Dinozaury były brutalnymi kanibalami

Wielkie wymarłe gady, takie jak allozaury czy ceratozaury, zjadały wszystko, co tylko wpadło im w łapy. Także siebie nawzajem, wykazują najnowsze badania.
Dinozaury były brutalnymi kanibalami

Pamiętacie walkę tyranozaura ze spinozaurem z filmu „Jurrasic Park 3”? Okrutny świat, w którym wielkie gady napadały na siebie, zabijały, a następnie pożerały, nie jest wcale fantazją filmowców. Istniał naprawdę, a to, co się w nim działo, poznajemy dopiero teraz dzięki wysiłkom naukowców.

– Padlinożerstwo, a nawet kanibalizm, zdarzają się całkiem często u współczesnych drapieżników – mówi Stephanie Drumheller, paleontolożka z Uniwersytetu Tennessee w Knoxville, główna autorka pracy o kanibalizmie dinozaurów opublikowanej w czasopiśmie PLOS ONE. – Na tej postawie możemy przypuszczać, że także duże wymarłe dinozaury, takie jako allozaury, prawdopodobnie nie były specjalnie wybredne, jeśli miały szansę zdobyć darmowy posiłek.

Spacer z dinozaurem

Wykazały to badania dwóch tysięcy kości ze stanowiska Mygatt-Moore Quarry znajdującego się w zachodnim Kolorado. Zostało odkryte w 1981 r. w kamieniołomie niedaleko ruchliwej międzystanowej autostrady. Vanetta Mygatt oraz jej przyjaciele Peter i Marilyn Moore zatrzymali się tam na postój podczas wycieczki pieszej. Po chwili uświadomili sobie, że siedzą na kości dinozaura.

Od tej pory stanowisko jest intensywnie badane przez naukowców. Nadal wykopują oni na nim szczątki wielkich gadów pochodzące sprzed ok. 150 mln lat. Wiele z nich to pozostałości teropodów – najlepiej znanego podrzędu dinozaurów, do którego należały m.in. allozaury, welociraptory i tyranozaury. Teropody były dwunożne i poruszały się w postawie wyprostowanej. Miały silne tylne kończyny, które umożliwiały im szybki bieg. Przednie kończyny, nieraz groteskowo małe, służyły do przytrzymywania ofiary.

Krwawa uczta

Najnowsze badania objęły prawie 2 tys. kości znalezionych na przestrzeni lat w Mygatt-Moore Quarry. Paleontolodzy przyjrzeli im się szczegółowo, zwracając uwagę na pozostawione na nich różnego typu ślady ugryzień. Okazało się, że jest ich znacznie więcej niż można byłoby przypuszczać. Ślady ugryzień dinozaurów znajdowały się zarówno na kościach potężnych zauropodów (z takimi olbrzymami jak diplodok czy brachtiozaur), jak i allozaurów. Odkryto ich setki, znacznie więcej niż średnia z innych stanowisk.

Co interesujące, znajdowały się nie tylko na żebrach ani innych kościach podtrzymujących mięśnie, ale również na małych kościach palców. Zdaniem naukowców można na tej podstawie wyobrazić sobie świat, w którym szczątki martwego dinozaura rozkładały się w otwartym terenie tygodniami, służąc za obiad całej kolejce drapieżników i padlinożerców.

Nieznane gatunki dinozaurów

– Nie zawsze umiemy powiedzieć, jakie dokładnie gatunki dinozaurów zasiedlały kamieniołom Mygatt-Moore – powiedział jeden ze współautorów pracy, Domenic D’Amore z Daemen College. – Jednak na podstawie śladów da się stwierdzić, że żyło tam coś wielkiego.

Dinozaury pojawiły się na Ziemi 250 mln lat temu, natomiast zniknęły ok. 66 mln lat temu. Nadal jesteśmy dalecy od poznania ich wszystkich. Steve Brusatte, amerykański paleontolog, napisał w książce „Era dinozaurów”, że obecnie na świecie naukowcy odkrywają średnio jeden nowy gatunek dinozaura tygodniowo.