Pani z Walii na zamku Książ. Historia życia księżnej Daisy von Pless

Księżna Daisy uważana była za wyjątkowo piękną i ekscentryczną kobietę. Poślubiła jednego z najbogatszych mężczyzn w ówczesnej Europie. Prowadziła rozległą działalność charytatywną, za którą pokochali ją poddani. Poznaj historię Księżnej von Pless.
Pani z Walii na zamku Książ. Historia życia księżnej Daisy von Pless

Kim była Księżna Daisy?

Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless urodziła się 28 czerwca 1873 roku w hrabstwie Denbighshire w Walii, w zamku Ruthin. To angielska arystokratka, która pełniła rolę księżnej pszczyńskiej (Fürstin von Pless), hrabiny von Hochberg (Reichsgräfin von Hochberg) i baronowej na Książu (Freiin zu Fürstenstein). Daisy pochodziła ze zubożałej rodziny arystokratycznej Cornwallis-West. Miała brata George’a Fredericka, późniejszego ojczyma Winstona Churchilla i siostrę Konstancję Edwinę, zwaną Shelagh albo Biddy. 

Daisy uważana była za jedną z najatrakcyjniejszych kobiet epoki edwardiańskiej. Zasłynęła jako pacyfistka, zaangażowana filantropka i autorka pamiętników. 

Księżna Daisy: biografia

Księżna Daisy urodziła się w północnej Walii, na zamku Ruthin. Jej przodkami byli królowie Anglii, skoligacona była również z Winstonem Churchillem. Mimo tak licznych koneksji, rodzina Daisy zaliczana była do zubożałej arystokracji. Jak większość arystokratycznych dziewcząt w tamtych czasach, nie otrzymała starannego wykształcenia. Wyróżniała się jednak na tle intelektualnym i przejawiała ambicje artystyczne. W domu rodzinnym, pod okiem opiekunek, nauczyła się robótek ręcznych, obycia w towarzystwie, eleganckiego zachowania na salonach, a także posiadła język francuski. 

Daisy mogła pochwalić się wspaniałym głosem i poczuciem rytmu. Swój talent muzykalny rozwijała w Paryżu pod opieką jednego z najwybitniejszych tenorów – Polaka, Jana Mieczysława Reszke. 

W 1891 roku Daisy poznała Jana Henryka XV von Pless, który w ówczesnym okresie pełnił funkcję sekretarza ambasady niemieckiej. Henryk oświadczył się jej po kilku miesiącach znajomości na balu maskowym w tak zwanym Domu Holenderskim (Holland House). Ze względu na kiepską sytuację finansową matka Daisy robiła co mogła, aby doprowadzić do jak najszybszego małżeństwa pary – wraz z mężem, jako teściowie, mieli otrzymywać coroczne apanaże w wysokości 2 tysięcy funtów. Młoda dziewczyna nie zdawała sobie sprawy, że stała się przedmiotem transakcji handlowej. Po latach wyznała: “Nie wiedziałam wtedy, że właśnie zostałam kupiona”.

 

Ślub Daisy i Henryka miał miejsce 8 grudnia tego samego roku w kościele św. Małgorzaty. Świadkiem zaślubin był książę Walii (w późniejszym czasie szczycił się tytułem królewskim, jako Edward VII), a błogosławieństwa udzieliła parze królowa Wiktoria. 

Mąż księżnej Daisy był niezwykle zamożnym człowiekiem. Podczas podróży poślubnej do Paryża kupił żonie legendarny 7-metrowy perłowy naszyjnik. Podróż poślubna zakończyła się w Egipcie. Następnie para przyjechała do Pszczyny, która nie przypadła Daisy do gustu. Zdecydowano, że książę z małżonką osiedlą się w Książu, czyli w zamku rodowym Hochbergów, który księżna pokochała. 

Księżniczka Daisy wydała na świat czworo dzieci. Pierworodna córka żyła jedynie kilkanaście dni. Nie zdążono jej ochrzcić, ani nawet nadać imienia. Po siedmiu latach starań o kolejne dziecko, urodził się dziedzic tytułu książęcego – Jan Henryk XVII. Na przestrzeni kolejnych pięciu lat Daisy powiła dwóch potomków. Pierwszy urodził się Aleksander (Lexel), a następnie Bolko Konrad Friedrich, który od dziecka cierpiał na schorzenia natury kardiologicznej. 

Książę Henryk zapewnił Daisy obiecane dobra materialne. Otrzymała ona bogactwo, liczną służbę, drogie stroje i klejnoty, a także podróże zagraniczne. Co roku też bywała w swojej rodzimej Anglii. Nie czuła jednak miłości męża i doskwierało jej silne uczucie samotności. 

Daisy von Pless wraz z mężem odbyła liczne, atrakcyjne podróże zagraniczne. Odwiedzili Paryż, Egipt i Indie. Daisy w towarzystwie brata zwiedziła także Amerykę Południową. Odwiedzili Argentynę i Brazylię. Księżna marzyła także o podróży do Stanów Zjednoczonych, jednak nigdy nie doszła ona do skutku. Para książęca zwykle odbywała wyprawy prywatnym wagonem, z osobnymi przedziałami dla dam dworu i służby. 

Podczas I wojny światowej Daisy Hochberg pracowała jako siostra Czerwonego Krzyża. Oskarżono ją o szpiegostwo na rzecz w Anglii, a w konsekwencji przeniesiono do pracy w pociągu sanitarnym w Serbii. 

W okresie międzywojennym księżna zachorowała na stwardnienie rozsiane. Pogarszały się też jej stosunki z mężem. Para rozwiodła się 12 grudnia 1922 roku przed niemieckim sądem. 

W 1935 roku Daisy ponownie zbliżyła się z byłym mężem i wróciła do Książa. Jej najmłodszy syn zmarł w 1936 roku, były mąż dwa lata później, a pozostali dwaj synowie wyjechali na zachód. Daisy została w Książu jedynie ze swoją pokojówką o imieniu Dolly, bez środków do życia i bez znajomości języka niemieckiego. 

 

Działalność charytatywna

Daisy wykorzystywała bogactwo swojego męża, aby pomagać potrzebującym. Zaczęła od organizowania koncertów charytatywnych, podczas których często sama śpiewała, przyprawiając o zgorszenie arystokratów niemieckich. Występowała również w przedstawieniach teatralnych o charakterze charytatywnym i urządzała bożonarodzeniowe przyjęcia dla kilku tysięcy ubogich w Pszczynie i Książu. 

Po śmierci swojego teścia zdecydowała się przejąć pieczę nad szkołą dla niezamożnych dziewcząt w Wałbrzychu, domem dziecka dla potomków robotników i przychodnią dla pracujących matek. Dzięki działalności księżnej Daisy powstał ośrodek ze szkołą dla ponad 150 niepełnosprawnych dzieci, w którym miały one szansę nauczyć się nie tylko pisania i czytania, ale również praktycznych umiejętności manualnych, takich jak wyplatanie koszy czy dekorowanie porcelany. Dzięki takiemu programowi nauczania miały one szansę nauczyć się jak w praktyce zarobić na swoją przyszłość. 

Księżna zlikwidowała również problem źródła wielu epidemii, czyli przepływającej przez Wałbrzych rzeki Pełcznicy. Sprowadziła specjalistów z Anglii, którzy w latach 1907 – 1912 stworzyli system kanalizacji i oczyszczalnię ścieków. Organizując oczyszczanie rzeki księżna odkryła kolejny poważny problem demograficzny – śmiertelność niemowląt w Wałbrzychu i okolicach sięgała blisko 50 proc. Było to konsekwencją konieczności szybkiego powrotu matek do pracy w fabrykach i brak mleka krowiego, które miałoby na tyle dobrą jakość, aby móc karmić nim niemowlęta. Daisy, z pomocą lokalnego kościoła katolickiego, a także protestanckiego zorganizowała sieć stacji z darmowym mlekiem pasteryzowanym dla niemowląt.

Księżna za swoją działalność charytatywną była krytykowana przez arystokratów, natomiast uwielbiali ją poddani. 

 

Jak mieszkała księżna Daisy?

Daisy w Książu miała do dyspozycji liczną służbę, co czasem ją wręcz przytłaczało. Księżna nie mogła sama otwierać drzwi, a odpoczywać wolno jej było jedynie w towarzystwie dwóch pokojówek. Sama nie mogła udać się nawet do toalety. Towarzyszyły jej w tym damy dworu bądź służba. 

Zamek w Książu otaczał zachwycający park i ogrody tarasowe. Księżna zaprojektowała również Ma Fanataisie, czyli miniaturową posiadłość w stylu angielskim, w którym stęskniona za ojczyzną spęczała mnóstwo czasu. 

Śmierć księżnej Daisy

Daisy zmarła 29 czerwca 1943 roku, czyli dokładnie dzień po swoich urodzinach. Miała 70 lat, a oficjalną przyczyną zgonu był atak serca. Księżną pochowano w rodzinnym mauzoleum, w parku otaczającym posiadłość w Książu. Trumnę przenoszono wiele razy. Ostatecznie spoczęła na cmentarzu ewangelickim w Szczawienku. Dziś w tym miejscu funkcjonuje droga szybkiego ruchu, a także osiedle domów jednorodzinnych. Po grobie księżnej Daisy nie ma nawet najmniejszego śladu. 

Księżna Daisy: ciekawostki 

Księżna Daisy, jako arystokratka, nie była zbyt dobrze wykształcona. Robiła nawet błędy, pisząc w swoim ojczystym języku. Nie przeszkodziło jej to jednak wydać swoich pamiętników. 

Daisy słynęła ze swojej ekscentryczności. Pewnego dnia przybyła na rodzinną uroczystość w sukni uszytej z worków po owsie. 

Książę Henryk nie pozwalał żonie rozmawiać ze służbą, poza momentami, w których jest to konieczne. Księżna ignorowała ten zakaz, często konwersując ze stajennym. Lubiła zamieniać się z nim na konie i galopować w męskim siodle.