1000 watów mocy w górskim rowerze? Hiszpanie pokazali coś niesamowitego

Hiszpański producent rowerów Unno zaprezentował właśnie nową wersję swojego elektrycznego roweru górskiego Mith. Wbrew praktykom rynkowym, nie jest to tylko delikatna modernizacja. Pod maską roweru skrywa się bowiem prawdziwa rewelacja. Unno Mith z 2025 roku jest jednym z pierwszych rowerów eMTB wyposażonych w rewelacyjną jednostkę napędową Avinox wyprodukowaną przez DJI. Dzięki niemu rower ten może stać się swoistym punktem odniesienia do porównań wszystkich elektrycznych rowerów górskich, które pojawią się na rynku w tym roku.
1000 watów mocy w górskim rowerze? Hiszpanie pokazali coś niesamowitego

Silnik Avinox to prawdziwa fabryka mocy. Według zaprezentowanej przez producenta specyfikacji dostarcza on 105 Nm momentu obrotowego oraz moc szczytową rzędu 850 watów. Gdyby jednak dla kogoś to było za mało na szczególnie trudnym odcinku górskim, napęd został wyposażony w specjalny tryb, w którym na krótko silnik dostarcza aż 120 Nm momentu obrotowego i moc 1000 watów. Co najciekawsze, tak wysokie parametry wciąż dotyczą roweru, którego masa ograniczona została do zaledwie 21,2 kilograma.

Źródło: UNNO

Warto tutaj zwrócić uwagę, że tylne koło pracuje w zakresie skoku aż 160 mm. Mimo tego, że mamy tutaj duży skok, to rower wciąż jest niezwykle zwinnym połykaczem wszelkich szlaków.

Czytaj także: Nukeproof powstaje z popiołów! Legenda MTB wraca na szlaki

Źródłem zasilania dla Unno Mith jest akumulator o pojemności 800 Wh ukryty na tyle skutecznie w ramie z włókna węglowego, że można odnieść wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z prawdziwym rowerem MTB. Teoretycznie, jeżeli komuś zależałoby na możliwie maksymalnym ograniczeniem masy roweru, można rower wyposażyć w mniejszy akumulator opcjonalny o pojemności 600 Wh, jednak zważając na całkowitą masę roweru, nie wydaje się to sensowną opcją.

Źródło: UNNO

Jak na prawdziwy pojazd do jazdy poza utartymi szlakami, rower — a właściwie silnik — został wyposażony w pełną paletę trybów jazdy, od trybu Eco, przez Trail, Turbo, aż po wspomniany wyżej Boost. Owe tryby skutecznie wspomagają rowerzystę w doborze mocy w zależności od potrzeb i wymagań terenu. Jak każdy nowoczesny produkt, tak i w przypadku modelu Mith mamy możliwość wyposażenia roweru w ekran dotykowy na górnej rurze, bezprzewodowe stery montowane na kierownicy oraz aplikację, w której można ustawić wszystkie parametry roweru.

Zmiana silnika to dla roweru eMTB fundamentalna zmiana. O ile poprzednia wersja modelu Mith była wyposażona w silnik marki Bosch, nową wersję trzeba było dostosować do mniejszej i lżejszej jednostki napędowej. Producent roweru, wsłuchując się w głosy użytkowników, zrezygnował z wewnętrznego prowadzenia kabli, na rzecz prostszych prowadnic wewnątrz ramy. Dzięki temu można łatwiej serwisować i zmieniać wszelkie kable.

Źródło: UNNO

Unno zmieniło również położenie tylnego amortyzatora, aby poprawić dostęp i uprościć konfigurację. Krótsze rury podsiodłowe natomiast umożliwiają teraz zastosowanie sztyc regulowanych o dłuższym skoku.

Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game

Warto tutaj zatrzymać się przez chwilę na tylnym amortyzatorze Mitha. Początkowo skok jest bardzo miękkie, a dopiero po przekroczeniu pewnego progu, stawia nieco większy opór i solidne wsparcie w połowie skoku. Rowerzyści mogą precyzyjnie dostroić amortyzator, korzystając z dwóch sugerowanych ustawień ugięcia: 30% do ogólnego użytku na szlaku i 35% do bardziej stromego, technicznego terenu.

Źródło: UNNO

Jeśli chodzi o geometrię, Mith jest dostępny w trzech rozmiarach ramy, z wartościami zasięgu od 430 mm do 490 mm. Każdy rower wyposażony jest w komponenty najwyższej klasy, tj. zawieszenie Fox Factory, korby e*thirteen 155 mm, tę samą ramę z włókna węglowego i oczywiście napęd DJI Avinox. Jest nawet miejsce na bidon o pojemności 750 ml wewnątrz przedniego trójkąta.

Mamy tutaj zatem nowoczesny rower elektryczny, którego wysoka cena jest całkowicie uzasadniona. Lepszego roweru eMTB w tym sezonie po prostu nie znajdziemy.