Apple będzie musiał zrezygnować ze sprzedaży kilku modeli iPhone’ów
Unia Europejska już w 2023 roku dokonała zmian w przepisach dotyczących urządzeń elektronicznych, ujednolicając złącze ładowania w sprzętach sprzedawanych na terenie wspólnoty. Zmiany obejmą nie tylko smartfony, ale też słuchawki, peryferia komputerowe czy laptopy. Zmusiło to Apple’a do przejścia na USB-C, co miało miejsce w serii iPhone 15, choć Lightning jest sukcesywnie usuwane także z innych urządzeń producenta, debiutujących po tej serii. Oczywiście modele wcześniejsze wciąż pozostają ze złączem Lightning na pokładzie i to może być problemem dla UE.
Czytaj też: Galaxy S25 pojawi się z nieoczekiwanym akcesorium
Jak podaje francuski serwis iGeneration, na początku 2025 roku Apple będzie musiał zaprzestać sprzedaży wszystkich iPhone’ów ze złączem Lightning. Jak wspominałam na początku, obecnie w ofercie dostępne są modele wydane od 2022 roku, czyli:
- iPhone SE 3 (2022)
- iPhone’a 14 (2022)
- iPhone 14 Plus (2022)
- iPhone’a 15 (2023)
- iPhone 15 Plus (2023)
- Seria iPhone 16
Z racji, że dopiero „piętnastki” mają USB-C, oznacza to, iż iPhone SE 3 oraz dwa modele iPhone’a 14 będą musiały zniknąć ze sklepowych półek. Co prawda Apple pokazał nam na przykładzie AirPodsów Max, że może zmodyfikować sprzęt i wymienić w nich port ładowania. Tylko czy to w ogóle będzie miało sens, skoro na początku przyszłego roku spodziewamy się premiery iPhone’a SE 4 i to w bardzo odmienionej, zmodernizowanej wersji?
Czytaj też: Apple opóźni wydanie niektórych ulepszeń iOS 19
Nowa generacja budżetowego iPhone’a przejdzie gruntowne odświeżenie, zyskując nie tylko nowy wygląd, ale też ogrom zmian w środku. Zgodnie z doniesieniami, iPhone SE 4 będzie konstrukcyjnie przypominać właśnie iPhone’a 14, jednak jego możliwości będą potężniejsze, ponieważ na pokładzie znajdzie się układ A18 i nowy modem 5G od Apple’a. Smartfon będzie oferował również większy ekran, FaceID, USB-C i lepszy aparat 48 Mpix, choć wciąż będzie to jedynie pojedynczy moduł.
Czytaj też: Seria POCO X7 ujawnia swój wygląd. Będzie znajomo
Dzięki takim zmianom wycofanie wspomnianych wcześniej urządzeń może nawet się Apple’owi opłacić. Model SE będzie bowiem dużo atrakcyjniejszy niż jego poprzednik, a także niż „czternastki”, a do tego nowszy chipset zapewni mu obsługę Apple Intelligence. Na razie sztuczna inteligencja giganta z Cupertino jeszcze nie pojawiła się w Europie, jednak ma się to stać w okolicy kwietnia przyszłego roku, razem z aktualizacją iOS 18.4. Byłoby to więc dodatkową zachętą do zakupu tańszego iPhone’a, wciąż tańszego nie tylko od aktualnych flagowców, ale też od „piętnastek”.