Osobista granica: Kiedy blisko zamienia się w zbyt blisko?

Jedna z zasad społecznej etykiety mówi, żeby nie przekraczać osobistej przestrzeni innych osób. Teraz naukowcy określili dokładnie, kiedy jest zbyt blisko.

Każdy człowiek posiada swoją osobistą przestrzeń, ochronną niewidoczną bańkę, która zabezpiecza go przed niechcianymi bodźcami. Ale jak duża jest ta przestrzeń? Badania wskazują, że jej wielkość różni się u poszczególnych osób, ale zazwyczaj waha się od 20 do 40 cm od twarzy. Naukowcy odkryli także, że osoby niespokojne mają potrzebę posiadania większej “bariery ochronnej”. 

– Istnieje silna korelacja między wielkością osobistej przestrzeni i poziomem odczuwanego lęku – mówi jeden z badaczy, Giandomenico Iannetti z University College London.

Wyniki wydają się logiczne – można sobie wyobrazić, że niespokojny człowiek będzie mniej skłonny np. do tłoczenia się w wagonie metra. W badaniu naukowcy przymocowali elektrody, które dostarczane małe wstrząsy elektryczne do rąk 15 zdrowych osób. Każdy z uczestników został również wyposażony w urządzenie, które mierzyło elektryczną aktywację mięśni używanych w czasie mrugania oczami, uznawanego za klasyczna reakcję obronną.

Podczas eksperymentów, uczestnicy trzymali ręce w różnych odległościach od twarzy, a następnie odczuwali impuls elektryczny. W tym czasie mierzono, jak często uczestnicy mrugali w odpowiedzi. W ten sposób odkryto nagły wzrost aktywności mrugania, gdy bodziec docierał do pewnej odległości od oka. U osób, które wykazywały większy poziom lęku, intensywne mruganie rozpoczynało się w dalszej odległości od oczu niż u pozostałych.

Mruganie jest odruchem bezwarunkowym, błyskawiczną reakcją spowodowaną sygnałami, które wędrują z mózgu bezpośrednio do mięśni z pominięciem kory mózgowej, w której formują się świadome myśli. Zdaniem badaczy wyniki pokazują, jak wzrok, dotyk, postawa i ruch działają razem w ścisłej współpracy … w kontrolowaniu ruchu i obrony organizmu.