Pies ziewa po właścicielu, ale nie po obcym

Ziewanie po właścicielu to kolejny znak, że najlepszy przyjaciel człowieka jest szczególnie wrażliwy na ludzkie uczucia.

Naukowcy ciągle spierają się na temat znaczenia i pochodzenia ziewania ludzi i zwierząt. Mówi się, że “ziewanie jest zaraźliwe”. Kiedy jeden z uczniów ziewnie na nudnej lekcji, potrafi wywołać falę ziewania w całej klasie. To sygnał emocjonalnego połączenia i empatii.

Nowe badania pokazują, że także zwierzęta mogą “zarazić się” ziewaniem. Jednak są o wiele bardziej czułe na ziewanie swoich właścicieli niż obcych osób.

Badacze obserwowali psy różnych gatunków i badali ich tętno po tym, jak zwiewały po swoich właścicielach.

– Wyniki badań pokazały, że silna więź między ludźmi i psami działa w dwie strony – mówi Teresa Romero z Uniwersytetu w Tokio. – Właśnie ta więź kształtuje odpowiedź psa, w ten sposób staje się on bardziej wrażliwy na ziewanie właściciela niż obcego – dodaje.

W 2008 roku biolodzy w Wielkiej Brytanii wykazali, że ziewanie może być zaraźliwe także między ludźmi i psami. U psów ziewanie bywa także oznaką stresu.