W „Coachingu Extra” podpowiadamy, jak przetrwać w korporacji. Z coachami, trenerami biznesu i menedżerami rozmawiamy o tym, co daje praca w korporacji, a czego pozbawia, jak dostać tam pracę, jak awansować i jak poradzić sobie po awansie, jak współpracować i jak szefować, co zrobić, żeby się nie wypalić, jak zawalczyć o swoją pozycję i samodzielność. Przyglądamy się nietypowo zarządznym korporacjom i szukamy najlepszych pracodawców.
W numerze m.in.:
- Czy trzeba mieć określone cechy, predyspozycje psychologiczne, by pracować w korporacji?
„Nielatwo jest ludziom, którzy trudno reagują na zmianę, potrzebują dużo czasu, by się rozpędzić. To dynamiczne miejsce. Poza tym na pewno przydaje się tolerancja. Jeśli dzisiaj dowiaduję się, że pojawia się jakaś zmiana, która uniemożliwia mi pracę, to wiem, że na razie nie ma co się przejmować, muszę trochę poczekać, bo prawdopodobnie za chwilę zmieni się jeszcze bardziej i na ogół tak się dzieje. Mam taką zasadę, że nie reaguję natychmiast na zmianę, czekam aż sytuacja się ustabilizuje i sprawdzam, czy to już koniec nowego. Potrzebny jest dystans, to, co dzisiaj okazuje się trudne, za chwilę staje się proste, wizerunek rzeczy, które się dzieją, jest często gorszy od realności” – z Ewą Kastory, psycholożką, konsultantką i trenerką rozmawia Robert Rient.
- Jak grać w „korporację”
Korporacja ma twarde zasady. Zdystansowany i elastyczny styl pracy w połączeniu ze świadomym zaangażowaniem pozwala czuć się i funkcjonować lepiej. Wdrukowano nam w dzieciństwie, że praca stoi w opozycji do zabawy. Czy aby na pewno? – warsztat przygotowany przez Tomasza Misiaka-Niedźwiadka i Aleksandra Pałkę.
- Aż chce się pracować!
Większość korporacji wciąż przypomina armie idące do rynkowego boju: ktoś rozkazuje, ktoś wykonuje polecenia. Coraz więcej menedżerów i przedsiębiorców uważa jednak, że potrzebna jest rewolucja. Kazimierz Pytko opisuje przykłady nietypowo zarządzanych korporacji, na przykład takich, w których nie ma szefa, listy plac ani listy obowiązków, ale i takich, w których szef zarządza firmą z domku na drzewie.