Wystawiono na sprzedaż pieczęć z pociskiem, który 6 stycznia 1905 r. omal nie zabił rosyjskiego cara Mikołaja II.
Na szczęście dla cara działo strzelało kulami kartaczowymi – czyli małymi ołowianymi pociskami – które nie poczyniły większych szkód. Oficerów winnych „zaniedbania” ukarano. Zaś jedną z kulek Mikołaj II kazał słynnemu złotnikowi Carlowi Fabergé przerobić na gałkę od carskiej pieczęci imperialnej. Podczas rewolucji październikowej została ona wywieziona z kraju i znalazła się w prywatnej kolekcji. Wystawiona na sprzedaż, może osiągnąć cenę – jak pisze www.thehistoryblog.com – nawet pół miliona funtów (prawie 2,5 mln złotych).