Ta galaktyka otoczona jest tajemniczym pierścieniem. Jedna na tysiąc galaktyk tak wygląda

W ramach nowego, rozległego przeglądu nieba, astronomom udało się ostatnio dostrzec zupełnie przypadkiem dwie galaktyki, które należą do niezwykle rzadkiej klasy obiektów kosmicznych, tzw. biegunowych galaktyk pierścieniowych. Galaktyki tego typu doskonale wskazują na to, że z samej budowy galaktyki można odtworzyć jej burzliwą przeszłość.
Ta galaktyka otoczona jest tajemniczym pierścieniem. Jedna na tysiąc galaktyk tak wygląda

Biegunowe galaktyki pierścieniowe na pierwszy rzut oka nie powinny w ogóle istnieć. Gdy bowiem przyjrzyjmy się jej strukturze, dojdziemy do wniosku, że sama z siebie nie mogła się tak uformować. Mamy tutaj bowiem klasyczną galaktykę w formie dysku, która jest otoczona pierścieniem gwiazd, gazu i pyłu, nachylonym do dysku galaktyki pod dużym kątem, często nawet dziewięćdziesięciu stopni.

W toku najnowszych badań prowadzonych w ramach pilotażowego przeglądu nieba WALLABY za pomocą zestawu 36 radioteleskopów Australian Square Kilometre Array Pathfinder (ASKAP) w Australii Zachodniej naukowcy przyjrzeli się ponad 600 galaktykom, wśród których natknęli się na aż dwie biegunowe galaktyki pierścieniowe. Może się to wydawać niewiele, ale wbrew pozorom jest to zaskakująco duża liczba. Szacuje się bowiem, że biegunowe galaktyki pierścieniowe to zaledwie 0,1 proc. wszystkich galaktyk. Inaczej mówiąc, powinniśmy trafiać na jedną taką galaktykę na tysiąc innych. Tutaj, udało się w grupie zaledwie 600 galaktyk znaleźć aż dwie takie: NGC 4632 oraz NGC 6156. Naukowcy postanowili dokładniej przyjrzeć się tej pierwszej, bowiem otaczający ją pierścień wodoru był wyraźniejszy.

Sieć radioteleskopów ASKAP w Australii Zachodniej

Ogólnie galaktyki tego typu są trudne do znalezienia i późniejszego badania. Pierścienie polarne nachylone względem dysku galaktyki są stosunkowo ciemne, nie emitują przesadnie dużo światła, i bardzo często mogą po prostu pozostawać niezauważone. Aby je dojrzeć, obserwacje należy prowadzić w różnych zakresach promieniowania, w tym także na falach radiowych i w zakresie podczerwonym.

Czytaj także: Jeden rozbłysk jaśniejszy od stu galaktyk. Co się dzieje w sercu galaktyki OJ 287?

Galaktyka NGC 4632 to galaktyka spiralna otoczona pierścieniem chłodnego gazowego wodoru, nachylonym do dysku pod kątem 90 stopni. Pierwotnie astronomowie uznali, że jest to tylko kolejna galaktyka spiralna. Dzięki bardziej szczegółowej analizie udało się ustalić, że jest ona otoczona wyraźnym pierścieniem chłodnego wodoru.

Chcąc ustalić dynamikę całego układu, naukowcy wykorzystali dane obserwacyjne i metody tworzenia modeli komputerowych do odtworzenia całej galaktyki. To właśnie wtedy udało się ustalić, że mamy tutaj do czynienia z galaktyką spiralną, którą otacza chłodny pierścień wodoru nachylony względem płaszczyzny galaktyki o 90 stopni.

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że gaz w tym pierścieniu odpowiada za połowę masy całej galaktyki. Naukowcy podejrzewają, że pierścień tak naprawdę został wyrwany z innej galaktyki, która znajdowała się lub przelatywała w pobliżu masywnej spirali.

Czytaj także: Pobliska galaktyka deformuje Drogę Mleczną. Jej los jest już jednak przesądzony

Jak dokładnie powstają biegunowe galaktyki pierścieniowe? Wciąż mamy za mało informacji, aby jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć. Astronomowie muszą znaleźć znacznie więcej takich galaktyk, aby można było dojść do jakichś konkretnych wniosków. Szanse na to jednak są spore, bowiem przegląd WALLABY dopiero się rozpoczął. W ramach całego przeglądu badacze chcą przyjrzeć się 200 000 galaktyk, a przecież już w pierwszych 600 trafiły im się dwie otoczone pierścieniami wodoru.

Zbadanie większej liczby galaktyk tego typu dostarczy nam nowych informacji o tej rzadko występującej klasie obiektów, ale być może także dostarczy nam nowych informacji na temat wciąż tajemniczej ciemnej materii.

Więcej:galaktyki