Starzenie mózgu to nieuchronny proces. Można to jednak spowolnić

Okazuje się, że mózg 65-letniego mężczyzny może być nawet o 10 proc. mniejszy niż u 50-latka. Uczeni są jednak przekonani, że negatywny wpływ na mózg ma wiele czynników zewnętrznych
mózg
mózg

Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że starzeje się nasze ciało. Zmiany na skórze, pogorszenie wzroku i słuchu, mniej wydajny metabolizm, obniżona sprawność ogólna – wszystkie te objawy da się na co dzień zaobserwować. Zwykle natomiast nie zauważamy, że czas wpływa także niekorzystnie na nasz mózg. Objawy tego procesu, jak choćby zapominanie dat i faktów, zrzucamy na codzienną gonitwę oraz nadmiar obowiązków.

Neurozamieszanie

No dobrze – powie ktoś – ale jak do rozważań o starzejącym się mózgu człowieka mają się przykłady osób aktywnych do późnej starości? Ba, osiągających w jesieni życia szczyty swoich możliwości intelektualnych?

Przecież, jak wskazuje dr William M. Kler w magazynie „Psychology Today”, Lew Tołstoj nauczył się jeździć na rowerze w wieku 67 lat, Giuseppe Verdi komponował wspaniałe dzieła po osiemdziesiątce, George Bernard Shaw miał ponad 90 lat, kiedy pisał dramaty, a Leopold Stokowski nagrał w tym wieku ponad 20 albumów. Są to oczywiście wspaniałe przykłady i wzorce do naśladowania. Ale dowodzą raczej niezwykłej siły ludzkiego organizmu, a nie tego, że nasz mózg pozostaje wiecznie młody.

Wedle różnych szacunków, mózg człowieka ma od nieco ponad 80 do 100 mld neuronów. Liczba ta nie jest stała, bowiem neurony obumierają. Na szczęście w procesie neurogenezy są odtwarzane, choć nie w takiej samej ilości. Mózg 65-letniego mężczyzny może być nawet o 10 proc. mniejszy niż u 50-latka. Średnia utrata objętości mózgu wynosi 5 proc. na 10 lat, przy czym zdecydowanie nabiera tempa po 70. roku życia.

Dr Ruth Peters z brytyjskiego Imperial College London w artykule „Starzenie się mózg u ” opublikowanym w „Postgraduate Medical Journal” wskazuje, że jest to proces nie do końca rozpoznany, wiadomo jednak, że występuje na wszystkich poziomach funkcjonowania mózgu, od molekuł poprzez komórki aż po tkanki.

Kłopot sprawia i to, że – jak podaje amerykańskie Society for Neuroscience – mózg może z wiekiem wykazywać pogorszenie jednych zdolności przy jednoczesnym polepszeniu innych (np. ktoś może mieć wolniejsze reakcje przy odpowiadaniu na pytania, ale zasób jego słów powiększa się).

Co ciekawe, badania wskazują, że neurony potrafią przejąć funkcje komórek obumarłych. Niektórzy naukowcy angażują w próbę wyjaśnienia zjawiska genetykę, dowodząc, że w odpowiednim momencie naszego życia „włączają się” geny odpowiedzialne za proces starzenia. Inni stawiają na hormony i zaburzenia układu odpornościowego.

Uczeni są przekonani także o tym, że negatywny wpływ na mózg ma wiele czynników zewnętrznych, jak wysokie ciśnienie, cukrzyca, niewłaściwa dieta, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Do tego dochodzą choroby genetyczne oraz nadmierny stres, przemęczenie organizmu, a nawet depresja.

Ruch jako lek

Wszystko to znajduje wyraz w konkretnych objawach starzenia się mózgu. Przed dwoma laty zespół naukowy z Uniwersytetu Simona Frasera w Kanadzie badał zdolność reakcji na wydarzenia w specjalnie stworzonej dla celów badawczych grze wideo. W doświadczeniu wzięło udział kilka tysięcy osób w wieku 16–44 lata. Okazało się, że zdolności reagowania człowieka zaczynają maleć po 24. roku życia, o 15 proc. co 15 lat.

 

Z wiekiem przychodzi również osłabienie pamięci, zwłaszcza – jak twierdzi dr Ruth Peters – jej dwóch obszarów: epizodycznego (chodzi o pamiętanie istotnych wydarzeń, np. pierwszego dnia w szkole) oraz semantycznego, powiązanego z wiedzą (wiemy np., że 10 milimetrów to centymetr).

Pojawiają się kłopoty z orientacją, z koncentracją i zachowaniem równowagi, następują zmiany w osobowości, może pojawić się apatia. W efekcie spada jakość życia, coraz większy problem sprawia funkcjonowanie w społeczeństwie. Czy można zrobić coś, by starzenie mózgu spowolnić? Okazuje się, że tak. Dobrze jest unikać wysoko przetworzonej żywności (w ogóle jeść mniej), a także papierosów i w nadmiarze alkoholu. Wojciech Oczko, nadworny lekarz trzech polskich królów, już w XVI wieku stwierdził, że „żaden lek nie zastąpi ruchu, ale ruch zastąpi każdy lek” – i zgadzają się z nim. współcześni naukowcy. Jak czytamy w artykule Lizzie Parry w brytyjskim dzienniku „Daily Mail”, badania naukowe wykazują ścisły związek między sprawnością fizyczną a spowolnieniem procesu starzenia się mózgu.

Dobra wiadomość

Naukowcy z Kings College w Londynie przebadali ponad 300 kobiet i doszli do wniosku, że przysiady, energiczny spacer i bieganie mogą być kluczem do sukcesu. Trening mięśni uwalnia bowiem hormony, które powodują wzrost liczby neuronów w mózgu. Istotne jest także podtrzymywanie aktywności umysłowej: czytanie, nabywanie wiedzy, rozwiązywanie krzyżówek. I – oczywiście – aktywność społeczna, rozwijanie swoich pasji i zainteresowań. W tym wszystkim naprawdę dobrą wiadomością, płynącą z doświadczeń naukowców, jest to, że starzenie się mózgu w dzisiejszych czasach jest dużo „zdrowsze” niż kiedyś.

Kilkadziesiąt lat temu osobom borykającym się z objawami starości nauka nie miała zbyt wiele do zaoferowania. W 1900 r. średnia długość życia w USA wynosiła 47 lat, obecnie oscyluje wokół osiemdziesiątki. Nie inaczej dzieje się w Europie. Oznacza to, że – choć się starzejemy – jesteśmy tak naprawdę coraz młodsi.