Latająca ciężarówka od Boeinga

Olbrzymi balon-sterowiec, który będzie spełniał rolę ekologicznego statku transportowego, rozwiąże poważny problem logistyczny: Na naszej planecie są jeszcze niedostępne punkty, takie jak arktyczne obszary Kanady czy Alaski, do których za pomocą tradycyjnych środków transportu nie da się przewieźć żadnego ciężkiego ładunku. Nie ma tam miejsc do lądowania, statek nie przepłynie, a pociąg nie przejedzie. Pozostają jedynie helikoptery, lecz ich ładowność pozostawia wiele do życzenia.

          Budową powietrznej ciężarówki zajmie się kanadyjska firma SkyHook International. Firma zdeklarowała się już, że weźmie na siebie tak odpowiedzialne zadanie, podpisując porozumienie o współpracy z amerykańskim koncernem aerokosmicznym Boeing.           

          „Jest to odpowiedź na rzeczywiste potrzeby – klienci stoją już w kolejce, czekają i z entuzjazmem popierają rozwój naszego projektu”, – mówi prezes SkyHook Pete Jess. Jess podkreśla, że realizacja wymaga czasu. Projekt stanie się rzeczywistością najprędzej za 15-20 lat. Na razie nie wiadomo, jakie będą docelowe rozmiary sterowca. Ciężarówka powietrzna otrzymała nazwę JHL-40. Liczba 40 jest nieprzypadkowa – sterowiec podniesie i przetransportuje na odległość 200 mil (około 320 km) 40 ton ładunku. SkyHook informuje, że JHL-40 będzie posiadać dwa razy większą ładowność, niż największy obecnie śmigłowiec transportowy Mi-26. Balon zostanie napełniony helem. W jego rogach rozmieszczone będą cztery duże wirniki, zasilające sterowiec. Sterowiec bez ładunku będzie osiągał maksymalną prędkość około 70 węzłów (130 km/h) oraz zakres do 800 mil morskich (1481 km). Boeing informuje, że prace projektowe już wystartowały. W planach jest skonstruowanie dwóch prototypów. Projektem JHL-40 zajmuje się oddział Integrated Defense Systems z siedzibą w Pensylwanii.  JSL

www.boeing.com