– Kryzys, jakiego jesteśmy świadkami, przejmuje nas szczególnie, gdyż siedziba naszej firmy mieści się w Przemyślu, mieście położonym zaledwie 10 kilometrów od przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce. Od wielu dni naszą misją jest niesienie pomocy uchodźcom. Potrzebujemy wsparcia innych firm, m.in. transportowych oraz zaangażowania wolontariuszy. Ogrom tragedii, z jaką się mierzymy, wymaga od nas wszystkich nadzwyczajnego zaangażowania – mówi Artur Kazienko, prezes firmy Kazar.
Centrum Pomocy Humanitarnej w Przemyślu to obiekt o powierzchni 12 tys. m2. Za zgodą właściciela – firmy Saller – budek został przekształcony w duży punkt recepcyjny i hub międzynarodowy, przyjmujący dary z całej Europy, które następnie trafiają do segregacji, a w dalszej kolejności są transportowane do Ukrainy. Obiekt dysponuje dziś łącznie blisko dwoma tysiącami miejsc noclegowych. Na miejscu zorganizowano punkty wsparcia doraźnego, gdzie potrzebujący mogą skorzystać z pomocy medycznej oraz zaopatrzyć się w środki higieniczne. Istnieje także punkt dla matek z dziećmi. Przez całą dobę wydawane są także posiłki.
Kazar angażuje się w pomoc ofiarom wojny w Ukrainie
– Robimy, co możemy, by pomagać naszym wschodnim sąsiadom, ale nieustannie prosimy o wsparcie wszystkich tych, którzy również mogą się zaangażować. Przygotowujemy grafik dla wolontariuszy, którzy przyjeżdżają z całej Polski. Spodziewamy się także chętnych do niesienia pomocy z Europy. Musimy zapewnić ciągłość obsługi strefy osobowej i zaplecza magazynowego. Konieczna jest obecność przynajmniej 150 wolontariuszy każdej doby, aby Centrum Pomocy Humanitarnej działało sprawnie. Bardzo prosimy wszystkich, którzy mogą pomóc, aby się do nas zgłaszali – dodaje Artur Kazienko.
Centrum Pomocy Humanitarnej w Chełmie już w najbliższych dniach będzie przyjmować potrzebujących – nawet 3 tysiące osób w ciągu doby. Zaangażowanie firm, osób prywatnych i zjednoczenie się w ostatnich krytycznych dniach pozwoliło utworzyć miejsca pomocy dla uchodźców uciekających przed wojną, których nie można zostawić w potrzebie.
– Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim zaangażowanym w ten proces firmom lokalnym, bo to ich wsparcie w tym projekcie okazało się kluczowe. W niespełna tydzień przystosowaliśmy obiekt, który gotowy jest obsługiwać ponad 2 tysiące osób dziennie. Szczególne podziękowania należą się również władzom miasta, które w tym projekcie zadziałały sprawnie i naszym niezrównanym przyjaciołom, którzy niosą ogromną pomoc każdego dnia – mówi Karol Kazienko, dyrektor marketingu i działu kolekcji damskiej w firmie Kazar.
Przedstawiciele marki Kazar proszą o kontakt wszystkich, którzy chcą pomóc. Zapewnią nocleg wolontariuszom, którzy przyjadą i wesprą potrzebujących. Proszą także o zgłaszanie się firm transportowych (posiadających w swoich flotach autokary) oraz placówek dysponujących wolnymi miejscami dla uchodźców.
Kontakt: [email protected]