Dwudziestolatka w chwili śmierci wyglądała jak dziecko

Brooke Greenberg, u której zdiagnozowano tajemniczą chorobę, była wystarczająco dorosła, by prowadzić samochód, ale całe swoje życie spędziła w kołysce.

Rodzice Brook martwili się o jej rozmiary, odkąd tylko pojawiła się na świecie. Urodziła się miesiąc przed wyznaczonym terminem i ważyła zaledwie 1,8 kg. Przez pewien czas była jeszcze nadzieja, że łatwo dogoni swoich rówieśników, ale kiedy jej młodsza siostra urodziła się i ostatecznie wyprzedziła ją w rozwoju, nie dało się już zaprzeczać, że coś było nie tak. 

Greenberg zatrzymała się w rozwoju na etapie 5-latka. Przez większość życia była pod opieką lekarzy, którzy próbowali leczyć liczne problemy ortopedyczne, niewydolność oddechową, wrzody żołądka i inne dolegliwości. 

Badania DNA wykazały nieprawidłowości w genach związanych z procesem starzenia się. Cała rodzina Brooke Greenberg – rodzice i jej trzy siostry są zdrowi i nie mają żadnych wad genetycznych.  Choroba Brook pozostawia tak wiele pytań bez odpowiedzi, że naukowcy nadal określają jej chorobę jako syndrom X. Eksperci podejrzewają, że spowolnienie rozwoju zaczyna się w łonie matki, wzrost może zostać zahamowany na jeden miesiąc, a następnie znowu ruszyć po miesiącu. Proces może trwać również po porodzie – rozwój na zasadzie “krok do przodu, dwa do tyłu” toczy przez całe życie pacjenta. 

W przypadku Greenberg proces rozwoju został wstrzymany, kiedy osiągnęła wiek 5 lat. Kilka podobnych przypadków zidentyfikowano w USA i za granicą, jednak lekarze nie potrafią ich na razie wytłumaczyć.