Cały świat marzy, a oni to mają. Chiny odkryły coś, co może wywrócić rynek samochodów do góry nogami

Chiny ogłosiły właśnie odkrycie ogromnego złoża rudy litu w regionie Jijiaoshan w prowincji Hunan. Chodzi o 490 milionów ton tzw. hard-rock lithium, czyli litu w formie twardej skały. To nie jest zwykła ciekawostka geologiczna, a jedno z najważniejszych odkryć ostatnich lat, które może wpłynąć na przemysł motoryzacyjny, produkcję akumulatorów i cały globalny łańcuch dostaw surowców.
Flaga Chin

Źródło: Unsplash / Dominic Kurniawan Suryaputra

Zanim jednak popadniemy w entuzjazm, to musimy zrozumieć, co tak naprawdę oznacza to odkrycie i czego jeszcze nie oznacza. Sama obecność złoża nie przekłada się bowiem na natychmiastową produkcję akumulatorów. Zanim w ogóle lit trafi do ogniw zasilających auta, trzeba zbudować infrastrukturę wydobywczą, uruchomić rafinację i zintegrować produkcję z istniejącym łańcuchem logistycznym. Mimo to sama skala i rodzaj złoża mogą zmienić obraz światowego rynku surowców strategicznych.

Chiny odkryły 490 milionów ton rudy litu. Kluczowego składnika akumulatorów

Lit pozyskuje się zazwyczaj na dwa sposoby, bo z solanek oraz z twardych skał, takich jak spodumen. Wydobycie z solanek polega na odparowywaniu wody z rozległych płaskowyżów solnych i chociaż jest bardziej czasochłonne, to zwykle tańsze i mniej emisyjne. Lit skalny z kolei wymaga wiercenia, kruszenia i przetwarzania skał, co zużywa więcej energii i generuje większy ślad węglowy. Jednak efekt końcowy jest tego wart (zwłaszcza z perspektywy firmy wydobywczej), bo uzyskuje się wtedy koncentrat o wysokiej zawartości litu lub gotowy lit w formie wodorotlenku, który jest znacznie bardziej pożądany przez producentów akumulatorów, bo nie wymaga dodatkowej konwersji chemicznej.

Czytaj też: Nowy standard paneli słonecznych. Światło uderza w nie z obu stron, aby zapewniać czysty prąd

Odkrycie w prowincji Hunan dotyczy właśnie złoża skalnego, co idealnie wpisuje się w dążenie Chin do pełnej integracji pionowej – od kopalni, przez rafinerię, aż po gotowe akumulatory litowo-jonowe w jednej strukturze przemysłowej. Podana w nagłówkach liczba 490 milionów ton dotyczy całkowitej masy rudy, bo faktyczna zawartość litu to około 1,31 miliona ton tlenku litu (Li₂O), który jest kluczowym związkiem chemicznym w produkcji ogniw akumulatorów. Chociaż to i tak ogromna liczba, to nawet ona nie pokrywa nawet rocznego zapotrzebowania globalnego, które według prognoz ma wzrosnąć do około 3-4 milionów ton LCE (ekwiwalentu węglanu litu) do 2030 roku. Trudno się więc dziwić, że władze lokalne już rozpoczęły badania wykonalności, a plany infrastruktury wydobywczej i przetwórczej są na stole, co sugeruje, że produkcja może ruszyć w ciągu najbliższych kilku lat.

Czytaj też: Z zewnątrz nic nie widać, a w środku dzieje się magia. Oto folia, która ratuje akumulatory

Oprócz litu, chińskie badania geologiczne wykazały obecność innych cennych surowców, takich jak rubid, wolfram, cyna, a nawet niob i tantal. Obecność tych pierwiastków zwiększa rentowność inwestycji i pozwala na zdywersyfikowane przychody z jednego miejsca wydobycia. Rubid jest stosowany w zegarach atomowych i nowoczesnych ogniwach słonecznych, a wolfram i cyna to podstawowe komponenty przemysłu ciężkiego. Ich wydobycie może zrekompensować koszty związane z przetwarzaniem rudy litu i wzmocnić autonomię surowcową Chin.

Co zmieni nowoodkryte złoże litu w Chinach?

Chiny już teraz dominują na rynku pojazdów elektrycznych. Posiadają 60 procent globalnej floty EV i odpowiadają za ponad 75 procent produkcji akumulatorów litowo-jonowych. Według prognoz do 2030 roku krajowe zapotrzebowanie na lit w Chinach ma się podwoić, więc odkrycie tak dużego złoża może znacznie zmniejszyć zależność od importu z Australii czy Chile. Samo położenie geograficzne złoża również ma znaczenie, bo jest ono zlokalizowane w Hunan, a tym samym znajduje się blisko istniejących hubów przemysłowych zajmujących się produkcją akumulatorów i aut elektrycznych. To oznacza niższe koszty transportu, krótszy czas dostaw i potencjalnie mniejszy ślad węglowy.

Ciągle słyszymy o rewolucji w EV, ale bez nowych akumulatorów to nie będzie możliwe /Fot. Freepik

Czytaj też: 500 megawatów w gigantycznej turbinie. Chiny rozwijały to 4 lata, a teraz przeszły same siebie

Na poziomie globalnym odkrycie pojawia się w momencie, gdy światowe gospodarki intensyfikują poszukiwania surowców strategicznych. Kraje Zachodu budują sojusze surowcowe (jak USA i UE w ramach Critical Raw Materials Club), a Chiny kontynuują ekspansję i to nie tylko pod względem litu, ale też ropy naftowej (np. odkrycia na Morzu Południowochińskim), która najwyraźniej nigdzie się nie wybiera. Nowe chińskie złoże litu jest więc czymś wręcz strategicznym, bo nie chodzi tu już tylko o samo wydobycie, lecz o pełne przejęcie kontroli nad globalnym łańcuchem produkcji akumulatorów. Jednak wpływ tego odkrycia zależy od tempa wdrożenia, zarządzania środowiskiem, dynamiki globalnego popytu i zdolności integracji z przemysłem.