Dlaczego to samo wino lepiej smakuje na wakacjach niż po powrocie do domu? Zagadkę próbował rozwiązać Charles Spence, profesor psychologii eksperymentalnej z Oksfordu.
Okazało się, że w białym świetle napój wydawał się smaczny, w czerwonym był jeszcze lepszy, bo słodszy, natomiast w zielonym – stawał się kwaśny. Ostatecznie naukowiec stwierdził, że wino najlepiej smakuje w pomieszczeniach oświetlonych kolorem czerwonym i przy akompaniamencie Mozarta oraz Czajkowskiego.
„Bez wątpienia wystrój wnętrza i muzyka towarzysząca degustacji wina mają wpływ na odczucia smakowe. Muzyka Mozarta sprawia, że ciało staje się rozluźnione, a smak wydaje nam się bardziej harmonijny i gładki. Osobiście polecam kombinację fragmentu Fin ch’han dal vino calda la testa z opery »Don Giovanni« Mozarta z Merlotem” – podpowiada enolog Martyna Szary.