Brytyjczycy podpalają maszty GSM. Teorie spiskowe łączą 5G z koronawirusem

Policja, urzędnicy, naukowcy, firmy telekomunikacyjne i największe serwisy społecznościowe jednoczą się w walce z nowym problemem: ludźmi przekonanymi, że technologia 5G ma związek z wirusem SARS-CoV-2.

Zaczęło się od wysypu bzdur w internecie, teraz atakuje się serwisantów telekomów i niszczy systemy nadawcze. Uszkadzana jest infrastruktura, która w czasie pandemii ratuje ludziom życie.

 

 

Choć globalna sieć nie zna granic, akty wandalizmu notuje się szczególnie często na terytorium Wielkiej Brytanii. Po podpaleniu pięciu instalacji przesyłowych sieci GSM na Wyspach, wspólne stanowisko w sprawie związku 5G i koronawirusa zajęli dostawcy usług telekomunikacyjnych: firmy EE (BT Group), O2 (Telefonica), Vodafone i Three (CK Hutchison Holdings).

– Nie tylko sugestie związku między wirusem a technologią są bezpodstawne, to są one szkodliwe dla ludzi i firm którzy polegają na jakości dostarczanych przez nas usług. Te oskarżenia (że 5G wspomaga pandemię – red.) doprowadziły do ataków na naszych inżynierów, a w niektórych przypadkach też powstrzymały przeprowadzenie koniecznych napraw – stwierdziły firmy. 

Sprawę skomentował też rzecznik brytyjskiego premiera, Borisa Johnsona (szef rządu sam trafił do szpitala z powodu COVID-19): Niszcząc maszty 5G ludzie narażają życie innych, ponieważ z tych urządzeń korzystają służby ratunkowe – usłyszeli dziennikarze.

 

 

Youtube, Twitter i Facebook zaczęły ograniczać dostępność lub wprost, zwalczać, filmy sugerujące związki między technologią a pandemię. Teorie spiskowe, jak te o 5g i patogenach wywołują panikę w czasach, gdy ludzie są szczególnie podatni na wszelkie informacje o możliwym zagrożeniu dla ich życia.

Autorzy filmów na Youtube węszący ”spisek telekomów” wpadają w szarą strefę. Ich filmy są dopuszczane do publikacji, ale nie mogą przy nich pojawiać się reklamy. Znikają też z wyników wyszukiwania. Według informacji przekazanych CNN , na bieżąco modyfikowany jest algorytm zarządzający serwisem, by hasła ”5G” i ”koronawirus” nie wpadały do wideo rekomendowanych użytkownikom.

Technologia 5G zapewnić ma zupełnie nową jakość w przesyle danych, pozwalając np. na niemożliwą dotąd powszechność łączenia ze sobą urządzeń codziennego użytku (tzw. internet rzeczy). Ułatwić ma wprowadzanie nowych rozwiązań w dziedzinie transportu, telekomunikacji czy płatności. W skrócie – olbrzymi przełom.

Jak przy wszystkich rewolucjach technologicznych, także przy wprowadzaniu nowego standardu transferu danych nie brakuje kontrowersji. Większość negatywnych opinii skupia się na wpływie sygnału radiowego na zdrowie ludzi. Jeżeli uporczywie szuka się związku, można znaleźć go wszędzie. Nawet na banknotach 20 funtowych, gdzie dostrzeżono znany z mediów obrazek ”cząsteczki wirusa SARS-CoV-2” tuż nad ”wieżą 5G”

 

 

Dla “szukających prawdy” fakty nie mają dużej wartości. Tymczasem to, co umieszczono na nowym banknocie to latarnia morska w Margate i symbol muzeum sztuki współczesnej Turnera w Margate właśnie. Gdy rozum śpi, budzą się demony. Wtedy nawet teoria, że”5G wysysa tlen z płuc” wydaje się prawdziwa.

 

 

Filmy, jak ten powyżej, oglądane są dziesiątki tysięcy razy. Większość widzów robi to z ciekawości i dla rozrywki. Jednak niektórzy uwierzą, przestraszą siebie i innych, może będą chcieli zrobić coś głupiego. Dział prasowy Twittera zapewnia dziennikarzy, że algorytmy uczą się rozpoznawać te ”fake newsy” i teorie spiskowe. Z czasem tych szkodliwych treści ma być coraz mniej.

– Będziemy reagować zawsze tam, gdzie właściciel konta łamie zasady, w tym dotyczące treści zawierających nieweryfikowalne twierdzenia zdolne wzniecać strach i niepokój społeczny, panikę czy chaos. Jeżeli ktoś trafi na coś podejrzanego, powinien to zawsze nam zgłosić – prosi kierownictwo Twittera.

Facebook stara się wyłapywać wszelkie podejrzane filmy sugerujące istnienie ”drugiego dna” pandemii. Wiążące wirusa z nowoczesnymi technologiami czy zwyczajnie, siejące panikę. Część z nich kasuje się, przy innych dokleja ostrzeżenia o zawartych w nich niesprawdzonych informacjach. Nadal jednak można te widea oglądać, nadal można pod nimi komentować. Rzecznik serwisu zapewnia, że firma podejmuje ”agresywne” działania by zwalczyć zalew fałszywych informacji.