Gigantyczna różnica między stronami Księżyca. Co odkryli Chińczycy?

Chińczycy bezapelacyjnie są w XXI wieku liderami podboju Srebrnego Globu. W ramach misji Chang’e 6 dostarczyli na Ziemię — jako pierwsi w historii — próbki skał pobrane z niewidocznej z Ziemi strony Księżyca. Dzięki temu naukowcy po raz pierwszy mieli okazję porównać dane zebrane na widocznej i niewidocznej stronie naszego jedynego naturalnego satelity. Porównanie to dostarczyło zaskakujących informacji.
Gigantyczna różnica między stronami Księżyca. Co odkryli Chińczycy?

Sonda Chang’e 6 dostarczyła na Ziemię niespełna dwa kilogramy bazaltowego regolitu zebranego z powierzchni basenu Biegun Południowy-Aitken w czerwcu 2024 roku. Wstępna analiza próbek wskazuje, że płaszcz znajdujący się pod powierzchnią niewidocznej strony Księżyca zawiera znacznie mniej wody niż płaszcz na widocznej i dobrze zbadanej stronie, prowokując pytania o to, dlaczego obie półkule tego globu tak bardzo się od siebie różnią.

W swojej najnowszej pracy naukowcy wskazują jednak, że taka dychotomia wspiera istotnie teorię, według której Księżyc powstał około 4,5 miliarda lat temu w wyniku gigantycznego zderzenia młodej Ziemi z protoplanetą o rozmiarach Marsa.

Czytaj także: Nowa era w historii Księżyca. Naukowcy mają już dla niej złowrogą nazwę

Naukowcy zakładają, że szczątki z tego zderzenia zostały wyrzucone na orbitę wokół Ziemi i ostatecznie połączyły się w Księżyc. Co ciekawe, od dawna badacze zastanawiają się, czy rozkład wody we wnętrzu Księżyca także wspiera tę hipotezę. Symulacje bowiem wskazują, że gdyby faktycznie do takiego zderzenia doszło, niewidoczna strona Księżyca powinna być bardziej sucha niż strona widoczna. Dane z misji Chang’e 6 zdają się właśnie to potwierdzać.

Naukowcy wykorzystali stężenia toru jako przybliżenie do wywnioskowania poziomu wody w płaszczu Księżyca. Podczas aktywności wulkanicznej tor, podobnie jak woda, pozostaje w stopionym materiale, zamiast krystalizować się w stałe minerały. Dzięki temu jego obecność na powierzchni jest wiarygodnym wskaźnikiem zawartości wody głęboko pod powierzchnią. Widoczna strona Księżyca usiana licznymi kraterami jest zaskakująco bogata w tor Natomiast strona niewidoczna, która doświadczyła znacznie mniejszej aktywności wulkanicznej, generalnie wykazuje niższe poziomy — z wyjątkiem basenu SPA.

Basen Biegun Południowy-Aitken jest jednym z niewielu regionów niewidocznej strony, gdzie głębokie uderzenia odsłoniły płaszcz. Próbki z sondy Chang’e 6 wykazują zawartość wody wynoszącą zaledwie 1 do 1,5 mikrograma na gram, co zgadza się z teoretycznymi przewidywaniami, że wody jest tam mniej niż 10 mikrogramów na gram próbki. Dla porównania, próbki ze strony widocznej wykazują poziom wody sięgający nawet 200 mikrogramów na gram.

Czytaj także: Księżyc jest dużo starszy, niż nam się wydawało. Zaskakujące informacje

Ten gigantyczny kontrast wskazuje wyraźnie, że woda na Księżycu skupiona jest w pobliżu widocznej strony Księżyca. Naukowcy podejrzewają, że zderzenie, które doprowadziło do powstania basenu SPA, także mogło doprowadzić do tej dysproporcji.

Powyższe rozważania stanowią najlepsze potwierdzenie tego, że pozornie nieciekawa niewidoczna strona Księżyca może skrywać więcej informacji o historii Ziemi i jej bezpośredniego otoczenia, niż dotychczas sądziliśmy. Pozostaje mieć nadzieję, że w najbliższych latach i dekadach poleci na Księżyc jeszcze mnóstwo sond, orbiterów, lądowników, łazików i w końcu ludzi, którzy będą w stanie wyłuskać jeszcze inne zaskakujące informacje o tym fascynującym globie.

Więcej:księżyc