Niesieni słońcem: samolot zasilany energią słoneczną już lata

Solar Impulse, załogowy samolot zasilany wyłącznie energią słoneczną, odbył swój pierwszy międzykontynentalny lot.

Majowy rejs ze Szwajcarii do Maroka był najdłuższym jak dotychczas lotem niezwykłej maszyny. Pomysłodawcy chcą, by w 2014 roku Solar Impulse okrążył (bez międzylądowań) glob ziemski dookoła. Solar Impuls HB-SIA to dwuosobowy górnopłat o rozpiętości skrzydeł 63,4 metra. Waży przy tym bardzo mało: 1600 kg (superlekkich materiałów dostarcza firma BASF). Cztery śmigła umieszczone pod skrzydłam napędzane są czterema silnikami elektrycznymi. Przy każdym silniku znajduje się bateria. Na skrzydle i na poziomym stateczniku umieszczono 11.628 komórek fotowoltaicznych, które w dzień dostarczają maszynie energii do lotu i ładują baterie zapasem energii  na noc. Fakt, że maszyna zasilana jest wyłącznie słońcem, wymaga też odpowiedniej strategii lotu: w dzień piloci starają się wzbić  na jak najwyższy pułap, w nocy stopniowo wytracają wysokość. Maszyna, która poleciała ze Szwajcarii do Maroka: Solar Impuls  HB-SIA to prototyp. W rejs dooko-ła Ziemi piloci wyruszą większym samolotem: HB-SIB. Będzie miał on rozpiętość skrzydeł 80 metrów. Pilotami podczas lotu dokoła świata (podobnie jak to było podczas wyprawy ze Szwajcarii do Maroka) będą Bertrand Piccard i Andre  Borschberg. Prowadzenie słonecznego samolotu stanowi wyzwanie, ponieważ maszyna jest powolna. Lot do Maroka trwał 48 godzin, planowane okrążenie Ziemi znacznie dłużej. Piloci będą prowadzić na zmianę. Trenują to w symulatorze – najdłuższy z takich treningów to trzy doby.