Z ręki, w lustrze, przez samowyzwalacz – najstarsze selfie w historii

W 2013 r. słowo „selfie”, które wymyślił w 2002 r. australijski internauta, zostało ogłoszone „Słowem roku” przez Oxford English Dictionary. Historia fotograficznych autoportretów jest jednak prawie tak stara jak historia fotografii, a techniki ich wykonywania były niegdyś naprawdę zadziwiające.

Robert Cornelius, 1839

Za najstarszy fotograficzny autoportret w historii uważa się wykonany techniką dagerotypii wizerunek amerykańskiego chemika i pioniera fotografii Roberta Corneliusa. Zdjął on pokrywę obiektywu, po czym na minutę przed ponownym jego przykryciem usiadł naprzeciwko aparatu. Tak właśnie w październiku 1839 r. w Filadelfii powstało pierwsze w dziejach ludzkości selfie, a zarazem pierwsza udana fotografia portretowa człowieka. Na odwrocie swojego dzieła Cornelius zamieścił wymowny podpis: „Pierwszy światłowy obraz w dziejach”. Złośliwi twierdzą, że przed zrobieniem sobie historycznego zdjęcia mógł przynajmniej się uczesać.

 

Anonimowa kobieta z czasów edwardiańskich, ok. 1905

Jednym z ciekawszych selfie z dawnych lat jest zdjęcie przeglądającej się w lustrze kobiety, wykonane przez nią aparatem skrzynkowym Kodak Brownie No. 2. Produkowane przez firmę Eastman Kodak Company w latach 1901-1935 urządzenie przyczyniło się do ogromnego wzrostu popularności fotografii, która przestała być już tylko domeną profesjonalnych zakładów fotograficznych. O samej pozującej kobiecie wiadomo tylko tyle, że żyła w czasach króla Edwarda VII i była wielką miłośniczką fotografii, o czym świadczy jej spora kolekcja zdjęć.

 

Joseph Byron, 1909

Joseph Byron, angielski fotograf i założyciel studia fotograficznego Byron Company na nowojorskim Manhattanie bardzo lubił fotografować samego siebie. Pozostawił po sobie fascynującą kolekcję zdjęć, którą rozpowszechnił w internecie jego prawnuk, pisarz i fotograf Tom Byron. Znajdziemy wśród nich między innymi pochodzącą z 1909 r. fotografię „z ręki” oraz grupowe selfie z przyjaciółmi fotografami: Piriem MacDonaldem, Theodorem Marceau, Popem Corem i Benjaminem Falkiem z grudnia 1920 r. Zachowało się nawet zdjęcie przedstawiające kulisy jednego z najstarszych grupowych autoportretów.

 

Stanisław Ignacy Witkiewicz, 1912–1913

Za prekursora selfie na polskim gruncie śmiało możemy uznać Stanisława Ignacego Witkiewicza. Artysta, znany przede wszystkim jako pisarz i malarz, był ogromnym pasjonatem fotografii, z którą chętnie eksperymentował. Chociaż słynny „Autoportret wielokrotny” z 1917 r. w rzeczywistości jest najprawdopodobniej portretem powstałym w petersburskim zakładzie portretowym, zachowało się wiele autoportretów Witkacego z prawdziwego zdarzenia. Szczególne zamiłowanie do fotografowania samego siebie „dopadło” Witkiewicza w latach 1912–1913, kiedy to sądził, że jest na skraju szaleństwa. Zdjęcie z 1913 r. pod nazwą „Kolaps przy lampie” zostało sprzedane na jednej z aukcji antykwarycznych za 135 tysięcy złotych.

 

Wielka księżna Anastazja Nikołajewna Romanowa, 1914

Pierwszą znaną przedstawicielką rodziny królewskiej, która robiła sobie selfie była córka cara Rosji Mikołaja II Anastazja. W październiku 1914 r. wielka księżna stanęła przez lustrem i za pomocą Kodaka Brownie uchwyciła swoje odbicie. Fotografię dołączyła do adresowanego do ojca-cara listu z podpisem: „Wykonałam zdjęcie samej siebie patrzącej w lustro. To było trudne, ponieważ drżały mi dłonie”. Co ciekawe, nie jest to jedyne zachowane selfie Anastazji. Rok później namówiła swoją starszą siostrę Tatianę, aby wspólnie zapozowały do zdjęcia w lustrze. Być może gdyby nie tragiczne zdarzenia z lipca 1918 r., wielkie księżne zostałyby utalentowanymi fotografkami.