Naziemne badania stanów lasów w Europie prowadzone są od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w ramach inicjatywy ICP Forests. Są bardzo cenne, bo same satelitarne zdjęcia nie pozwalają dostrzec wielu szczegółów – choćby tego, czy las został powalony przez wichurę czy w wyniku wycinki.
Badacze z Estonii, którzy przeanalizowali ponad 3 miliony takich pomiarów naziemnych przekazanych do ICP Forests mają złe wiadomości. Lasy w Europie cierpią i jest to zjawisko widoczne na całym kontynencie.
Naukowcy podczas swoich analiz wykluczyli obszary poddawane wycince. Wykluczyli też populacje jesionów (które trapi od dekad zamieranie wywołane przez grzyby). Mimo tego stwierdzili, że co roku umiera coraz więcej drzew, niezależnie od gatunku.
Które drzewa najszybciej wymierają? Świerki, sosny i buki
Najbardziej zagrożonym gatunkiem jest świerk. W ciągu ostatniego dziesięciolecia usychających świerków przybyło aż o 60 proc. w porównaniu z ubiegłą dekadą. Niewiele lepiej mają się sosny zwyczajne, których zamieranie zwiększyło się o 40 procent. Trzecim najmocniej dotkniętym gatunkiem są buki, których zamiera o 36 proc. więcej niż jeszcze dekadę temu.
Co więcej, od 2012 roku ubywa drzew wszystkich gatunków i we wszystkich analizowanych krajach oraz regionach. – To może oznaczać, że europejskie lasy osiągnęły punkt krytyczny w tym właśnie roku – mówi Jan-Peter George, autor analizy.
Poza zbyt niską wilgotnością europejskim lasom zagrażają także szkodniki i choroby. Nie bez znaczenia jest też fakt, że od roku 2016 aż o połowę zwiększyła się liczba drzew pozyskiwanych przez leśników.
Dlaczego europejskie lasy usychają? Z braku wody
Badacze sięgnęli też po dane dotyczące wilgotności gleby pochodzące z modeli mierzących opady i uwzględniających odpływy wody z danych obszarów. Wynika z nich, że za wymieranie drzew w Europie odpowiada głównie wyjątkowo niska wilgotność gleby w latach poprzedzających nasilenie zjawiska.
– To bardzo niepokojące badanie. Ale nie jest niespodzianką – komentuje Hannah Mowat z organizacji na rzecz ochrony lasów Fern. – Wysycha nie tylko puszcza amazońska, nasze własne lasy również cierpią z powodu braku wody i z tego powodu zamierają.
Najgorzej mają się lasy złożone z jednego gatunku drzew
W wielu krajach skandynawskich, zauważa badacz, ludzie sądzą, że tamtejsze lasy iglaste ominie efekt globalnego ocieplenia. Jednak zwiększone wymieranie drzew widać na całym kontynencie, w tym także na północy.
Jednym z dodatkowych powodów wymierania świerków jest fakt, że sadzono je poza zasięgiem ich naturalnego występowania, głównie w monokulturach, w celu pozyskiwania drewna. Badacze sugerują, że zamieranie można częściowo ograniczyć, jeśli zamiast monokultur sadzone będą bardziej zróżnicowane gatunkowo lasy.
Nie odwróci to jednak skutków globalnego ocieplenia, do których należą coraz częstsze susze, brak śniegu, który na wiosnę zasila wysuszoną glebę, oraz zwiększone parowanie wody nie tylko z gleby, ale też z powierzchni liści drzew.
Źródła: bioRxiv; New Scientist.