Najpierw pył z Sahary, potem ochłodzenie, burze, upały. Ekstremalna pogoda to dowód na zmianę klimatu

W weekend fala gorąca i burze. IMGW już wystosowało ostrzeżenia o silnym wietrze dla części Polski.
Najpierw pył z Sahary, potem ochłodzenie, burze, upały. Ekstremalna pogoda to dowód na zmianę klimatu

Sam pył znad Sahary nie dotarł do Polski po raz pierwszy, podobne zjawiska miały miejsce choćby w 2018 roku.

– Zazwyczaj docierają na półwysep Iberyjski, czy do Francji. Rzadziej aż do Europy Środkowej, ale to nie jest też zjawisko, którego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy – wyjaśniał klimatolog prof. dr hab. Mirosław Miętus, klimatolog z Uniwersytetu Gdańskiego, w rozmowie z TokFM.pl.

Najsilniejsze burze piaskowe (tak, tak to można z czystym sumieniem nazwać) są zapowiedziane na piątek. Wraz z nimi ma nadejść fala gorącego powietrza. Jednak silny wiatr ma dać się we znaki już w ciągu najbliższych dni: w środę na północy, w piątek na południu kraju. Meteorolodzy ostrzegają także przed zjawiskiem zwanym „brudnym deszczem”, czyli opady ściągające pył na ziemię. To kłopot przede wszystkim dla właścicieli samochodów, ich karoserie będą pokryte nieładnym nalotem. Na szczęście nie jest to grad i raczej nie trzeba obawiać się uszkodzeń.

– W środę termometry w kraju pokażą 24°C, w czwartek 25°C, a w piątek nawet 27°C. W nocy ze środy na czwartek i w kolejnych dniach mogą pojawiać się lokalne przelotne opady deszczu lub burze – czytamy w komunikacie IMGW.

Sobota ma spore szanse być dniem pogodnym, ale prognozy długoterminowe na niedzielę nie są optymistyczne. Zatem rowerowe wycieczki na weekend lepiej planować rozważnie.

Ekstremalne zjawiska pogodowe: dowód na zmiany klimatu

Naukowcy przekonują, że takie zjawiska jak potężne długotrwałe susze, powodzie, wichury czy nawet tornada trzeba będzie wpisać do codziennej listy w wielu regionach, których do tej pory nic takiego nie dotykało.

– W poprzednich latach były ekstremalne wydarzenia, ale to czym różnił się ten rok od ubiegłego to fakt, że naprawdę miały wpływ na Europę oraz Stany Zjednoczone – mówiła 2018 roku profesor Sonia Senevirante z Instytutu Nauk Klimatycznych i Atmosferycznych w Zurychu.

– Myślę, że w Europie ten rok pokazał, że zmiany klimatyczne to coś, co dzieje się na naszym podwórku – dodawała dr Friederike Otto z Environmental Change Institute na Oxfordzie.

Rzeczywiście, 2018 rok był wraz z poprzednimi najcieplejszym rokiem zarejestrowany przez Światową Organizację Meteorologiczną (WMO). Przy znacznym ociepleniu zderzające się masy powietrze tworzą coraz więcej niebezpiecznych zjawisk pogodowych: wichur, tornad, huraganów.

Zima 2018-2019 pokazała, że w tym samym czasie na jednym krańcu globu mogą szaleć śnieżne burze, a śnieg zasypuje całe miasta (Polar Vortex w USA), po jego drugiej stronie upały był tak silne, że zabijają wolno żyjące zwierzęta, które umierają stojąc (Australia).

 

Źródła: EuroNews / IMGW / TokFM.pl

Więcej:pogoda