Mrówki w zegarku

Firma ze Stanów Zjednoczonych chce wprowadzić do sprzedaży zegarki z żywymi mrówkami w środku. Na szczęście tylko w ramach primaaprilisowego żartu…

Mrówki budujące swoje labirynty pod szkiełkiem zamiast cyferblatu i wskazówek – to pomysł jednej z amerykańskich firm, która zachęca: “teraz cud życia możesz zawsze nosić przy sobie”. Ant Watch, czyli zegarek z żywymi mrówkami w środku pozwala obserwować na bieżąco życie kilku maleńkich owadów. 

Producent chce wysyłać klientom cały zestaw: otwierany zegarek, mrówki w tubce (które należy lekko przymrozić przez godzinę przed umieszczeniem ich w urządzeniu), piasek, przyrządy do zakraplania roztworu słodkiej wody i krótki poradnik, jak należy dbać o mrówki. Po umieszczeniu wszystkiego w “zegarku” można obserwować, jak na powierzchni 4 cm kwadratowych pracują mrówki pustynne, które w naturze potrafią budować kopce nawet o średnicy kilku metrów. 

Mrówki w zegarku mają żywić się kilkoma kropelkami roztworu cukru, który do wnętrza urządzenia należy wpuszczać raz na kilka tygodni. Przewidywana cena zegarka to ok. 200 zł. 

Na szczęście zamówienie zegarka nie jest możliwe, bo… to tylko primaaprilisowy żart! “Kochamy naturę i design, ale ten pomysł jest zbyt absurdalny” – podsumowuje producent. Na stronie firmy jest też dopisek: ” Ships never because April fools”, czyli: wysyłka produktu nie jest możliwa, bo to tylko żart.

Czytaj więcej: Ich kolonie są tak zgrane, że wydaje się to wręcz nienormalne! Mrówki zmusiły biologów do przeformułowania zasad teorii ewolucji