Tego astronomowie szukali od lat! Teleskop Jamesa Webba odkrył fascynujący świat

Od początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku ludzkość wie, że planety krążące wokół gwiazdy, takie, jakie znamy z Układu Słonecznego, występują powszechnie wokół innych gwiazd. Od tego czasu bezustannie poszukujemy i odkrywamy nowe planety, z cichą nadzieją, że za którymś razem uda nam się trafić na planetę nie tylko podobną do naszej, ale także taką, na której istnieje jakaś forma życia. Jak na razie planet znamy już ponad 5500 planet pozasłonecznych, ale wciąż nie udało nam się odkryć na żadnej z nich życia.
Tego astronomowie szukali od lat! Teleskop Jamesa Webba odkrył fascynujący świat

Początkowo astronomowie odkrywali przede wszystkim planety gazowe, które krążą stosunkowo blisko swoich gwiazd. To one dzięki swoim rozmiarom odbijały najwięcej światła, dzięki czemu były najłatwiej dostrzegalne w blasku swoich gwiazd macierzystych. Z czasem jednak instrumenty obserwacyjne były coraz lepsze, dzięki czemu zaczęliśmy odkrywać także planety mniejsze, w tym także planety skaliste, rozmiarami i masą zbliżone do Ziemi, choć między gazowymi olbrzymami i planetami podobnymi do Ziemi znaleźliśmy także planety, które nie mają swoich odpowiedników w Układzie Słonecznym takie jak superziemie, podneptuny i wiele innych.

Czytaj także: Życie na Ziemi można zaobserwować z kosmosu. I to aż z 2 tysięcy gwiazd

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, najnowsze flagowe obserwatorium kosmiczne zostało ostatnio wykorzystane do zbadania planety K2-18 b odkrytej 8 lat temu za pomocą teleskopu kosmicznego Kepler. Do takiego kroku sprowokowały naukowców badania przeprowadzone za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. To on ustalił, że mamy tutaj do czynienia z podneptunem, który krąży w ekosferze swojej gwiazdy (czyli tam, gdzie teoretycznie na powierzchni planety może istnieć woda w stanie ciekłym), który ma całkiem obiecującą atmosferę.

Czym jest K2-18 b?

Według naszej aktualnej wiedzy jest to planeta pozasłoneczna o masie 8,6 razy większej od masy Ziemi i rozmiarach 2,6 razy większych od rozmiarów Ziemi, krążąca wokół chłodnego karła oddalonego od nas o 120 lat świetlnych w kierunku gwiazdozbioru Lwa. Jest to planeta otoczona gęstą atmosferą bogatą w wodór. Według naukowców mamy tutaj do czynienia z planetą pokrytą globalnym oceanem.

Tak się dobrze składa, że planeta ta okrąża swoją gwiazdę macierzystą w takiej płaszczyźnie, że przy każdym okrążeniu z naszej perspektywy przechodzi na tle tarczy swojej gwiazdy. Dzięki temu naukowcy mogą zbadać skład chemiczny gwiazdy, kiedy gwiazdy na niej nie ma, a następnie ponownie zbadać podczas takiego tranzytu. Dodatkowe związki, które pojawią się w widmie gwiazdy, w tym drugim przypadku pochodzą według astronomów z atmosfery planety, przez którą przechodzi część promieniowania gwiazdy. W ten sposób skutecznie można poznać skład chemiczny atmosfery. Jeżeli do takich badań wykorzysta się taki instrument jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, to wyniki mogą nam naprawdę wiele powiedzieć o planecie, której nigdy bezpośrednio nie widzieliśmy.

James Webb dostrzegł w atmosferze K2-18 b…

W najnowszym artykule opublikowanym w periodyku Astrophysical Journal Letters zespół astronomów kierowany przez Nikku Madhusudhana z Uniwersytetu w Cambridge wskazuje, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba badając planetę hyceańską (hyceański to połączenie oznaczenia wodoru (H) oraz słowa ocean) K2-18 b odkrył w jej atmosferze metan oraz dwutlenek węgla. Mało tego, w tej samej atmosferze nie ma amoniaku. Taki skład chemiczny wskazuje teorię, według której pod bogatą w wodór atmosferą znajduje się globalny ocean.

Widmo planety K2-18 b

Co więcej, prawdopodobne odkrycie siarczku dimetylu sprawia, że planeta staje się wyjątkowo ciekawa. Dlaczego? Otóż na Ziemi siarczek dimetylu produkowany jest tylko w procesach biologicznych. Co więcej, większość tego związku chemicznego w atmosferze naszej planety emitowana jest przez fitoplankton w oceanach.

Już teraz naukowcy planują dalsze obserwacje, które miałyby na celu potwierdzić obecność tego konkretnego związku chemicznego w atmosferze tej fascynującej planety. Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że wszystkich powyższych ustaleń udało się dokonać na podstawie zaledwie dwóch obserwacji K2-18 b. Dalsze obserwacje mogą pozwolić ustalić, czy faktycznie mamy do czynienia z najciekawszą spośród wszystkich dotychczas zbadanych egzoplanet.

Więcej:egzoplanety