Robot NASA gasi pożary

Kosmiczna technologia została zaprzęgnięta do walki z gigantycznymi pożarami, które nawiedziły Kalifornię.

W Kalifornii strażacy wciąż walczą z katastrofalnymi pożarami. Klęska suszy i niedobór deszczu sprawiły, że nad tym stanem przechodzą tak zwane „suche burze”, podczas których pioruny zapalają wysuszone zarośla. Część pożarów to wynik podpaleń lub nieostrożności Na terenie Kalifornii strażacy wciąż walczą z około 300 zarzewiami, które coraz trudniej gasić, bo brakuje sprzętu, a ludzie są coraz bardziej zmęczeni.

Strażacy o pomoc poprosili w końcu Narodową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), która chętnie wypożyczyła swój eksperymentalny bezzałogowy samolot, który transmituje robione przez siebie zdjęcia w czasie rzeczywistym do laptopów szefów sztabów kryzysowych. Dzięki temu można lepiej zaplanować akcję ratowniczą i dokładniej przewidzieć kierunek rozwijania się ognia. Takie dane pomagają rzucić wszystkie siły dokladnie tam, gdzie będą najskuteczniejsze. Dzięki latającemu robotowi można było przeprowadzić zawczasu ewakuację 10 tysięcy ludzi w hrabstwie Butte. Centrum Badawcze Ames w Mountain View odwiedził gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger, który dziękował przedstawicielom NASA za uratowanie wielu istnień ludzkich.

– Ten bezimienny automatyczny samolot jest prawdziwym ratownikiem – stwierdził gubernator Schwarzenegger. Większość pożarów rozwija się w górzystych okolicach stanu. Trudno tam dotrzeć z ziemi, można jedynie próbować zalewać ogień barwionymi sztucznie zagęszczanymi preparatami żelowymi, które oblepiają gałęzie, a zamiast parować wysychają i gęstniejąc chronią drewno przed otwartym ogniem. Dzięki barwnikom piloci wiedzą, gdzie mają zrzucić następną partię tego nowoczesnego środka gaśniczego. Przy pierwszym deszczu ta zbawienna substancja spływa na ziemię, a ponieważ jednocześnie jest nietoksycznym nawozem, sprawia, że po akcji gaśniczej z samolotów las lepiej rośnie. Dotąd ogień zniszczył co najmniej 100 domów i spopielił 1300 mil kwadratowych lasów. Większość pożarów zaczęła się w czasie burzy 21 czerwca. W akcji ratunkowej wykorzystywane są także satelity NASA oraz sprzęt, w który wyposażona jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) h.k.