Spot? Tak! Smród? Nie!

To działa – sprawdziliśmy.

Nasz redakcyjny kolega ćwiczył na siłowni w koszulce potraktowanej tym specyfikiem, jeździł w niej na nartach, trenował kick boxing. I rzeczywiście: bielizna zupełnie nie cuchnęła – no, może odrobinkę. Sam pot, co nie od dziś wiadomo, nie ma przykrego zapachu, odór pojawia się, gdy na pocie zaczną żerować bakterie. Polygiene stwarza warstwę uniemożliwiają rozwój mikrobów. Specyfik powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie specjalistycznych firm produkujących odzież sportową (np. Polartec, Bikers, Peak Performance), ale teraz dostępny jest też w formie sprayu lub płynu do prania, możemy więc potraktować nim np. białą koszulę przed weselem.