Geniusze o niskim IQ. Kim jest Sawant?

Czy można być jednocześnie głęboko upośledzonym umysłowo, a przy tym geniuszem matematycznym lub niezwykłym wirtuozem pokroju Mozarta? Można. Naukowcy nazwali ten przypadek zespołem sawanta.

Zapewne każdy pamięta Raymonda Babbitta, bohatera filmu „Rain Man” z 1988 roku, granego przez Dustina Hoffmana. Cierpiał na szczególną odmianę autyzmu: sawantyzm. Inspiracją dla powstania postaci Raymonda był Kim Peek – geniusz matematyczny, również sawant. Na podstawie podanej daty urodzenia, w ciągu kilku sekund obliczał dzień tygodnia, w którym dana osoba skończy 65 lat. Ponadto Peek znał na pamięć 12 tysięcy książek, potrafił opowiedzieć historię każdego kraju oraz podać lata panowania poszczególnych władców wraz z imionami ich małżonków.

 

Sawantyzm w pigułce

Typowego sawanta charakteryzuje niezwykle niski poziom inteligencji (IQ w przedziale 40–70) i jednocześnie wyjątkowe zdolności w jednej dziedzinie. Zazwyczaj jest nią sztuka, muzyka, języki obce bądź matematyka. Niezależnie od zdolności, integralną częścią syndromu jest doskonała pamięć. Dzięki niej sawanci potrafią bezbłędnie powtórzyć zasłyszany wcześniej utwór, rozwiązać skomplikowane równania matematyczne, władać kilkunastoma językami lub tworzyć wyjątkowe dzieła sztuki.

Zespół sawanta znacznie częściej występuje u mężczyzn niż u kobiet. Naukowcy przypuszczają, że może mieć to związek z testosteronem, który negatywnie wpływa na wzrost i funkcje lewej półkuli w trakcie rozwoju płodowego. To właśnie niedziałający prawidłowo przedni płat skroniowy lewej półkuli (ośrodek logicznego myślenia) odpowiada za upośledzenie umysłowe ze zdolnościami sawantycznymi. Uszkodzenie tego przedniego płata powoduje zwiększenie aktywności prawej półkuli, a ta z kolei odpowiada za zdolności artystyczne.

 

Nagły geniusz

Klasyczny syndrom sawanta jest wrodzony, jednak odnotowano również rzadsze przypadki tzw. sawantyzmu nabytego. Powstaje on na skutek udaru lub wypadku, w którym dochodzi do poważnego wstrząśnienia i urazu mózgu.

Dobrym przykładem nabytego geniuszu jest Amerykanin Jason Padgett. Mężczyzna nigdy nie odstawał od reszty. Dorastał i żył jak każdy młody człowiek: uczył się, pracował, a w weekendy spotykał na mieście z przyjaciółmi. Pewnego dnia, mając 31 lat, wychodził wieczorem z baru, kiedy napadło na niego dwóch mężczyzn. Jeden z nich uderzył Padgetta mocno w głowę, co spowodowało u niego mocne wstrząśnienie mózgu. Incydent ten zmienił jego życie. Gdy po wyjściu ze szpitala Padgett brał po raz pierwszy prysznic, zauważył, że strugi wody układają się w równoległe, jasne linie. Odkrył również, że nagle świetnie radzi sobie z rozwiązywaniem skomplikowanych równań matematycznych. To właśnie w geometrii i sztuce znalazł ujście dla atakujących go zewsząd intensywnych bodźców z otoczenia.

Innym znanym sawantem o nabytych zdolnościach jest Anthony Cicora, chirurg ortopeda z Nowego Jorku. Będąc już po czterdziestce, w trakcie burzy skorzystał z ulicznej budki telefonicznej, aby zadzwonić do matki. Podczas rozmowy w budkę trafił piorun, a napięcie elektryczne przeszło przez kable i słuchawkę aż do mózgu Cicory. Wypadek sprawił, że mężczyzna, który nigdy wcześniej nie interesował się muzyką, zaczął grać na fortepianie, a w miarę upływu czasu – samodzielnie komponować własne utwory. Obecnie Cicora prezentuje swoje muzyczne zdolności na recitalach oraz nagrywa autorskie płyty.

 

Wewnętrzny sawant

Eksperci twierdzą, że każdy ludzki mózg jest zdolny do rzeczy zadziwiających, jednak większość z nas nie korzysta w pełni ze swoich możliwości. Na co dzień nasze mózgi są w znacznej części zajęte codziennymi bardziej prozaicznymi czynnościami, jak np. mówienie w swoim lub obcym języku czy po prostu funkcjonowanie w społeczeństwie.

Skoro jednak niezwykłe zdolności przejawiają zarówno osoby autystyczne od urodzenia, jak i ci, którzy ulegli poważnemu urazowi głowy, to należy przypuszczać, że prawdopodobnie w każdym z nas drzemie uśpiony potencjał sawanta. Być może w przyszłości naukowcy odkryją, jak pobudzić nasze ukryte zdolności w sferze artystycznej lub intelektualnej w mniej brutalny i przykry sposób niż na skutek zaburzenia rozwoju czy wypadku.