Ostatnia szansa morświnów

Przyszłość małych waleni w Bałtyku stoi po znakiem zapytania. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) uznała bałtyckie morświny za krytycznie zagrożone wyginięciem.

– Wiele będzie zależeć również od tego, czy kraje nadbałtyckie, wśród nich Polska, przyjmą program ochrony tych morskich ssaków – przypomina organizacja ekologiczna WWF Polska.

Morświn jest gatunkiem małego walenia, spokrewnionym z delfinem. Jak pokazały wyniki badań przeprowadzone na zlecenie WWF Polska przez instytut badawczy Millward Brown, o jego istnieniu nie wie ponad połowa Polaków. Tymczasem morświny są stałymi mieszkańcami Bałtyku.

Obecnie liczebność morświnów w Bałtyku szacuje się na około 100 osobników. Dokładnych danych dotyczących stanu ich populacji mają dostarczyć prowadzone również przez Polskę badania w ramach projektu SAMBAH. Jednocześnie trwają konsultacje międzyresortowe nad ostatecznym kształtem „Programu ochrony morświna w Polsce”, którego przygotowanie zostało zainicjowane przez WWF Polska.

– Morświnom zagraża przede wszystkim przyłów, czyli przypadkowe złowienie w sieci rybackie – tłumaczy Monika Łaskawska z WWF Polska. – Poruszają się one za pomocą biosonaru, który wysyła dźwięki. Cienkie nylonowe przędze sieci nie odbijają tych dźwięków i są niewidoczne dla morświnów, które, jeśli w nie wpadną, nie mogą się z nich już wyplątać i wypłynąć w celu nabrania powietrza.

Na te bałtyckie walenie czyhają też inne niebezpieczeństwa. Są wśród nich zakłócenia hydroakustyczne, spowodowane pracą elektrowni wiatrowych, uprawianiem sportów motorowodnych i podwodnymi eksplozjami. Morświny mają też problemy z układem odpornościowym w rezultacie zanieczyszczenia wód Bałtyku toksycznymi substancjami i w rezultacie częściej zapadają na groźne dla ich życia choroby. Dlatego tak ważne jest podjęcie działań na rzecz ich aktywnej ochrony.

– W celu przeciwdziałania tym zagrożeniom należałoby sięgnąć po takie rozwiązania, które sprawią, że sieci będą widoczne dla tych ssaków – tłumaczy Monika Łaskawska z WWF Polska. – Sposobem na ograniczenie przyłowu jest stosowanie specjalnych „odstraszaczy” akustycznych i opracowanie alternatywnych narzędzi połowowych. Równie ważne są działania na rzecz ograniczenia hałasu oraz poprawy stanu środowiska Bałtyku.

Każdy z nas może już dziś pomóc w ochronie morświnów. Jeżeli odpoczywamy nad morzem, nie uprawiajmy sportów motorowodnych. Z kolei obserwacja  żywego morświna na brzegu oznacza, że wymaga naszej pomocy, bo jest zwierzęciem wodnym, który żyje wyłącznie w morzu. W takiej sytuacji niezwłocznie zadzwońmy do Błękitnego Patrolu WWF pod numer telefonu 795 536 009  lub do Stacji Morskiej w Helu, telefon 601 88 99 40. Bardzo ważne są wszystkie zgłoszenia o pojawieniu się zarówno żywych jak i martwych morświnów.

Projekt „Ochrona siedlisk ssaków i ptaków morskich” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.