Drewno po prostu się suszyło, a oni wyprodukowali z tego prąd. Wynalazek Szwedów otwiera nową epokę

O bioelektryczności, jaką mogą produkować rośliny podczas transpiracji wody, wiadomo było od dawna, ale jeszcze nigdy ten skromny zasób energii nie był do niczego praktycznego stosowany. Szwedzcy naukowcy stworzyli materiał na bazie drewna, który potrafił naładować niewielkie urządzenia elektroniczne. Czemu wcześniej nie słyszeliśmy w „prądzie z drewna”?
Drewno po prostu się suszyło, a oni wyprodukowali z tego prąd. Wynalazek Szwedów otwiera nową epokę

W jaki sposób drewno może produkować prąd elektryczny? Okazuje się, że podczas wysychania mokrego kawałka drewna w trakcie procesu transpiracji wody jest produkowana niewielka ilość bioelektryczności. Skromny zasób postarali się wykorzystać naukowcy z Królewskiego Instytutu Technologicznego w Szwecji. Z rezultatami ich prac możemy się zapoznać na łamach Advanced Functional Materials.

Czytaj też: “Metaliczne drewno” jest mocne jak tytan i lżejsze od wody

Susząc drewno, wyprodukowali prąd – jak to się stało?

Wynalazek ze Skandynawii jest pod pewnym względem podchwytliwy. Inżynierowie nie wykorzystali naturalnego drewna do produkcji prądu. Zaprojektowali oni specjalne wysoce porowate drewno z siatką celulozową poprzez jednoetapową obróbkę przy użyciu wodorotlenku sodu. W ten sposób zwiększyli oni powierzchnię i przepuszczalność ściany komórkowej. Na takim „poprawionym” drewnie zaobserwowali, jak się tworzy energia elektryczna.

Od lewej: naturalne drewno, a następnie trzy fragmenty drewna poddane różnym rodzajom obróbki, które dają większą powierzchnię i mniejsze pory, zapewniając szybki transport wody przez materiał. / zdjęcie: Jonas Garemark, www.kth.se

Materiał drzewny okazał się produkować 10 razy więcej prądu elektrycznego niż zwykłe drewno. Zaprojektowany fragment dostarczył napięcie prądu o wartości 1 wolta i moc wyjściową 1,35 mikrowata na centymetr kwadratowy. „Urządzenie” było w stanie działać około 2-3 godziny i wytrzymywało 10 cykli jego nawadniania.

Czytaj też: Niewidzialna powłoka zapewnia ognioodporne drewno, czyli gratka dla każdego entuzjasty drewna

Yuanyuan Li, twórczyni wynalazku, stwierdziła, że w energii z drewna widzi pewien potencjał, ale w tym momencie potrzeba dalszych badań:

W tej chwili możemy obsługiwać małe urządzenia, takie jak lampka LED lub kalkulator. Gdybyśmy chcieli zasilić laptopa, potrzebowalibyśmy około jednego metra kwadratowego drewna o grubości około jednego centymetra i około 2 litrów wody. W normalnym gospodarstwie domowym potrzebowalibyśmy jeszcze więcej materiałów i wody, dlatego potrzebne są dalsze badania.

Trzeba przyznać, że kraje nordyckie słyną z ekologicznych rozwiązań dotyczących energetyki. Pod tym względem zdecydowanie góruje Finlandia, gdzie powstają już akumulatory z drzew oraz magazyny energii oparte na piasku. Widząc te sukcesy, wyn

Więcej:drewno