Rządzi testosteron

Fragment najnowszej książki Johna Graya i Barbary Annis „Pracuj ze mną”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Rebis.

Jeden z członków zarządu spółki petrochemicznej o światowym zasięgu poprosił mnie niedawno, bym pomógł mu zrozumieć, dlaczego grozi im odejście dwóch cennych pracowników – prezesa na Bliski Wschód i jednego z najlepszych inżynierów chemików.

Anne została zatrudniona, by nadzorować prace na Bliskim Wschodzie. Stanowisko to było dla niej ważnym wyzwaniem. Pracowała w tej samej branży, w której jej ojciec i brat odnieśli sukces. Na Bliskim Wschodzie nie było dotąd kobiety prezesa i jej koledzy, sami mężczyźni, nigdy nie mieli nad sobą szefowej.

Podczas naszego spotkania Anne stwierdziła, że problemy z komunikacją powstały już w czasie pierwszego zebrania z zespołem, gdy zadawała dużo pytań podczas prezentacji głównego inżyniera. Myślała, że zadając Haithamowi pytania, okazuje zainteresowanie, ale on błędnie to zrozumiał.
– Nie myślałam, że przejdzie do defensywy – wspomina Anne. – Chciałam jak najszybciej zorientować się w działaniach spółki w regionie i zbudować z zespołem relacje oparte na zaufaniu.

Haitham widział to inaczej. – Nie byłem pewien jej intencji. Nie jestem przyzwyczajony do tego, żeby zadawano mi pytania w obecności innych inżynierów. Mam doktorat z inżynierii chemicznej i pracuję dla tej firmy ponad dwadzieścia lat. Mam spore osiągnięcia. Było dla mnie jasne, że Anne nie wierzy w zasadność moich założeń i insynuuje, że nie dość dobrze wypełniam swoje obowiązki. Nie potrzebuję kogoś, kto będzie patrzył mi na ręce i spowalniał moje postępy. Poszedłem do jej przełożonego i złożyłem skargę.
Anne zmartwiła się, że Haitham źle zrozumiał jej intencje i poszedł z tym wyżej. Utracone zaufanie trudno odzyskać, a utrata zaufania między Anne i Haithamem okazała się zgubna dla zespołu i zachwiała działalnością spółki w regionie.

Haitham mógł okazać większą inteligencję płciową (umiejętność docenienia różnic między płciami) i zrozumieć, że Anne go nie krytykuje, tylko chce zbudować relację z zespołem. Niepotrzebnie potraktował to osobiście i przeszedł do obrony.

Anne z kolei mogła się wykazać większym zrozumieniem i uświadomić sobie, że wypytując Haithama, zawstydza go i okazuje wobec niego nieufność. Mogła powiedzieć: „Moje drzwi są otwarte. Jeśli czegoś potrzebujecie, dajcie mi znać. Jestem tu, żeby was wspierać. Wierzę, że dobrze wypełniacie swoje obowiązki”.

 

Z naukowego punktu widzenia
Kobiety inaczej niż mężczyźni odbierają bodźce, ponieważ ich wspomnienia i emocje układają się w bardziej skomplikowaną sieć myślową. W rezultacie kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn ważą więcej zmiennych, biorą pod uwagę więcej możliwości i dostrzegają więcej rozwiązań problemu.
Na kobiece postrzeganie i osąd, odmienne od męskiego, wpływ ma kilka ważnych obszarów mózgu, które u kobiet są lepiej rozwinięte, lepiej ze sobą połączone i bardziej aktywne. Są to: przednia część zakrętu obręczy, kora przedczołowa i płat wyspowy.

Przednia część zakrętu obręczy jest mniej więcej dwa razy większa u kobiet niż u mężczyzn i odgrywa istotną rolę w rozmaitych funkcjach organizmu, takich jak regulacja ciśnienia krwi i tempo pracy serca. Wpływa też na funkcje poznawcze, oczekiwania, podejmowanie decyzji, empatię i emocje. W rezultacie kobiety ważą opcje, rozmyślają i wyrażają obawy częściej i w szerszym kontekście niż mężczyźni.
Kora przedczołowa jest ośrodkiem podejmowania decyzji, centrum dowodzenia mózgu, które nadzoruje bodźce emocjonalne i kontroluje jądro migdałowate poprzez myślenie kontekstualne. Kora przedczołowa jest większa u kobiet, ponadto szybciej rozwija się u dziewcząt niż u chłopców. Dodatkowo do mózgu kobiety dociera o wiele mniej testosteronu, a o wiele więcej estrogenów. Te różnice sprawiają, że kobiety podejmują mniej impulsywnych decyzji niż mężczyźni i zanim zaczną działać, szukają rozwiązań.
Płat wyspowy jest średnio dwa razy większy u kobiet niż u mężczyzn. Pomaga kobietom przekładać fizyczne odczucia i podświadome reakcje na świadome myśli w kontekście wspomnień i emocji. Zdolność przywoływania wspomnień sprawia, że kobiety nie działają pochopnie i nie podejmują niepotrzebnego ryzyka. W połączeniu z przednią częścią zakrętu obręczy i korą przedczołową płat wyspowy pozwala kobiecie przewidzieć, jakie odczucia wywoła dane zdarzenie, zanim jeszcze do niego dojdzie, co czyni „kobiecą intuicję” realną biologiczną cechą wyróżniającą.

Rozmiar i połączenia między tymi ośrodkami w mózgu sprawiają, że kobiety mają skłonność do myślenia w kategoriach całej sieci czynników. Natomiast mężczyźni skupiają się na jednej myśli, szufladkują informacje, odrzucają ich zdaniem nadliczbowe lub niepotrzebne dane i analizują je, myśląc linearnie.
Jeśli dodać do różnic w budowie mózgu zmienne poziomy hormonów, różnica w sposobie myślenia kobiet i mężczyzn staje się wyraźniejsza. Wyższy poziom testosteronu u mężczyzn każe im szukać natychmiastowych rozwiązań i szybko działać, natomiast niższy poziom tego hormonu u kobiet, a wyższy poziom estrogenów przyczynia się do tego, że kobieta ma bardziej kontekstualny i dalekosiężny ogląd rzeczy.

Naturalna zdolność do przyczynowo-skutkowego myślenia u kobiet jest cechą, której mężczyźni nie doceniają i błędnie interpretują jako oznakę niepewności i braku zdecydowania. Umiejętność racjonalnego i logicznego myślenia oraz przystępowania do natychmiastowego działania, jaką przejawiają mężczyźni, to cecha, którą z kolei kobiety błędnie uznają za przejaw lekceważenia, braku troski i ryzykanctwa.
W rzeczywistości naturalne umiejętności mężczyzn i kobiet są doskonale się uzupełniającymi sposobami myślenia. Ani mężczyźni, ani kobiety nie znają wszystkich odpowiedzi, ale gdy współpracują, odkrywają, że naturalne różnice między nimi przynoszą wykładniczo lepsze rezultaty. (…)

 

Inne podejście do pracy zespołowej

Mężczyźni i kobiety inaczej definiują pracę zespołową i inaczej do niej podchodzą. Kobiety mają silniejszą potrzebę stanowienia części zespołu. Uważają, że działanie w zespole to szansa na współpracę i porozumienie z innymi, możliwość budowania nowych relacji lub wzmocnienie już istniejących.

Kobiety czerpią osobistą satysfakcję i poczucie wsparcia z zadawania pytań, odpowiadania na pytania innych i dzielenia się swoimi odkryciami i decyzjami. W rezultacie zyskują poczucie akceptacji i zaangażowania, które nie są tak ważne dla mężczyzn.

Mężczyźni skłaniają się ku samodzielnej pracy, dopóki nie ukończą zadania lub nie rozwiążą problemu. Praca zespołowa jest dla nich szybkim ćwiczeniem odbywającym się według określonego porządku, mającym na celu potwierdzenie lub ustalenie planu działania, po czym każdy wraca do niezależnego rozwiązywania problemów i samodzielnego podejmowania decyzji.

Włączanie w pracę innych osób nie jest dla mężczyzn rzeczą ważną. W rezultacie kobieta może błędnie odczytać zachowanie mężczyzny podczas zebrania zespołu i uznać, że buduje on dystans lub jest obojętny, co zwiększy jej poczucie wykluczenia. Może też się zdarzyć, że mężczyzna źle zrozumie kobiecą potrzebę współpracy, dzielenia się i zadawania pytań i potraktuje to jako oznakę niezdecydowania i niepewności. Może nawet pomyśleć, że pytania ze strony kobiety są dowodem jej podejrzliwości i braku zaufania do niego.

Podczas warsztatów prosimy kobiety i mężczyzn, by napisali, co dla nich oznacza praca zespołowa. Zawsze otrzymujemy dwa rozbieżne poglądy na cel zespołu. Dla kobiet praca zespołowa oznacza: dzielenie się pomysłami i dzięki temu znajdowanie rozwiązań; budowanie i utrzymywanie silnych relacji zawodowych; dawanie każdemu możliwości wypowiedzenia się; podejmowanie lepszych decyzji. A dla mężczyzn praca zespołowa oznacza: rozdzielanie zadań i ustalanie priorytetów; upewnianie się, że dwie osoby nie zajmują się tym samym problemem oraz że każdy pracuje jak najbardziej efektywnie i wydajnie; zweryfikowanie własnych wysiłków i powrót do niezależnej pracy.

Podczas zebrań mężczyźni szybko reagują na pojawiające się problemy i natychmiast wyrabiają sobie opinie. Chcą się spotkać i szybko rozejść do swoich zadań. Tymczasem kobiety postrzegają zebrania jako integralny element pracy. Zanim wyrobią sobie zdanie na jakiś temat i wyrażą swoją opinię, muszą rozważyć wszystkie możliwości, a na to trzeba czasu. Biorąc pod uwagę poświęcony temu procesowi czas i starania, gdy kobieta podejmie jakąś decyzję, uważa ją za jedynie słuszną i niezmienną.
To dlatego kobiety zakładają, że szybkie decyzje mężczyzn są także niezmienne i nieodwołalne. A ponieważ mężczyźni formułują swoje opinie prędko i na podstawie małej ilości przesłanek, kobiety interpretują to zachowanie jako lekceważące i wykluczające. Kobieta zakłada, że mężczyzny nie interesuje jej zdanie, ponieważ już podjął decyzję.

W rzeczywistości nie ma nic dalszego od prawdy. By zmienić decyzję, mężczyzna potrzebuje więcej danych. Może interesują go wyłącznie wyniki, ale jest otwarty na pomysły, które mogą zwiększyć jego efektywność lub wydajność w osiąganiu celów. Mężczyźni nie doceniają tego, że kobiety często chcą poprawić sytuację, a zadając pytania, starają się wspierać mężczyzn.

 

Przynoszenie pracy do domu

– Wróciłam. Jest tu kto? – woła Sylvia, idąc korytarzem.
– Jestem na górze, mamo – odpowiadają chóralnie jej syn i córka. – Odrabiam lekcje.
Sylvia odstawia teczkę i natychmiast zabiera się do przygotowywania obiadu.
– Za godzinę będzie obiad! – krzyczy w kierunku sufitu.
Słyszy, jak na podjazd wjeżdża auto Toma. Zastanawia się, jak mężowi minął dzień i czy jest usatysfakcjonowany nowym stanowiskiem. Dał mu się we znaki stres związany z nową pracą. Tom musiał przyjąć stanowisko dla początkujących, co zachwiało jego wiarą w siebie i w to, że potrafi utrzymać rodzinę. Pojawiły się też problemy w relacjach z Sylvią.
– Wróciłem! – krzyczy od drzwi. – Jak ci minął dzień? – pyta Sylvię, całując ją w policzek, po czym idzie do pokoju i włącza wiadomości. Biernie wpatruje się w telewizor, nie do końca nadążając myślami za obrazami na ekranie. Coś przyciąga jego uwagę i Tom powoli zapada się w sofę.
Sylvia wyrzuca z siebie wszystko, co zajmuje jej myśli:
– Widziałam się dzisiaj z tatą. Tom, chciałabym, żeby on się do nas wprowadził. Musimy kupić bilety na przedstawienie Marka w przyszłym tygodniu. Nadal chcesz iść? Zanim zapomnę: twoi bracia chcą wpaść do nas w weekend na karty. Co o tym myślisz? Och, Susie ma jutro sprawdzian z chemii. Pomożesz jej po obiedzie?

Tom myśli: „Potrzebuję paru chwil, żeby naładować baterie. Pomogę Susie z chemią po obiedzie”. Dalej wpatruje się w ekran, po chwili krzyczy w kierunku kuchni:
– Co? Pomówimy o tym później.

Z każdym pytaniem, na które nie otrzymuje odpowiedzi, w Sylvii narasta poczucie, że jest ignorowana. „Dlaczego on nie może usiąść ze mną w kuchni i porozmawiać? Chcę tylko tyle”.
Problem Sylvii i Toma obrazuje punkty zapalne, które są powszechne między partnerami. Wzajemne relacje mężczyzn i kobiet zawsze cechowały takie wyzwania we wzajemnych relacjach, ale dodatkowy stres i nieprzewidywalna kariera zawodowa sprawiają, że problemy te są obecnie wyraźniejsze.

Jedna z podstawowych różnic między mężczyznami i kobietami przejawia się w tym, jak przedstawiciele obu płci radzą sobie ze stresem. Mężczyźni się wycofują i skupiają na czymś innym, natomiast kobiety są rozsadzane przez emocje. Mężczyźni inaczej niż kobiety rozładowują stres. Mężczyzna musi się odseparować i zapomnieć na chwilę o problemach, kobieta zaś angażuje się emocjonalnie i musi je omówić.

Kobiety nie rozumieją męskiego sposobu radzenia sobie ze stresem. Oczekują, że mężczyźni otworzą się i porozmawiają o swoich kłopotach, tak jak to robią kobiety, a kiedy mężczyzna, zamiast zaangażować się w rozmowę, ucieka, kobieta jest zasmucona i rozżalona, czuje się ignorowana i odsuwana.

 

Mężczyźni nie uświadamiają sobie, jak bardzo oddalają się od innych, zamykając się w sobie. Nie wiedząc, dlaczego kobieta reaguje wtedy emocjonalnie, mężczyzna może stać się kłótliwy i twierdzić, że partnerka go nie rozumie, co spowoduje jeszcze większe tarcia.

Pracujący nad inteligencją płciową mężczyzna zrozumie, że partnerka musi się wygadać i podzielić swoimi emocjami, by złagodzić stres. Powie więc żonie, że potrzebuje pół godziny spokoju, a potem będzie miała z niego większy pożytek. Wtedy żona nie poczuje się zaniedbywana. Obdarzona inteligencją płciową kobieta zrozumie, że mąż chce jej pomóc, ale najpierw musi uporać się z własnymi problemami.

Warto wiedzieć:

Kobiety rozważają opcje i wyrażają obawy częściej niż mężczyźni

Kobiety nie działają pochopnie i nie podejmują niepotrzebnego ryzyka

Umiejętność natychmiastowego działania u mężczyzn kobiety błędnie uznają za przejaw ryzykanctwa

Wyższy poziom testosteronu u mężczyzn każe im działać szybko

Mężczyźni nie doceniają tego, że kobiety zadają pytania, by im pomóc

Praca jak w tańcu: Wyzwanie, przed którym stoją współczesne pary, polega na tym, by uświadamiać sobie potrzeby i oczekiwania drugiej strony. Kobiety zakładają, że szybkie decyzje mężczyzn są niezmienne, a ponieważ mężczyźni formułują swoje opinie prędko, kobiety interpretują to zachowanie jako lekceważące. W rzeczywistości, by zmienić decyzję, mężczyzna potrzebuje więcej danych, jest otwarty na pomysły, które mogą zwiększyć jego efektywność.