Czy mężczyźni boją się seksgadżetów?

Joanna Kieszka ze sklepu lovestore.barbarella.pl wyjaśnia czy to prawda, że kobiety czują się z akcesoriami seksualnymi swobodniej.

Kobiety nie oczekują od was sprawności akrobaty. Nie obchodzi ich też, ile razy możecie „to” zrobić w ciągu jednej nocy. Chcą raczej otwartości, zadziorności i figlów w łóżku, entuzjazmu i komunikatywności. I właśnie do tego wszystkiego pomocne są gadżety erotyczne, które nie bez powodu nazywa się zabawkami erotycznymi – bo służą do tego, żeby wprowadzić atmosferę relaksu i zabawy w łóżku, zamiast stawiać tylko na wydajność.

Niektórzy mężczyźni boją się gadżetów erotycznych, szczególnie mają obawy przed wibratorami. Wynika to, tak jak w przypadku większości naszych lęków, z braku wiedzy i doświadczenia w urozmaicaniu seksu i wyzwalaniu swojej seksualnej kreatywności. Krążą legendy, że podobno kobieta, która spróbuje zabawy z wibratorem, już nigdy nie będzie chciała spojrzeć na męski członek z podziwem i z zachwytem. Proponuję te mrożące krew w męskich żyłach opowieści między bajki włożyć. Prawda jest taka, że kobiety, które lubią seks, cenią sobie dumnie sterczące penisy swoich kochanków, ale lubią też wibratory.

Dlatego ten, kto odważy się spojrzeć poza czubek własnego penisa i zobaczyć, jak wiele radości może dać swojej partnerce, dopieszczając ją na różne sposoby, ten ma szansę zdobyć laur kochanka doskonałego. Mam to szczęście, że w LoveStore.Barbarella.pl spotykam wielu mężczyzn, którzy szczerze lubią swoje partnerki i nie zawahają się przed niczym, żeby sprawić im przyjemność. Niegroźne im wibratory łechtaczkowe ani opaski na oczy czy czekolady do ciała, którymi mogą pisać słodkie słowa na gołych pupach swoich kochanek. Kiedy kobieta dobrze czuje się w łóżku, jej partner tylko na tym korzysta.