To nie strój jest jednak najważniejszy ale rywalizacja! Wszystko zaczęło się od rosyjskiego pszczelarza Piotra Prokopowicza, który w latach 30. XIX wieku pozwolił pszczołom obsiąść swoją twarz. Dziś to, ile każdy śmiałek zdoła pomieścić na swoim ciele pszczół, odnotowuje „Księga rekordów Guinnessa”. Co ważne, pszczół nie liczy się, tylko je waży, gdyż w zależności od odmiany ich waga może się znacznie różnić.
W kwietniu tego roku rekord świata pobił 32-letni pszczelarz z Chin She Ping (na zdjęciu). Jego ciało pokryło aż 331 tys. insektów, a ich waga wynosiła prawie 34 kg! Od momentu, w którym She Ping umieścił na swoim ciele królową pszczół, do chwili, w której był od stóp do głów pokryty owadami, minęła godzina. Do takiego wyczynu trzeba się jednak przygotować – wypchanie uszu i nosa watą jest z oczywistych przyczyn niezbędne.