Psi Alzheimer może prowadzić do agresji

Badaczka z SGGW sprawdziła, jakie są przyczyny agresji u starych psów

Agresywne zachowania utrudniają zwierzętom funkcjonowanie w domu i na spacerze, są przyczyną wielu trosk, a nawet prawnych kłopotów ich właścicieli.

– Opiekunom agresywnych psów często wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest eutanazja, tymczasem bardzo często odpowiednia terapia może pomóc  – mówi dr Jagna Kudła autorka pracy doktorskiej poświęconej przyczynom agresji u starych psów.

– Starzenie się psów często wiąże się  z występowaniem wielu chorób takich jak zwyrodnieniowe zapalenie stawów, niewydolność wątroby, nerek, układu krążenia. Często zapominamy jednak, że wraz z resztą organizmu starzeje się również mózg zwierzęcia, co równolegle z chorobami somatycznymi może prowadzić do zmian w zachowaniu zwierzęcia, w tym zachowań agresywnych – dodaje dr Kudła.

Badania wskazują, że niektóre przypadki zachowań agresywnych mogą wiązać się z występowaniem  zespołu zaburzeń poznawczych (Cognitive Disorder Syndrome – CDS), który przez wielu badaczy uważany jest za odpowiednik choroby Alzheimera u ludzi. Prawdopodobną przyczyną, podobnie jak u ludzi są degeneratywne zmiany w mózgu, które objawiają się między innymi odkładaniem złogów beta amyloidu w tkance mózgu, zwyrodnieniem neurofibrylarnym oraz zanikiem neuronów, w tym serotoninergicznych, co prowadzi do spadku stężenia serotoniny. Wcześnie wykryty obniżony poziom tego neurohormonu i rozpoznanie zespołu CDS, może ułatwić dalszą terapię agresywnych psów.

Od wielu lat wykazywane podobieństwo pomiędzy CDS a chorobą Alzheimera stwarza szanse na prowadzenie obserwacji zaburzeń zachowań u psów jako naturalnego modelu choroby Alzheimera, które mogą przełożyć się na postęp również w medycynie ludzkiej.

Największy wpływ na zapobieganie agresji u starzejących się psów daje przynajmniej 7-tygodniowy kontakt szczeniąt z matką oraz właściwa socjalizacja przed oddaniem do adopcji.

Adopcja psa, który nie skończył 6 tygodnia życia skutkuje brakiem nauki samokontroli i w konsekwencji impulsywnością oraz wyższym poziomem agresji, który na starość może stać się prawdziwym utrapieniem dla domowników.

Jak zmniejszyć ryzyko posiadania agresywnego psa:

Adoptuj szczenię, które ukończyło przynajmniej 7 tygodni.Dowiedz się, czy szczenię stale przebywało z matką i rodzeństwem.Zapytaj o zachowanie rodziców szczenięcia, zaobserwuj zachowanie matki szczeniąt.Adoptuj szczenię tylko z pewnego źródła. Unikaj tzw. pseudohodowli, w których zwierzęta trzymane są w skandalicznych warunkach, niedożywione, pozbawione opieki lekarskiej i kontaktu z otoczeniem. Podejrzana powinna być już sytuacja, w której hodowca nie chce pokazać ci swojej hodowli, a proponuje przywiezienie szczenięcia do domu.Dowiedz się, jakim zabiegom lekarsko-weterynaryjnym było poddawane do tej pory szczenię. Zapytaj o dotychczasowy kontakt szczenięcia z otaczającym je światem: innymi psami i zwierzętami innych gatunków, ludźmi, samochodami, hałasem, ruchem ulicznym itp.Pamiętaj, że socjalizacja ma równie istotny wpływ na życie psa jak zmniejszanie ryzyka zarażenia chorobami zakaźnymi. W okresie szczepień nie wolno izolować szczenięcia od otaczającego świata ponieważ brak socjalizacji prowadzi do często nieodwracalnych zmian w zachowaniu, w tym występowania agresji. Jeżeli posiadasz szczenię uratowane z pseudohodowli, chore, lękliwe lub adoptowane zbyt wcześnie (poniżej 7 tygodnia życia) koniecznie zwróć się o pomoc do lekarza weterynarii specjalizującego się w terapii zaburzeń zachowania, który powie ci, w jaki sposób postępować, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia lub pogłębienia się zaburzeń zachowania u twojego psa.Jeżeli nie chcesz, by twój pies był w przyszłości lękliwy lub agresywny sam nie stosuj agresji w jego wychowaniu. Jeżeli możesz, zapisz szczenię do psiego przedszkola.Pamiętaj, że zapewnienie psu przewidywalnego otoczenia: stałych, konsekwentnie przestrzeganych zasad, regularnych pór spacerów, posiłków i zabaw znacznie zmniejsza ryzyko występowania zaburzeń zachowania.

– Praca dr Kudły to pierwsza tego typu praca w Polsce i prawdopodobnie jedna z nielicznych tak całościowo opisujących problem na świecie – ocenia prof. dr hab. Roman Lechowski, kierownik Katedry Chorób Małych Zwierząt z Kliniką, na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW. Potwierdza to prof. dr hab. Tadeusz Jezierski z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN: To na pewno jedna z pierwszych prac w skali światowej, która obejmuje w tak szeroki sposób zagadnienia agresji u starzejących się psów, zwłaszcza na tle ich zdrowia.