważyli, że co rusz zmieniające się warunki (raz sucho lub mokro, zimno albo ciepło) sprzyjają przede wszystkim izolacji poszczególnych grup, które rozwijają się w odosobnieniu i dają początek nowym gatunkom. „Narodziny wszystkich głównych gałęzi naszej rodziny, a zwłaszcza australopiteków i rodzaju Homo, zbiegają się w czasie z długimi okresami zróżnicowanego klimatu” – mówi „Focusowi” dr Potts. W świetle jego badań niestabilny klimat mógł również doprowadzić do zagłady niektórych naszych przodków.

Australopithecus anamensis

4,17-4,12 mln lat temu

W tym przypadku zmiany klimatu przyczyniły się do wykształcenia gatunku. Najstarsze skamieniałości tego australopiteka zostały znalezione nieopodal kenijskiego jeziora Turkana. Były to istoty prawdopodobnie wielkości dzisiejszego szympansa. Jadły głównie rośliny. Budowa stawów i kości wskazuje, że A. anamensis poruszał się, chodząc w pozycji wyprostowanej, choć niewątpliwie również znakomicie wspinał się po drzewach. Z uwagi na podobieństwo, dla badaczy jest jasne, że dał początek innemu gatunkowi australopiteków – Australopithecus afarensis.

Australopithecus afarensis

3,03-2,97 mln lat temu

Wszystko wskazuje na to, że długotrwały okres niestabilnej pogody spowodował zagładę tych istot. Co ciekawe, w ewolucyjnej skali rozwoju naszych przodków A. afarensis istniał dość długo, bo około 900 tys. lat. Jest jednym z najlepiej poznanych gatunków z rodziny hominidów. Do tej pory na terenie Kenii, Etiopii i Tanzanii znaleziono szczątki ponad 300 osobników w różnym wieku. Najsłynniejszym z nich jest niewątpliwie żyjąca 3,2 mln lat temu Lucy, którą odkopano w 1974 r. nieopodal etiopskiej wioski Hadar. Z kolei na tanzańskim stanowisku Laetoli znaleziono najstarsze znane ślady praludzkich stóp, pozostawione tam 3,7 mln lat temu przez trzech osobników tego gatunku. A. afarensis był istotą dwunożną, ale jego silne ręce i dłonie wskazują, że świetnie radził sobie na drzewach. Płaski nos i silna żuchwa sprawiały, że bar-dziej przypominał małpę niż człowieka. Miał również mały mózg – o objętości ok. 500 cm3, czyli o rozmiarach podobnych jak u szympana (u człowieka współczesne-go jest to około 1450 cm3). To wszystko dowodzi, że dwunożność jako cecha pojawiła się, zanim doszło do wykształcenia się dużego mózgu.

Pierwsi przedstawiciele rodzaju Homo

2,80–2,75mln lat temu

Okres gwałtownych zmian klimatu doprowadził do wykształcenia się rodzaju Homo, do którego wszyscy należymy. Tak przynajmniej sugerują wyniki badań fragmentu żuchwy znalezionej na etiopskim stanowisku Ledi-Geraru. Kości i zęby mają inne rozmiary i proporcje niż u australopiteków. Tę istotę badacze uznali za najstarszego znanego przedstawiciela rodzaju ludzkiego. Osobnik z Ledi-Geraru żył zaledwie 200 tys. lat później niż ostatni przedstawiciele A. afarensis, uważani za jego bezpośrednich przodków.

 

Kamienne narzędzia – kultura olduwajska

2,58-2,53 mln lat temu

Jej nazwa pochodzi od wąwozu Olduwai w północno-zachodniej Tanzanii, gdzie znaleziono pierwsze narzędzia tego typu. Nasi przodkowie produkowali je, uderzając w otoczaki innymi kamieniami tak, by po odłupaniu fragmentu powstała krawędź tnąca. Ze wschodniej Afryki umiejętność wyrobu tych narzędzi rozprzestrzeniła się na południe kontynentu.

Homo rudolfensis

2,09–2,03mln lat temu i 1,87–1,78mln lat temu

Do niedawna nie było nawet pewne, czy gatunek ten rzeczywiście istnieje, znano bowiem tylko jedną jego skamieniałość. W 2012 r. słynna amerykańska paleontolożka Meave Leakey ogłosiła znalezienie fragmentów szczątków trzech innych osobników. H. rudolfensis zamieszkiwał okolice kenijskie-go jeziora Turkana i 2 mln lat temu był jednym z trzech istniejących wówczas gatunków człowieka. Oprócz niego w Afryce można było wówczas spotkać jeszcze Homo habilis i Homo erectus. Jeden z analizujących jego szczątki uczonych stwierdził, że była to istota z „niewiarygodnie płaską” twarzą. Mózg H. rudolfensis miał objętość ok. 775 cm3, czyli był o połowę mniejszy od naszego.

Homo habilis

2,09–1,98mln lat temu

Habilis, czyli zręczny – nazwa ta wzięła się z panującego dawniej przekonania, że to on stworzył pierwsze kamienne narzędzia. Dziś wiadomo, że narzędzia produkowały nawet australopiteki 3,3 mln lat temu. Kiedyś sądzono również, że H. habilis to bezpośredni przodek Homo erectus, od którego z kolei wywodzi się Homo sapiens. Jednak parę lat temu okazało się, że obydwa gatunki zamieszkiwały Afrykę w tym samym czasie i jest bardzo prawdopodobne, że H. habilis był nawet młodszy od erectusa. Miał całkiem spory mózg, osiągający maksymalnie objętość około 650 cm3. Badania mikrouszkodzeń na zębach dowodzą, że oprócz roślin i twardych orzechów jadł również mięso.

Homo erectus (afrykańska gałąź)

1,90–1,88mln lat temu i 970–900tys. lat temu

W porównaniu ze swoim poprzednikami – zarówno australopitekami, jak i innymi przedstawicielami rodzaju Homo – miał naprawdę duży mózg. Jego średnia wielkość wynosiła ok. 1050 cm3. Był również wysoki – mężczyźni mogli mieć do 185 cm wzrostu. Budowa ciała, a zwłaszcza miednicy sugeruje, że był istotą całkowicie dwunożną. Co więcej, krótkie ręce i długie nogi dowodzą, że H. erectus rzadko wspinał się na drzewa. Posługiwał się ogniem, na którym piekł mięso zwierząt. Jako pierwszy z hominidów opuścił Afrykę i ruszył na podbój świata.

Pierwsze wyjście z Afryki

1,85–1,78 mln lat temu

Inteligentni i mobilni przedstawiciele gatunku Homo erectus, którym niestabilny afrykański klimat wyraźnie nie odpowiadał, opuścili kolebkę ludzkości i ruszyli dalej, zaludniając Europę i Azję. Dotarli nawet na Jawę. W Indonezji można było ich spotkać jeszcze kilkadziesiąt tysięcy lat temu.

Supernarzędzia kultury aszelskiej

1,76 mln lat temu

Od wcześniejszych kamiennych narzędzi różniły się zróżnicowaniem typów i starannością obróbki. Można było je wykorzystywać do różnych celów, na przykład do cięcia mięsa i rozłupywania kości w poszukiwaniu smakowitego szpiku. Istnieje teoria, która głosi, że „wynalezieniu” narzędzi kulturyaszelskiej towarzyszyło wykształcenie się pierwszego prymitywnego języka.

 

Zróżnicowane narzędzia środkowego paleolitu

280 tys. lat temu

W środkowym paleolicie narzędzia były produkowane przede wszystkim przy pomocy tak zwanej techniki lewaluaskiej. Polegała ona na starannym, wieloetapowym przygotowywaniu rdzenia narzędzia tak, by potem przy pomocy jednego uderzenia uzyskać odłupek o pożądanym kształcie. Jednym z wielkich osiągnięć tego okresu było wprowadzenie do użytku kamiennych oszczepów pozwalających skutecznie polować na większe zwierzęta.

Drugie wyjście z Afryki

79-59 tys. lat temu

Nasi przodkowie z gatunku Homo sapiens ruszyli śladem wcześniejszych migracji i przez Bliski Wschód udali się na podbój świata. Po drodze najpierw napotkali neandertalczyków, z którymi się skrzyżowali. Część z nich skrzyżowała się jeszcze z innymi wymarłymi hominidami – denisowianami.

Technologiczne mistrzostwo i symboliczne myślenie w dolnym paleolicie

61,7–52,1198–194tys. lat temu

W jaskini Mumba położonej w północnej Tanzanii znaleziono zestaw narzędzi znakomicie wykonanych techniką lewaluaską. Co jednak z punktu widzenia ewolucji człowieka ważniejsze, była tam także kamienna paleta nosząca ślady rozcierania na niej ochry. Ten czerwony barwnik był – jak wiemy z wykopalisk w innych miejscach – wykorzystywany najprawdopodobniej do celów rytualnych, być może do malowania ciała. Co to miało oznaczać? Tego, niestety, wciąż nie wiemy.