Ten przystanek stoi w jednym z holenderskich miast – Rotterdamie i jest to raczej artystyczny performance w kieracie reklamy. Jednak patrząc chłodnym okiem można znaleźć uzasadnienie do rozpowszechnienia tego wynalazku. Wyświetlacz, który pokazuje pasażerom wagę mógłby niektórych zawstydzać i zmuszać do zadbania o własne zdrowie i samopoczucie. A kontrolowanie własnej wagi uczynić czymś bardziej pożądanym, zwłaszcza w konfrontacji z innymi współpasażerami. Wykorzystujące ten efekt waga miała zachęcać do ćwiczeń, bo była częścią kampanii ogłoszeniowej akcji Fitness First. h.k.
Przystanek z wagą
Każdy, kto siada na ławce na tym przystanku, może się mocno zdziwić, gdy na tablicy świetlnej naprzeciwko wyświetli się jego waga.23.03.2009·Przeczytasz w 1 minutę