Koniec ery gotówki. Będziemy płacić odciskiem palca, implantem albo… myślą

Za kilka lat banknoty, monety, a nawet plastikowe karty płatnicze staną się przeżytkiem. Już 3 tys. Szwedów płaci dzięki podskórnemu chipowi.
Koniec ery gotówki. Będziemy płacić odciskiem palca, implantem albo… myślą

Pieniądze w fizycznej postaci to już dziś rzadkość. Pod koniec 2015 roku cała polska gotówka – wszystkie banknoty i monety – była warta 162 mld zł, podczas gdy na kontach bankowych znajdowało się aż 993 mld zł – podaje Narodowy Bank Polski. W skali świata 90 proc. pieniędzy ma obecnie postać niematerialną. „Dopóki ludzie skłonni są wymieniać towary i usługi na dane elektroniczne, taki pieniądz jest lepszy niż brzęcząca moneta i szeleszczący banknot – lżejszy, poręczniejszy i łatwiejszy do kontrolowania” – pisze historyk prof. Yuval Noah Harari w książce „Sapiens. Od zwierząt do bogów”. Niektóre państwa np. Chiny czy kraje skandynawskie zapowiadają, że niedługo w ogóle pozbędą się gotówki. Zastąpią ją nie tylko wszechobecne karty płatnicze, ale i nowe rozwiązania. Zdobywają one popularność również w Polsce. – Jesteśmy jednym z największych rynków europejskich, który tak szybko i na tak dużą skalę zaakceptował płatności zbliżeniowe. Wynika to m.in. z tego, że Polacy chętnie sięgają po nowinki – mówi Jolanta Rycerz, ekspertka od bankowości. – Z drugiej strony Polacy mówią też, że lepiej kontrolują swoje wydatki, kiedy mają gotówkę w portfelu: widzą przepływ pieniądza, orientują się, na co mogą sobie jeszcze pozwolić.

DZIŚ: TELEFON I ZEGAREK

W 2018 r. mieliśmy w portfelach blisko 41 mln kart płatniczych, z czego 32,9 mln to karty zbliżeniowe. Wykorzystujemy tę technologię przy 85 proc. wszystkich transakcji, a więc znacznie częściej niż wynosi średnia europejska (48 proc.) czy np. dane dla Niemiec (15 proc.) – podaje organizacja Mastercard. Płatności zbliżeniowe są możliwe dzięki wbudowanym w kartę układom NFC (Near Field Communication). Gdy zbliżamy je do urządzenia takiego jak terminal kart płatniczych, przesyłają do niego niewielką porcję informacji za pomocą fal radiowych. Takie chipy są pasywne, co oznacza, że zawierają informacje, które mogą czytać inne urządzenia, ale same nie potrafią niczego odczytywać. Z technologii NFC korzysta też większość sprzedawanych dziś telefonów komórkowych. Z raportu „Płatności cyfrowe 2018” wynika, że z pomocą komórek płaci 8 proc. Polaków, wybierających rozwiązania takie jak Google Pay czy Apple Pay. Co czwarty natomiast wybiera prostszy, ale intensywnie promowany system BLIK, w którym płacimy podając kod wyświetlony przez aplikację mobilną.

INTERNET PŁATNOŚCI W SIECI – ONLINE ZA MSZĘ I MANDAT

Ponad 90 proc. polskich internautów płaci za coś przez internet. 85 proc. regularnie kupuje w sieci, a 46 proc. korzysta z usług subskrypcyjnych opłacanych online – wynika z raportu „Innowacje finansowe” firmy Blue Media

 

Kierowcy mogą skorzystać ze strony internetowej Zaplacmandat.pl i uiścić należność przelewem lub kartą płatniczą. Bilety na pociągi, autobusy czy komunikację miejską z łatwością kupimy za pomocą aplikacji mobilnych takich jak Skycash czy mPay, a autobusowe na stronie E-podroznik.pl. Online możemy zapłacić nawet za mszę w dowolnej intencji. Takie usługi oferują w Polsce m.in. klasztory dominikanów.
 

Jednak sięganie po telefon też nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Często przecież mamy go w kieszeni czy w torebce. Natomiast zawsze pod ręką – a konkretniej na nadgarstku – nosimy zegarek albo opaskę fitnessową. Nowoczesne urządzenia tego typu też są wyposażone w łączność NFC i umożliwiają płacenie w terminalach zbliżeniowych. Polakom ten pomysł bardzo się spodobał. Z „zegarkowych” rozwiązań takich jak Garmin Pay czy Fitbit Pay korzysta już 7 proc. z nas.

ZA CHWILĘ: TWARZ I IMPLANT

Kolejny poziom to płacenie bez jakichkolwiek urządzeń czy gadżetów, przynajmniej po stronie użytkownika. Ostatecznie każdy z nas jest niepowtarzalny, a komputery coraz lepiej radzą sobie z rozpoznawaniem nas np. po wyglądzie. Z takiego założenia wyszli twórcy sklepów Amazon Go, których kilkanaście działa już w USA. Ich klienci są śledzeni przez kamery zamontowane na suficie oraz algorytm analizujący każdy ruch. Dzięki temu system komputerowy wie, co włożyliśmy do koszyka, a co tylko obejrzeliśmy i odłożyliśmy na półkę. Przy wyjściu ze sklepu dostajemy rachunek na smartfon, a płatność jest automatycznie pobierana z naszego konta. Nad podobnymi rozwiązaniami pracuje polska sieć Żabka we współpracy
z firmą AiFi.

Chiny idą o krok dalej. W tym kraju powszechne jest już płacenie za pomocą aplikacji mobilnych takich jak Alipay i WeChat Pay. Ale już od 2014 r. można to robić za pomocą odcisku palca. Tego typu weryfikacja biometryczna jest powszechnie stosowana w Chinach np. przy wchodzeniu do budynków biurowych. Z kolei w 2017 r. zadebiutował tam system płatności za pomocą selfie pod hasłem „płać uśmiechem”. Na początku stosowała go tylko restauracja KFC w Hangzhou, gdzie siedzibę ma firma Alibaba. Dziś dzięki powszechności systemów rozpoznawania twarzy Chińczycy mogą w ten sposób nie tylko płacić, ale np. otworzyć skrytkę w automacie wydającym paczki.

 

Europejczykom takie rozwiązania kojarzą się z inwigilacją, więc popularność zyskują inne metody. Już ponad 3 tys. Szwedów ma wszczepione pod skórę mikroczipy pracujące w technologii NFC – tej samej, która wykorzystywana jest w kartach zbliżeniowych. Implanty wielkości ziarenka ryżu pozwalają
na płacenie za zakupy, wchodzenie do budynków czy rezerwowanie biletów kolejowych. Ich wszczepianie niektóre szwedzkie firmy oferują swoim pracownikom za darmo. – Z opracowanego przez nas raportu „Przyszłość płatności” wynika, że przedstawiciele sektora bankowego uważają takie rozwiązanie za obiecujące i atrakcyjne dla klientów – mówi Kacper Nosarzewski z firmy 4CF.

W PRZYSZŁOŚCI: FALE MÓZGOWE

Firmy zastanawiają się dziś także nad jeszcze bardziej futurystycznymi rozwiązaniami. Być może kiedyś część zakupów będzie robić za nas sztuczna inteligencja kontrolująca np. naszą lodówkę i spiżarnię. Do płatności można też wykorzystać gogle do VR, które będą w stanie rozpoznać właściciela i pozwolić mu na kupowanie bez wychodzenia z wirtualnych światów. Najbardziej egzotycznym pomysłem są tzw. neuropłatności. Gdy powstaną urządzenia pozwalające na precyzyjne „czytanie” naszych myśli i podłączanie mózgu do internetu, w zasadzie moglibyśmy tylko po myśleć, że chcemy coś kupić, by transakcja została dokonana. – To jednak budzi największy opór wśród ekspertów, bo zakupy staną się wówczas zbyt łatwe. Poza tym zgodnie z obowiązującym prawem do zawarcia umowy sprzedaży niezbędne jest złożenie oświadczenia woli, czyli zewnętrznej manifestacji decyzji danej osoby – podkreśla Kacper Nosarzewski. Jego zdaniem tego typu technologii nie zobaczymy na rynku jeszcze przez wiele lat.

APLIKACJE CO WARTO MIEĆ – PŁAĆ BEZ KARTY

Krótki przegląd technologii i aplikacji umożliwiających płacenie bezgotówkowe

BLIK – umożliwia płacenie kodem, który odczytujemy z aplikacji mobilnej; z systemu korzysta kilkanaście polskich banków; www.blikmobile.pl

Google Pay – umożliwia płacenie zbliżeniowe oraz płatności online za pomocą smartfona lub zegarka; z systemu korzysta kilkanaście polskich banków; pay.google.com

 

Fitbit Pay – umożliwia płacenie zbliżeniowe za pomocą zegarków z serii Ionic; www.fitbit.com

Garmin Pay – umożliwia płacenie zbliżeniowe za pomocą zegarków z serii D2 Delta, fenix, Forerunner i vivoactive; w Polsce system akceptuje karty kilku banków; www.garmin.pl

Skycash – za pomocą aplikacji można płacić za bilety komunikacji miejskiej, kolejowe, autokarowe i do kina, za parkowanie, opłacać rachunki domowe, wypłacać pieniądze z bankomatu; www.skycash.com

mPay – za pomocą aplikacji można płacić za bilety komunikacji miejskiej i na wydarzenia sportowe, za parkowanie, a także doładować telefon, opłacać rachunki domowe i zakupy w sieci; www.mpay.pl

Apple Pay – umożliwia płacenie zbliżeniowe oraz płatności w internecie za pomocą nowszych modeli iPhone’a, iPada lub Apple Watch; z systemu korzysta kilkanaście polskich banków; www.apple.com

Grzegorz Kubera – dziennikarz ekonomiczny i technologiczny, od 10 lat publikujący w tytułach prasowych i internetowych.
współpraca: Jan Stradowski