9 rzeczy, które trzeba wiedzieć o rybach i owocach morza
1/9. 9 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o rybach i owocach morza
Na co uważać, jedząc surowe ryby?
Kawałki świeżego łososia czy tuńczyka, z gotowanym ryżem, świeżym awokado, sałatą i japońską rzepą, zawinięte w algi morskie, można kupić już nawet w supermarkecie. Mniej znane jest sashimi – surowe plastry rybiego mięsa moczone w sosie sojowym z dodatkiem ostrej japońskiej pasty wasabi. Z łososia można też zrobić świetnego tatara. Wystarczy kupić świeżą rybę, jaja przepiórcze, kapary i czerwoną cebulkę. Przyrządza się go podobnie jak tatar z mięsa np. wołowego. Ważne jednak, by ryby pochodziły ze sprawdzonego źródła i wcześniej były zamrożone.
Na surowo można jeść też makrele i śledzie, choć są one w smaku bardziej intensywne niż np. rozpływająca się w ustach ryba maślana. Ta jednak może sprawić nam kłopoty. Pod nazwą „ryba maślana” ukrywa się kilka różnych gatunków (m.in. Ruvettus pretiosus, Lepidocybium flavobrunneum, a także ryby z rodzajów Centrolophus i Tubia). Ich mięso jest bardzo delikatne w smaku, ale może być ciężkostrawne. Zawiera bardzo dużo pochodnych parafiny, czyli tłuszczów, których nasz organizm nie trawi.
U części ludzi wywołują one bóle brzucha, nudności i ostrą biegunkę. Ale to i tak nic w porównaniu z popularną w Japonii rybą fugu. Jej wątroba i jajniki zawierają bardzo silną truciznę zwaną tetradotoksyną. Potrafi w kilka sekund sparaliżować człowieka, nie pozbawiając go przy tym świadomości. Dla wielu bogatych smakoszy jest to jednak zachęta to spróbowania tej ryby, która – jeśli zostanie odpowiednio przygotowana – jest ponoć bardzo smaczna i nieszkodliwa dla zdrowia.