Przeklinanie bywa pomocne. W takich sytuacjach warto dać sobie upust

Przeklinanie jest dość częstą reakcją na ból. Nowe badania wykazały, że zarówno niegrzeczne słowa, jak i gesty pomagają nam lepiej go znieść.
Przeklinanie pomaga łagodzić ból /Fot. Unsplash

Przeklinanie pomaga łagodzić ból /Fot. Unsplash

Kiedy nadepniesz na klocka LEGO, jaka będzie Twoja pierwsza reakcja? Wiązanka wulgaryzmów cisnąca się na usta jest czymś “naturalnym”, rodzajem odruchu. Według najnowszego badania, które zostało opisane w czasopiśmie Psychological Reports, jest to rodzaj reakcji obronnej na ból, którego doświadczamy.

Przeklinanie to balsam na nasz ból

W badaniu wzięło udział 111 studentów Kalamazoo College w stanie Michigan, którzy wykonywali “zadanie wywołujące stres”. Polegało ono na zanurzeniu ręki w wiadrze lub wannie wypełnionej lodowatą wodą i trzymaniu jej tak długo, jak są w stanie znieść ból.

Czytaj też: Miłość miesza nam w głowie i wreszcie wiemy, dlaczego

Celem badania było zmierzenie wpływu języka i gestów, zarówno “neutralnych”, jak i „tabu”, na percepcję bólu. W części językowej badania uczestników poproszono o wielokrotne powtarzanie słów “f*uck” lub “flat”, gdy ich ręce były zanurzone w zimnej wodzie. W innym teście uczestnicy ponownie zanurzali rękę w lodowatej wodzie, ale zamiast przeklinać, albo co sekundę pokazywali środkowy palec, albo palec wskazujący.

Badanie wykazało, że wykonanie tzw. czynności tabu – wypowiedzenie nieprzyzwoitego słowa lub pokazanie środkowego palca – może zmniejszyć wrażliwość i zwiększyć tolerancję na ból.

Gdy nas coś boli, przeklinanie nie ma nic wspólnego z agresją /Fot. Unsplash

Zaskakujące jest to, że nie było znaczącej różnicy między przekleństwem a niegrzecznym gestem. Poprzednie badania wykazały, że używanie przekleństw wiąże się z tolerancją bólu, a niektóre nawet sugerowały, że jest to możliwa przyczyna strumienia wulgaryzmów często pojawiających się podczas porodu. Naukowcy nie wiedzą jednak, dlaczego nieprzyzwoity gest działa równie dobrze.

Jedna z teorii zaproponowanych przez autorów głosi, że proces wykonywania gestu środkowego palca aktywuje te same ścieżki neuronowe, co wypowiedzenie słowa “f*ck”. Możliwe jest również, że wywołuje podobne uczucia i emocje bez aktywowania samego słowa, ale trzeba to potwierdzić. Nie znaleziono żadnych dowodów na to, że działanie przeciwbólowe przeklinania ma cokolwiek wspólnego z agresją.

Czytaj też: Niesamowite odkrycie. Empatia może być “zaraźliwa”, nawet od obcych

Przeklinanie mogło również zadziałać jako odwrócenie uwagi, co jest kolejną strategią regulacji emocji. Konieczne są dalsze badania, aby określić dokładne mechanizmy tego zjawiska, ale przynajmniej następnym razem, gdy przeklniemy uderzając się w palec u stopy, będziemy mogli powiedzieć, że robimy to tylko ze względów zdrowotnych.