„Gigant znów na prowadzeniu”. Test kamery GoPro HERO6 Black

Wakacyjny gadżet czy sprzęt dla profesjonalisty? Gra warta świeczki (swojej ceny) a może pieniądze wyrzucone w… markę? Na austriackich stokach przetestowaliśmy najnowszy sprzęt od GoPro – kamerę sportową GoPro HERO6 Black.
„Gigant znów na prowadzeniu”. Test kamery  GoPro HERO6 Black

Do austriackiego Schladming zabraliśmy ze sobą najnowszą kamerę sportową GoPro HERO6 Black. Już w pierwszym kontakcie czuć, że mamy do czynienia ze sprzętem z wyższej półki. Dotyczy to samej estetyki kamery, jakości wykonania osprzętu (puszka, śruby, mocowania), wbudowanego ekranu dotykowego i intuicyjnego menu.

Jak kamera poradziła sobie w czasie zjazdów? Jak na szeroki kadr bardzo dobrze chwytała detale, zwłaszcza te w oddali – schowane w peryferiach kadru szczyty można oglądać z niespodziewaną dokładnością. W nowym modelu dynamika obrazu została zwiększona o 2 przysłony, co daje wyższą jakość w kontrastowych scenach (w cieniach nie gubią się detale!).

Duże brawa za dźwięk. Choć wiało, padał śnieg i osiągaliśmy spore prędkości – kamera dobrze radziła sobie z rejestracją głosu. Do tego plus za wodoszczelność (do 10 m bez dodatkowej obudowy) – spokojnie można jeździć bez obawy, że śnieg dostanie się gdzie nie trzeba.

Najmocniejsze strony tej kamery to wbudowana stabilizacja obrazu (niebo a ziemia w porównaniu z GoPro HERO3, które tej stabilizacji nie ma) i jakość obrazu (imponujące 4K). To one czynią GoPro HERO6 obecnie niemal bezkonkurencyjnym produktem na rynku. Obraz się nie trzęsie, nie ma skoków i niespodziewanych zmian w kadrze. Co do zdjęć – te zapisane w RAW-ach były na tyle dobrej jakości, że można je było wykorzystać w drukowanym wydaniu Focusa.

Jeśli mielibyśmy się do czegoś przyczepić, byłaby to duża zależność jakości zdjęć od światła. Kiedy światło jest dobre, świeci słońce – jakość jest rewelacyjna, gdy warunki się pogarszają – z „żylety” robi się ot, zwykła kamera.

Wydaje się, że nowe GoPro ma lepszą baterię. Ciągle jednak daje się we znaki jej szybkie zużycie przy niskich temperaturach.

 

Dla kogo GoPro HERO6?

To kamera bardzo uniwersalna. W czasach, gdy wszyscy mamy pod ręką aparaty w telefonach, ujęcia z GoPro mogą być po prostu świetnym urozmaiceniem albumu z wakacji (takie urozmaicenie to koszt 1899 zł – nowa cena od 8 stycznia 2018!).

Obsługa jest intuicyjna, jeśli chcemy – nowy model wyręczy nas w wielu kwestiach. Już w telefonie za pomocą aplikacji Quik możemy automatycznie zmontować nasze materiały. Jak to działa? Kamera wskazuje najciekawsze momenty na podstawie danych telemetrycznych oraz specjalnych algorytmów rozpoznających twarze na ujęciach (sic!), a program przygotowuje gotową propozycję filmu. Wszystko jest możliwe dzięki nowemu, specjalnie opracowanemu przez GoPro procesorowi GP1. To chyba najistotniejsza funkcja z punktu widzenia użytkownika, który nie ma możliwości/czasu, by montować swoje nagrania.

Oczywiście GoPro HERO6 najlepiej sprawdzi się w akcji, w outdoorze, gdy chcemy nagrywać filmy w ruchu, z naszych przygód i aktywności. To kamera absolutnie dla każdego, kto uprawia sport  – nieważne czy jeździsz na rowerze górskim, na nartach, desce czy surfujesz. Im mocniej trzęsie, tym bardziej docenisz stabilizację obrazu, im więcej wody  – tym większe ukłony za wodoszczelność, im trudniej – tym więcej uznania dla małych gabarytów i przeróżnych możliwości montowania GoPro – na kasku, na desce, kijku, kole czy kierownicy roweru.

GoPro HERO6  z jednej strony wymaga niewielkiej znajomości w dziedzinie kamer sportowych, z drugiej strony umożliwia nagrywanie filmów w jakości kinowej (4K). Tak naprawdę i laik, i profesjonalista zrobią z niej użytek.

 

Plusy GoPro HERO6 Black

[+] zaawansowana stabilizacja obrazu

[+] świetna jakość nagrywania (Full HD i 4K)

[+] nowy procesor GP1

[+] GPS (daje możliwość nałożenia przebiegu trasy, prędkości, wysokości, wartości przeciążeń itd.)

[+] jakość dźwięku stereo (3 mikrofony, redukcja szumu wiatru)

[+] QuikStories, czyli możliwość automatycznego montowania wideo na telefonie

[+] sterowanie głosowe (nie marzną ręce!)

[+] wodoszczelność do 10 m bez dodatkowej obudowy

Minusy GoPro HERO6 Black

[-] brak języka polskiego w menu

[-] szybkie zużycie baterii przy niskich temperaturach

[-] duża zależność od światła (różnica między dobrym światłem a średnim jest naprawdę kolosalny).

 

Gigant znów na prowadzeniu

Subiektywne wrażenie obcowania z tą kamerą jest bardzo dobre. Kawał porządnego sprzętu zaklęty w małej puszce (taka zresztą była idea GoPro i jak widać, producent idąc z duchem czasu, pozostaje wierny tej myśli). Szósta generacja kamer GoPro to bardzo wysoka jakość wykonania, bezkonkurencyjna stabilizacja i jakość obrazu.

To kamera dla każdego, a na pewno dla każdego aktywnego. Czy warto w nią inwestować? Na to pytanie trzeba odpowiedzieć sobie indywidualnie. Warto jednak wiedzieć, że na rynku dostępnych jest wiele kamer w niższych cenach, o nieproporcjonalnie niskich możliwościach. Po trudnych, nieprzyjemnych doświadczeniach z GoPro 3, sprytnych podbiegach konkurencji, protoplasta kamer sportowych znów znalazł się na prowadzeniu. Naszym zdaniem GoPro HERO6 Black to gra warta świeczki. Prawdopodobnie najlepszy produkt na rynku. 

Ocena Focus.pl: 5/5