Naukowcy: martwe świerki są potrzebne w Puszczy Białowieskiej

Usuwanie martwych drzew nie jest skuteczną metodą zatrzymania gradacji kornika i zamierania świerków. Może wręcz przynieść skutek przeciwny – podkreślają polscy naukowcy.

Naukowcy z 14 polskich uczelni, instytucji badawczych i organizacji pozarządowych przedstawiają argumenty na rzecz ochrony Puszczy Białowieskiej. Pod tekstem podpisało się 17 ekspertów z dziedziny leśnictwa, biologii, agroekologii, entomologii czy zoologii.

Głos zabrali w związku z planami Lasów Państwowych, dotyczącymi planów wycinki drzew na terenie Puszczy Białowieskiej.

Wycinka może przynieść odwrotny efekt

“Usuwanie zaatakowanych przez kornika lub zamarłych z innych przyczyn drzew nie stanowi skutecznej metody zatrzymania gradacji kornika i zamierania świerków, lecz może przynieść skutek przeciwny: przez ograniczenie naturalnych procesów wydłużyć gradację i przyspieszyć zanikanie świerczyn, gdyż w warunkach Puszczy Białowieskiej nie jest możliwe skuteczne wycięcie wystarczającego procentu zaatakowanych drzew” – argumentują naukowcy.

Jak podkreślili, dynamika gradacji kornika niewiele się różni na terenach, gdzie zwalczano go wszelkimi dostępnymi środkami – i w okolicach, gdzie takich działań nie podjęto.

Eksperci zaznaczyli, że martwe drewno to wyróżnik lasów naturalnych (w stosunku do lasów gospodarczych). Zwrócili też uwagę, że obecnie wiadomo wiele nt. pozytywnej roli martwego drewna w lesie, jego wpływu na mikroklimat, dostępność wody i wzrost różnorodności biologicznej.

Wycinając i usuwając zamierające świerki tracimy m.in. “szansę na skuteczniejszą, szybszą, naturalną i różnorodną biologicznie regenerację lasu siłami natury” – napisali eksperci. Argumentują, że duże skupiska zamierających świerków opanowanych przez korniki stają się też miejscem namnażania drapieżnych chrząszczy i innych owadów, będących dla kornika wrogami.

Pełna treść oświadczenia jest dostępna na stronie Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”

Leśnicy: Wycinka dla dobra puszczy

Zdaniem leśników świerki zaatakowane przez kornika drukarza kwalifikują się jedynie do wycinki. Wywiezienie zaatakowanych drzew uznają za jedyny sposób na zatrzymanie inwazji owadów.

Rzeczniczka Lasów Państwowych podkreśla, że tak nagłego przyrostu populacji korników nie odnotowano od wielu dekad. Ofiarą kornika padło już pół miliona drzew na terenie trzech nadleśnictw.

W tym momencie na ternie Puszczy Białowieskiej martwe są 4 tysiące z 52 tysięcy drzewostanów.