Buty ze skóry, własne ciało – fetysze są wszędzie

Ludzką seksualność cechuje plastyczność i indywidualna różnorodność. Jest w niej miejsce dla wielu, nawet dziwacznych upodobań.

Michał ma 29 lat. Jest singlem z wyboru. Pracuje w dużej korporacji na stanowisku kierowniczym. Prowadzi szkolenia, zarządza ludźmi, ma także stały kontakt z klientem. Mieszka sam, jest heteroseksualny. Dość często zdarza mu się oglądać pornografię i masturbować się przy niej. Ma też pewien sekret – od dziecka przebierał się w ubrania swojej mamy, gdy był sam w domu. Z początku robił to dla zabawy. Z czasem zaczął przymierzać jej sukienki, pończochy, a nawet bieliznę. 

Pewnego dnia został nakryty. Mimo że strach przed gniewem matki był ogromny, Michał nie porzucił swoich zabaw. Od tej pory jednak wiązały się one z dużym niepokojem i okazjonalnym wstydem.

Większości z nas zabawy Michała wydają się dziwne i odbiegające od normy. To, co dzieje się w ludzkiej psychice ma swój odpowiednik w seksualności. Nasza seksualność, podobnie jak ciało i psychika, rozwija się stopniowo. Co więcej, u każdego rozwój ten przebiega inaczej, zależy od indywidualnych doświadczeń rozwojowych i od bagażu genetycznego. To dlatego lubimy różne potrawy, filmy, muzykę. W seksualności jest podobnie.  

Każdy z nas lubi inne pieszczoty, w partnerze podobają nam się odmienne rzeczy. Mamy także indywidualne zapotrzebowanie na częstotliwość i długość współżycia, na jego intensywność czy różnorodność bodźców przez nie dostarczanych. Większość z nas jest w dużym stopniu do siebie podobna pod względem tego, co lubi – zarówno w seksie, jak i poza nim. Bywają jednak osoby, których upodobania znacznie różnią się od reszty społeczeństwa.

 

Co nas kręci, co nas podnieca?

To, co się nam podoba w partnerze, nazywamy preferencją seksualną. Mówi nam ona o tym, który z osobników danego rodzaju wywoła w nas silniejsze podniecenie i silniejszą reakcję seksualną. Preferencje dotyczą też zachowań seksualnych. Na przestrzeni wieków za normalne uznawano praktyki powszechne i zgodne z obowiązującymi normami społecznymi i moralnymi. Społeczeństwa i normy się jednak zmieniają. W starożytnej Grecji czy Rzymie współżycie starszych mężczyzn z chłopcami było uznawane za normalne, a wręcz pożyteczne.

Aktualnie współżycie osoby dorosłej z dzieckiem jest nie tylko potępiane moralnie i społecznie, ale i prawnie. Zawsze występowały jednak takie zachowania, które normalnymi nie były, ale nie świadczyły jeszcze o chorobie. Dla takich zachowań stworzono kategorię, którą w przeszłości różnie nazywano – od zboczeń po dewiacje. Obecnie w seksuologii używa się określenia parafilia (gr. „obok miłości”). Dotyczy ono wszystkich tych upodobań intymnych, które wykraczają poza zwyczajowo przyjęty repertuar zachowań seksualnych. Są wśród nas bowiem i tacy, którzy preferują inne, mniej popularne bodźce, i których podniecają rzeczy dla większości niezwykłe, a czasem wręcz dziwaczne czy obrzydliwe.

 

W poszukiwaniu egzotyki

Do chwili obecnej seksuologia nie dysponuje odpowiedzią na pytanie, skąd się bierze parafilia. Istnieje wiele teorii, które próbują wyjaśnić to zjawisko. Według jednej z nich erotycznym jest dla nas to, co jest egzotyczne, inne. W sytuacji wczesnego kontaktu z pornografią „normalna” seksualność może stać się czymś znanym i mało atrakcyjnym. Stąd inspiracja do poszukiwania bardziej egzotycznych bodźców. Teorie konstytucjonalno-biologiczne zakładają, że na powstanie parafilii istotny wpływ mają czynniki genetyczne oraz budowa określonych struktur mózgowia. Teorie uczenia się zakładają z kolei, że parafilie powstają w wyniku uczenia się określonych form zachowań seksualnych, jednakże musi istnieć genetyczna predyspozycja do ich powstania. Niektórzy specjaliści twierdzą, że podatność na rozwój parafilii u mężczyzn wynika z różnic w przebiegu procesu identyfikacji z płcią kobiet i mężczyzn. Dla dziewczynek matka od początku do końca jest modelem identyfikacji – przez postrzeganie siebie jako podobnych do matki identyfikują się one z kobiecością.

Chłopcy natomiast w początkowym okresie życia identyfikują się z matką, by w późniejszym okresie zmienić obiekt identyfikacji z matki na ojca lub innego obecnego mężczyznę. Ta zmiana sprawia, że identyfikacja z płcią u dziewczynek jest znacznie silniejsza niż u chłopców, co warunkuje większą podatność mężczyzn na rozwój parafilii. Ogólnie panuje zgodność co do tego, że w powstawaniu parafilii uczestniczą czynniki wewnętrzne, takie jak doświadczenia wieku dziecięcego, fantazje, zaburzenia psychiczne, osobowości lub chromosomalne, guzy, urazy mózgu, zaburzenia hormonalne – oraz zewnętrzne, takie jak doświadczenie przemocy lub wykorzystania seksualnego, problemy interpersonalne, alkohol czy w końcu nieudane związki uczuciowe. Relacje rodzinne Michała nie pozostały bez wpływu na powstanie problemu. Jego rodzice pozostawali w ciągłym konflikcie. Matka, osoba władcza, agresywna, była często niezadowolona ze swojego męża, biernego i podporządkowanego jej mężczyzny, który ostatecznie opuścił ją i dzieci. Od tej pory matka swoją agresję i żal przelewała na dzieci, stosując brutalne kary fizyczne za najmniejsze przewinienia.

 

Fetysz, czyli co?

Michał nie pamięta już, jak doszło do tego, że podczas przebieranek zaczął pobudzać ręką członka. Szybko stało się to jednak integralną częścią zabawy i prowadziło do orgazmu. Z czasem Michał skupił swoje zainteresowanie na pończochach. Przez lata dojrzewania i wczesnej młodości interesował się dziewczętami. W fantazjach nosił pończochy i często był przez kobiety bity lub upokarzany. W związku z silną wiarą katolicką, jaką żywi, nabierał do swojego „dziwactwa” coraz bardziej negatywnego stosunku. Nigdy nie miał intymnych kontaktów z dziewczyną, a z czasem przebieranie się w pończochy i oglądanie pornografii stały się jego jedynymi formami realizacji potrzeby seksualnej. Taki stan rzeczy to fetyszyzm, jedna z najbardziej powszechnych parafilii. Fetyszyzm (od portugalskiego feitico – czary, urok, powab) polega na pragnieniu obecności danego przedmiotu (np. część garderoby) lub kontaktu z określoną częścią ciała (np. stopy) podczas współżycia z drugą osobą. Nie znaczy to, że taka osoba nie będzie w stanie współżyć i osiągnąć orgazmu bez fetysza. Będzie ona jednak preferowała kontakt z możliwością realizowania pełni swoich pragnień.

 

Fetysz zostaje obrany jeszcze w dzieciństwie i nabiera mocy w wyniku częstych fantazji o nim i prób jego wykorzystania w masturbacji. W dorosłym życiu może on się ujawnić, gdy dorosłe relacje interpersonalne nie przynoszą satysfakcji. Fetysz może być wówczas źródłem pocieszenia, rekompensując trudności w relacji partnerskiej. Z czasem zaczyna temu towarzyszyć unikanie kontaktów seksualnych z partnerem i preferowanie praktyk fetyszystycznych jako jedynego źródła zaspokojenia seksualnego. Póki fetysz jest jedynie preferowanym wariantem realizowania potrzeb seksualnych, póty nie ma podstaw, by mówić o problemie. Szczególnie, jeżeli partner fetyszysty jest wyrozumiały i nie przeszkadza mu drobne dziwactwo ukochanego. Problem pojawia się, gdy jeden z partnerów nie akceptuje fetysza, co uniemożliwia dalsze tworzenie intymnego związku lub wymusza zrezygnowanie z fetysza w imię utrzymania relacji. Kończy się to często rozpadem związku lub utrzymywaniem kontaktów z fetyszem w tajemnicy przed partnerem.

Z problemem mamy również do czynienia, gdy dana osoba nie akceptuje swoich pragnień i chce je zmienić lub wyeliminować, lub gdy zastępuje fetyszem rzeczywistego partnera seksualnego. Walka z własnymi preferencjami, szczególnie ta samotna, jest trudna. Może prowadzić do pogłębiania się depresji, niskiego poczucia własnej wartości, wstydu i frustracji, a także do wycofania się z relacji z innymi. Doświadczenia te wzmacniają związek fetyszysty z fetyszem, domykając w ten sposób błędne koło. Często celem terapii nie jest wyleczenie z zachowań parafilijnych, ale uwolnienie od cierpienia związanego z alienacją społeczną i brakiem akceptacji. Gdy partnerom zależy na utrzymaniu związku, praca polega też na wbudowaniu praktyk parafilijnych w układ partnerski.

Gdy głównym celem jest modyfikacja parafilii lub jej wyłączenie z praktyk seksualnych, wówczas metody terapii obejmują takie formy jak farmakoterapia, metody terapii poznawczo- poznawczo- behawioralnej, psychoterapia integracyjna. W trudnych przypadkach stosuje się także interwencje chirurgiczne (sterylizację). Powszechnie wiadomo, że eksperymentowanie z nowymi bodźcami może ożywić nawet najbardziej przeżarte rutyną związki.

Jednakże granica między pikanterią a zaburzeniem jest niezwykle płynna. Należy pamiętać, że podstawą relacji seksualnej jest kontakt z drugą pełnoletnią osobą, a nie z jej częścią, częścią jej garderoby czy z zupełnie niezwiązanym z nią przedmiotem. Jeżeli więc akt seksualny, nawet najdziwniejszy, rozgrywa się między dwoma dorosłymi osobami za ich obopólnym przyzwoleniem, nie uszkadzając ich zdrowia i życia oraz nie narażając innych członków społeczeństwa na udział w nim, i jego celem jest osiągnięcie obopólnej satysfakcji, wówczas nie ma powodów do obaw – jesteśmy na dobrej drodze ku odkryciu wielkiej przyjemności.

 

Fetysze są wszędzie! Fetyszyzm jest pojęciem bardzo szerokim, w jego skład wchodzą różne odmiany pragnień seksualnych:

  • pigmalionizm – fetyszem są obrazki, fotografie, rzeźby itp. o charakterze seksualnym;
  • narcyzm – fetyszem jest własne ciało;
  • automonoseksualizm – fetyszem jest własne ciało upodobnione przez strój do ciała kobiety; 
  • heterochromofilia – fetyszem jest inny kolor skóry partnera;
  • retifizm – fetyszem są buty ze skóry, ale i inne zrobione z niej przedmioty – spodnie, pejcz, rękawice itp.;
  • apotemnofilia – fetyszem jest własne ciało okaleczone amputacją kończyny (skrzyżowanie z masochizmem);
  • akrotomofilia – fetyszem jest ciało osoby z amputowaną kończyną;
  • ekskrementofilia – fetyszem są wydzieliny ludzkie, takie jak mocz, kał, nasienie, pot, ślina itp.

Redakcja Focus.pl wybierze dla Ciebie najlepsze artykuły tygodnia. Zapisz się na nasz newsletter

Więcej:seks