Para bije zimę

Gdy nowoczesne składy poddały się z powodu opadów śniegu i mrozu pasażerów zabrał zupełnie nowy – jak spod igły – pociąg parowy.

Para wygrywa z zimą. Kiedy pasażerowie zostali uwięzieni na stacjach, bo śnieg i mróz zatrzymały nowoczesne pociągi na torach lekarstwem na paraliż transportu szynowego stała się kolej parowa. | powodu śniegu i mrozu wiele pociągów na trasie z Ashford do Dover zostało zawieszonych dzień przed Wigilią. Około 100 pasażerów musiało czekać na stacji kolejowej, gdzie dochodziły do nich informacje o kolejnych opóźnieniach i zmianach w rozkładzie. Na stacji London Victoria pasażerowie musieli stać na peronach – opóźnienia rosły. Wreszcie na stacji pojawił się Tornado, jeden z najszybszych parowozów na świecie, zbudowany niedawno w Darlington i będący dokładną kopia identycznej lokomotywy znajdującej się w zbiorach Narodowego Muzeum Kolei w Jorku. Pociąg, który świadczył dla chętnych turystów przejażdżki gwiazdkowe miał już odjeżdżać z Londynu do Dover, kiedy załoga parowozu usłyszała o setkach pasażerów czekających na peronach. Skład turystyczny został wstrzymany, a maszynista pobiegł zebrać chętnych na kurs retro do Dover. Około setki ludzi skorzystało z darmowych miejsc i pojechało oryginalnym pociągiem do domu. – Jeśli operatorzy kolejowi będą chcieli unowocześnić swój tabor włączając do niego lokomotywy parowe, to możemy im pomóc, mamy spore doświadczenie – śmiał się Mark Allatt z A1 Steam Locomotive Trust, fundacji, która za 3 miliony funtów zbudowała od zera ten imponujący parowóz. Każda część została wykonana ręcznie, a lokomotywa rozpędza się do prędkości przelotowej 120 kilometrów na godzinę. h.k.