Mały kuzyn wielkich ptaków

Każdy słyszał o mamutach, ale o mamutakach już mało kto, choć były to jedne z największych ptaków, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi.

Wymarły stosunkowo niedawno, prawdopodobnie w XVII w. Mieszkały na Madagaskarze, nie umiały latać, a rozmiarami przewyższały największe strusie. Naukowcy przypuszczali, że to właśnie strusie są najbliższymi żyjącymi krewniakami mamutaków. Po zanalizowaniu mitochondrialnego DNA mamutaków, pozyskanego z przechowywanych w muzeach kości, okazało się jednak, że ich najbliższa współczesna rodzina to kiwi – mały i niepozorny ptak zamieszkujący oddaloną od Madagaskaru o blisko 12 tys. km Nową Zelandię.

Wyniki badań zespołu Kierena Mitchella z Uniwersytetu w Adelajdzie są kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że wspólny przodek zamieszkujących południową półkulę nielotów (strusie, nandu, kazuary, emu, kiwi) i latających kusaczy z Ameryki Południowej umiał latać. Stara teoria – obalana teraz przez badania genetyczne – głosiła, że przodek ów latać nie potrafił, a jego potomkowie trafili na różne kontynenty wskutek rozpadu Gondwany, superkonty- nentu, na który składały się Afryka, Ameryka Południowa, Australia, Antarktyda, Nowa Zelandia, Indie i Madagaskar.

Autorzy nowych badań przekonują, że pradawny ptaszek sam doleciał w różne miejsca na półkuli południowej i tam niezależnie wyewoluował w ogromne nieloty. A dlaczego kiwi pozostał mały? Naukowcy tłumaczą, że gdy dotarł na Nową Zelandię, żył tam już jeden wielki nielot – moa. By z nim nie konkurować, kiwi nie urósł, zaczął żywić się owadami i wieść życie nocne.