OpenAI wciśnie nam swojego chatbota do kieszeni. ChatGPT dostaje oficjalną aplikację mobilną
ChatGPT napisze za nas maile, opowiadanie, stworzy plan książki czy menu na romantyczną kolację. Jego zastosowań jest bardzo wiele, jednak nie jest to narzędzie idealne. Uczy się przecież na podstawie danych z sieci, nie odróżnia prawdy od fikcji, więc jeśli sami tego nie zweryfikujemy, może generować informacje fałszywe. To bardzo obosieczny miecz, na który już wiele osób się nadziało, choć z drugiej strony, może przynajmniej niektórzy nauczą się dzięki temu weryfikować, to co czytają? Taką mam nadzieję. Tak czy inaczej, chatbot od OpenAI wdarł się szturmem do naszego życia i najwyraźniej na dobre się w nim rozgościł, wywracając je do góry nogami. Stał się również niejako początkiem rewolucji, którą właśnie obserwujemy – sztuczna inteligencja pojawia się teraz wszędzie, od przeglądarek, po aplikacje czy programy pocztowe.
Do tej pory ChatGPT dostępny był w wersji przeglądarkowej, jednak OpenAI ogłosiło, że przenosi swojego chatbota do naszych kieszeni – w formie oficjalnej aplikacji mobilnej na iOS. To akurat spore zaskoczenie, bo firma do tej pory nawet nie sugerowała, że coś takiego powstaje. Jednak w zasadzie nie ma się czemu dziwić. To po prostu kolejny krok, który był nieunikniony, biorąc pod uwagę ogromną popularność chatbota i fakt, że według niektórych raportów, od stycznia ChatGPT zyskał 100 milionów nowych użytkowników (podobno, bo OpenAI milczy na temat tych liczb.
Wracając jednak do tematu, użytkownicy smartfonów będą mogli wchodzić w interakcję z chatbotem, zadając mu pytania w poszukiwaniu porad, inspiracji i tym podobnych rzeczy, dokładnie tak samo, jak to było dotychczas. Aplikacja będzie w pełni darmowa i pozbawiona reklam, a jeśli jesteście abonentami ChatGPT Plus, będziecie mogli korzystać z wersji GPT-4, czyli tej potężniejszej.
To oczywiście nie wszystko, bo mobilny ChatGPT dostanie funkcję, której w webowej wersji na próżno szukać. Będzie bowiem można wchodzić z nim w interakcje przy pomocy głosu dzięki obsłudze modelu rozpoznawania mowy Whisper (na początku jednak tylko w USA). Biorąc pod uwagę fakt, że Apple jakoś nie kwapi się w rozwijaniu Siri pod kątem sztucznej inteligencji, użytkownicy iOS tym chętniej mogą sięgać po produkt OpenAI, który ma szansę stać się ich głównym mobilnym asystentem. Tutaj warto również wspomnieć, że aplikacja mobilna będzie synchronizowała naszą historię interakcji z chatbotem, więc będzie wiedziała, czego szukaliśmy w wersji przeglądarkowej i udostępni nam to.
Wdrażanie aplikacji ruszyło już w Stanach Zjednoczonych, a w nadchodzących tygodniach dostaną do niej dostęp również posiadacze iPhone’ów w innych krajach (konieczny jest iOS 16.1 lub nowszy). Co z apką na Androida, zapytacie? Ta jest przygotowywana, ale niestety zabrakło konkretów na temat premiery, prócz typowego „wkrótce”.