Oto 3 kroki, które należy wykonać, by uwierzyć w siebie

Wiara w siebie to nie kwestia przypadku, to umiejętność, której można się nauczyć. Poznaj 3 skuteczne sposoby.
Oto 3 kroki, które należy wykonać, by uwierzyć w siebie

Kobiety najczęściej przychodzą do mnie i mówią: „jak mogę nareszcie zacząć w siebie wierzyć”. Zwykle wyzwaniem nie jest to, że nie mają dowodów, że sobie z czymś poradzą, tylko to, że tak naprawdę nie wiedzą czego dokładnie chcą. Albo wiedzą, ale boją się zacząć działać. A przecież wiara w siebie to nie jest kwestia przypadku. Jest to umiejętność, której można się nauczyć tak samo jak prowadzenia biznesu i nowego języka.

 

Oto 3 kroki, które należy wykonać, by uwierzyć w siebie:

Krok 1. Odkryj czego tak naprawdę chcesz. To wyzwoli Twoją motywację i siłę do działania.

Jeśli brakuje Ci jasności czego chcesz w życiu, błądzisz. Może i jesteś cały dzień zajęta, ale niekoniecznie rzeczami, które naprawdę mają dla Ciebie znaczenie. Prawdopodobnie jesteś lubiana przez ludzi, bo skupiasz się na zaspokajaniu ich potrzeb, nie mając zidentyfikowanych własnych. Jeśli nie masz motywacji do działania, to w 99 % przypadków oznacza to, że po prostu nie wiesz czego chcesz. Gdybyś wiedziała czego pragniesz, naturalnie pojawiłaby się energia, żeby zacząć to robić. Dzięki temu mogłabyś kreować spełnione, szczęśliwe życie, naprawdę w zgodzie ze sobą.

Dlatego jeśli jeszcze nie wiesz czego chcesz, Twoim zadaniem jest to odkryć. Jak to zrobić? Zamiast zaczynać dzień od sprawdzenia skrzynki e-mail zapytaj siebie o poranku, co jest dziś naprawdę ważne dla Ciebie? Czego naprawdę chcesz? Zrobienie czego pomoże Ci budować życie jakiego pragniesz? Kim chcesz się stać tego dnia? To nie jest jeden z wielu dni Twojego życia. To jest wyjątkowy dzień, kiedy możesz nadać swojemu życiu nowy bieg. Bardzo ważny dzień, na który masz realnie pełen wpływ: ten dzień dzisiaj, teraz. Bo spełnienie to nie jest coś co wydarza się samo. Na poczucie spełnienia pracujemy każdego dnia, wybierając to, w co angażujemy swoją energię i uwagę.

Bo zobacz, to ma znaczenie, czy cały dzień będziesz narzekać, że Twoje małżeństwo nie działa czy też zaczniesz szukać sposobów jak przezwyciężyć trudności, stawić czoło wyzwaniom i zacząć nad swoim związkiem pracować.

To ma znaczenie, czy skarżysz się bliskim na nielubianą pracę, czy raczej inwestujesz energię w poznawanie siebie i odkrywanie jakiego rodzaju zajęcie da Ci radość, pomoże Ci rozwinąć swoje naturalne talenty i sprawi, że będziesz mieć poczucie, że wykonujesz pracę życia.

To ma znaczenie, czy poświęcasz energię martwieniu się o przyszłość czy świadomie przyglądasz się temu, co w Twoim życiu działa, a co nie i pracujesz nad tym, aby zmieniać je w zgodzie ze swoimi aspiracjami.

Nie marnuj swojego życia na zajmowanie się rzeczami, które nie mają dla Ciebie znaczenia. Jesteś tu po coś, a Twoim zadaniem jest odkryć, co jest Twoim unikalnym darem dla świata. Jesteś aż tak ważna! Kiedy odkryjesz, czego naprawdę chcesz, zyskasz niesamowitą energię do działania. Skorzystasz na tym i Ty i ludzie wokół.

 

Krok 2. Rób to, co zamierzałaś, nawet jeśli się tego boisz.

Strach, wątpliwości, niepewność – jeśli chcesz zrobić coś nowego, one pojawią się na pewno. Czekanie aż przeminą to tracenie szansy na to, aby pójść do przodu i budować wymarzone życie.

Pomyśl, każdy zaczynał będąc niepewnym. Lekarz świeżo po studiach przyjmując pierwszego pacjenta, na pewno obawiał się, czy postawi trafną diagnozę. Przy setnym pacjencie czuł się już w miarę pewny siebie. Przy tysięcznym, nawet nie myślał o tym, czy potrafi leczyć, po prostu to robił.

Albo koszykarz. Nie urodził się z umiejętnością trafiania do kosza. Może miał do tego smykałkę czy talent, ale ten talent zdałby się na nic, gdyby nie ćwiczył codziennie. Pokozłować, złapać piłkę, wrzucić do kosza. Pokozłować, złapać piłkę, wrzucić do kosza… Setki, tysiące, miliony razy. Im częściej to robił, tym lepszy w tym się stawał. Im lepszy w tym się stawał, tym czuł się pewniejszy siebie. Im bardziej był pewny siebie, tym chętniej ćwiczył. Tak to działa.

Dlatego cokolwiek chcesz zacząć robić, pozwól sobie na początku nie czuć się z tym komfortowo. Ten początkowy dyskomfort i wątpliwości są naturalnym procesem uczenia się. Nie pozwól, aby powstrzymały Cię przed robieniem tego, na czym  naprawdę Ci zależy.

 

Stajesz się w czymś świetna działając, a nie czekając. Możesz się nauczyć wszystkiego, co zechcesz, jeśli się na tym wystarczająco skoncentrujesz. Czy będzie to sztuka budowania związku pełnego miłości, prowadzenia własnego biznesu czy publicznego przemawiania – potrzebujesz tylko jednej rzeczy: decyzji, że będziesz się w tym doskonalić. I codziennych, małych działań.

Najważniejsze jest, abyś działała w upragnionym kierunku codziennie, ponieważ to pomoże Ci pamiętać o Twoim celu, mieć go zawsze przed sobą. Jak to zrobić? Zaczynaj dzień od przypomnienia sobie na czym Ci zależy i zapisania trzech małych kroków, które zrobisz, aby zbliżyć się do wymarzonego celu. I zrób je. Tak po prostu. W taki sposób udowodnisz sobie, że możesz na siebie liczyć, dzięki czemu wzrośnie Twoje zaufanie do siebie.

Zaplanowałaś, że coś zrobisz, a kiedy masz to zrobić, nagle czujesz, że Ci się nie chce? Nie słuchaj tego głosu. W 99 % przypadków to obawa umysłu, który boi się zmiany i chce tkwić w starych nawykach. Umów się ze sobą, że zrobisz to co sobie zaplanowałaś, pomimo wątpliwości i zniechęcenia, które mogą się pojawić. Skoro wyznaczyłaś sobie taki cel, i czułaś, że jest on dla Ciebie dobry, to ma sens zrobienie tego, co sobie zamierzyłaś, prawda? Zrób to dla siebie. Wyjdź na tę siłownię. Zjedz ten pożywny posiłek. Zadzwoń do tego potencjalnego klienta. Pokaż sobie, że możesz na siebie liczyć.

 

Krok 3. Doceniaj siebie. Codziennie.

A kiedy to zrobisz, kiedy zakończysz dzień, doceń siebie. Niestety, jak wynika z moich obserwacji, większość kobiet o tym zapomina. Żyją odhaczając kolejne punkty z listy rzeczy do zrobienia i nie poświęcają uwagi temu, co im wyszło. W rezultacie mijają lata, a one mają nadal takie samo, zwykle zaniżone mniemanie na temat swoich możliwości. Wydaje im się, że niczego nie dokonały, że nie są w niczym zbyt dobre. Dlaczego? Ponieważ nie poświęciły wystarczająco dużo uwagi temu, aby uświadomić sobie każdego dnia swoje małe sukcesy, nazwać swoje małe zwycięstwa i przez chwilę poczuć dumę z tego, kim są.

Wiele kobiet, które dają z siebie wszystko każdego dnia, godząc rolę matki, żony, pracownicy, nie docenia siebie. Jeśli jesteś jedną z nich, czas to zmienić. Jak to zrobić? Poświęć 5 minut przed zaśnięciem na to, żeby pogratulować sobie za wszystko, co tego dnia zrobiłaś. Unikaj rozliczania siebie i wytykania tego, czego nie zrobiłaś, bo to będzie Ci podcinało skrzydła. Nawet jeśli nie zrobiłaś wszystkiego, na pewno zrobiłaś coś dobrze. Doceń siebie za to. Powiedz do siebie w myślach kilka ciepłych słów wdzięczności. Pozwól sobie poczuć dumę, że coś Ci dziś wyszło. Zasługujesz na to. A jeśli pojawi się głos wewnętrznej perfekcjonistki, mówiący, że dziś to nic nie wyszło Ci dobrze, nie słuchaj go, bo to nieprawda. Na pewno coś Ci wyszło. Ucz się to zauważać i doceniać siebie. Codziennie. W taki sposób zbudujesz stabilną wiarę we własne możliwości i poczujesz się pewniejsza siebie.

Im bardziej będziesz siebie doceniać, tym będziesz miała więcej energii i motywacji do działania.  Przecież uwielbiamy robić to, w czym czujemy się świetne. Możesz stać się mistrzynią w czymkolwiek zechcesz i zbudować życie, jakiego pragniesz. Trzymam za Ciebie kciuki, do dzieła!

 

Ścieżki rozwoju: