3 na 4 dzieci z syndromem PIMS nie miało wcześniej objawów COVID-19

Na 1075 dzieci z powikłaniami pocovidowymi tylko 265 miało wcześniej objawy choroby, twierdzą autorzy badania z amerykańskiego CDC.
3 na 4 dzieci z syndromem PIMS nie miało wcześniej objawów COVID-19

Informacja o tym, że dziecko pozornie zdrowe może nagle zacząć cierpieć na skutek niewykrytej kilka tygodni wcześniej choroby powinna zaalarmować rodziców na całym świecie. Według lekarzy, tak jak po II fali pandemii jesienią, tak teraz po szczycie III fali liczba dzieci z PIMS może wzrosnąć.

– Po świętach spodziewamy się zwiększonej zachorowalności na PIMS, czyli zespół pocovidowy u dzieci. Prosimy rodziców o czujność. Na razie w szpitalu sytuacja jest spokojna, jeśli chodzi o PIMS – rynekzdrowia.pl cytuje Katarzynę Pokorną-Hryniszyn, rzeczniczkę Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.

Pierwszy przypadek MIS-C (ang. multisystem inflammatory syndrome in children), nazywanym też PIMS-TS (ang. paediatric inflammatory multisystem syndrome – temporally associated with SARS-CoV-2; pediatryczny wielonarządowy syndrom zapalny tymczasowo wiązany z SARS-CoV-2) wykryto w Polsce w wakacje 2020 roku

W związku z liczbą małych pacjentów z tym syndromem “tymczasowość” w polskiej nomenklaturze jest niepotrzebna. Wprost mówi się o “wielonarządowym powikłaniu pocovidowym”. Pierwsze dowody na istnienie MIS-C pojawiły się w opracowaniach chińskich pediatrów na początku pandemii. Im dłużej trwa pandemia, tym odkrywa się więcej informacji na temat tego syndromu. Niestety, mutacje koronawirusa zdobytą wiedzę mogą szybko unieważnić.

– Po 3-6 tygodniach od zakończenia infekcji może pojawić się zespół pocovidowy. Jego przebieg jest bardzo ciężki, zmiany pojawiają się w wielu narządach. Może dojść do niewydolności krążenia. Nie wiemy dokładnie co nasz czeka po trzeciej fali, bo zmienił się dominujący wariant wirusa. Być może zmieni się także przebieg PIMS. To wszystko okaże się za miesiąc. Dużo więc jeszcze przed nami – „Gazeta Krakowska” cytuje dr Lidię Stopyrę, szefową Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.

Według analiz amerykańskich, w najpoważniejszych przypadkach do szpitala przywożone są z wysoką gorączką, biegunką, wymiotami, bólem w podbrzuszu, bólem szyi, wysypką, przekrwionymi oczami i silnym osłabieniem. W najrzadszych przypadkach PIMS często dochodzi do poważnego uszkodzenia serca dzieci.

Chcąc wyłapać PIMS na wczesnym etapie, rodzice muszą zwrócić uwagę na kombinację objawów takich jak niedająca się zbić lekami trzydniowa wysoka gorączka, wybroczyny w jamie ustnej, zaczerwione oczy, wysypka na dłoniach i stopach (a potem i reszcie ciała), biegunka i związane z nią odwodnienie.

Terapia nieprawidłowej reakcji immunologicznej organizmu po przejściu COVID-19, zazwyczaj bardzo skuteczna, polega na wlewach immunoglobulin i podawaniu leków sterydowych. Na szczęście, ryzyko wystąpienie tego syndromu pozostaje niskie, czytamy w „The Scientist”.