Topniejące muzeum

Nowy symbol Grenlandii będzie prawie niewidoczny. Ściany budynku wkomponowanego w nabrzeże z czasem upodobnią się do nadmorskiego krajobrazu

Wybrany w konkursie projekt Narodowej Galerii Sztuki w grenlandzkim mieście Nuuk przewiduje budowę obiektu w formie gigantycznego bębna z lekko pofalowanym dachem, co przywodzić ma na myśl topniejący lodowiec. Częściowo zagłębiony w strome zbocze gmach powstanie nad brzegiem Cieśniny Davisa, a zewnętrzne ściany budynku zostaną wykonane z białego betonu. Architekci zakładają, że ta wielka bryła o organicznym kształcie będzie harmonizować ze śnieżnym krajobrazem w czasie zimowych miesięcy, a surowy morski klimat sprawi, że szybko pokryje się naturalnymi zaciekami, porostami i glonami. Wystawiona na kaprysy przyrody elewacja budynku ma przypominać o podporządkowanemu prawom natury życiu, jakie zawsze wiedli mieszkańcy tej największej wyspy na świecie, w 83 proc. pokrytej wiecznym śniegiem.

W środku znajdą się zbiory sztuki etnicznej i współczesnej, dokumentującej próby zachowania narodowej tożsamości Grenlandczyków, którzy od XVIII wieku są poddanymi duńskiej monarchii. Ale też bogata kolekcja sztuki krajów nordyckich, ukazująca związki tutejszych mieszkańców z północnym kręgiem kulturowym. Do konkursu zaproszono zresztą wyłącznie architektów z tych właśnie kilku państw: Grenlandii, Danii, Norwegii, Szwecji, Finlandii i Islandii. Zwyciężyła duńska pracownia Bjarke Ingels Group (znana z niekonwencjonalnych pomysłów, takich jak przeniesienie narodowego symbolu – kopenhaskiej rzeźby Małej Syrenki – do zaprojektowanego przez siebie pawilonu w Szanghaju na czas Expo, o co architekci musieli osobiście zabiegać w parlamencie). Motto tej pracowni brzmi: „Yes is more” (trawestacja hasła minimalistów: „Less is more”, czyli mniej znaczy więcej) oznacza, że Duńczycy nie boją się wyzwań i mówią „tak”, nawet jeśli stoi przed nimi najtrudniejsze zadanie. W przypadku grenlandzkiego muzeum wyzwaniem tym było zapewnienie jak największej ilości światła dziennego przestrzeniom ekspozycyjnym.

Projektanci zaproponowali, by wielkie przeszklenia znalazły się od wewnętrznej strony, wokół sporego dziedzińca, dzięki czemu szklana elewacja nie będzie aż tak bardzo narażona na zimne, porywiste wiatry. Ponieważ obiekt zlokalizowany jest na stoku, z górnego poziomu dodatkowo będzie się roztaczać widok na morze i pobliskie fiordy. Budynek będzie miał 3000 m2 powierzchni, z czego ponad 1/3 zajmie otwarta przestrzeń ekspozycyjna. Okrągły kształt umożliwi dzielenie jej i swobodną aranżację wystaw, w zależności od potrzeb. W środku przewidziano jeszcze niewielkie audytorium, bibliotekę z czytelnią, kawiarnię i sklep z pamiątkami. W podziemiach znajdą się pracownie konserwatorskie i pomieszczenia techniczne, którym światło słoneczne zapewnią wąskie świetliki, a na dziedzińcu – park rzeźby. Narodowa Galeria Sztuki ma się stać ikoną Grenlandii i nowym centrum kulturalnym jej 14-tysięcznej stolicy. Obiekt powstanie w sąsiedztwie drewnianych, kolorowych domków skandynawskich i ponurych bloków budowanych tu od lat 50., z których najdłuższy zamieszkuje 500 osób – 1 proc. populacji kraju.