Premier o lekach z marihuaną: “Nie widzę przeszkód, by wprowadzić je do obrotu”

“Jeśli lek będzie bezpieczny i skuteczny, pozytywnie oceniony przez fachowców, poprzedzony badaniami klinicznymi, to nie widzę żadnych przeszkód, by go wprowadzić go obrotu” – powiedziała premier Ewa Kopacz pytana o rozwiązania dot. leków z medyczną marihuaną.

Szefowa rządu mówił o leczniczej marihuanie w kontekście pikiety, którą w tym tygodniu zorganizowali rodzice dzieci chorych na lekoodporną padaczkę przed Centrum Zdrowia Dziecka. To właśnie w tej placówce dr Marek Bachański eksperymentalnie leczył małych pacjentów środkami zawierającymi marihuanę. Jego terapia została wstrzymana, a on sam przeniesiony do innej poradni. Rodzice domagają się przywrócenia doktora do pracy w poradni neurologicznej Kliniki Neurologii i Epileptologii CZD. Mówią, że bez niego są pozbawieni możliwości konsultacji i prowadzenia dalszego leczenia dzieci.

Premier przypomniała, że już dziś na rynku są leki, w których składzie jest medyczna marihuana, np. są to środki do leczenia stwardnienia rozsianego. Dodała, że nie widzi żadnych przeszkód, by kolejne tego rodzaju leki były dopuszczone do stosowania, jeśli będą oceniane pozytywnie przez Agencję Oceny Technologii Medycznych, jeśli będą bezpieczne i skuteczne.

W resorcie zdrowia na pewno trwają prace nad wydaniem rekomendacji dla tych preparatów. W Polsce jest obecnie zarejestrowany lek Sativex zawierający medyczną marihuanę i – jak informuje resort zdrowia – nie ma formalnych przeszkód przed rozpoczęciem procedury rejestracyjnej kolejnych leków, a nawet ich późniejszej refundacji. Obecnie inne niż Sativex leki zawierające leczniczą marihuanę mogą być sprowadzane na zasadach tzw. importu docelowego, czyli sprowadzenia leku z zagranicy dla konkretnego pacjenta.

Czytaj więcej: