Francuska marka z polskimi korzeniami. Citroen zaczynał od… kół zębatych

Citroen właściwie od początku swojej działalności to marka, która szokuje, zachwyca i ekscytuje. Mówiąc krótko – wzbudza emocje. Historia francuskiego producenta jest tak samo ekscytująca, jak jego samochody. Nie każdy o tym wie, ale w dziejach Citroena znalazł się też polski akcent.
Francuska marka z polskimi korzeniami. Citroen zaczynał od… kół zębatych

Citroen to bez wątpienia producent, który podąża własnymi ścieżkami. Nie chodzi tu wyłącznie o design, który o lata świetlne wyprzedza swoją epokę, ale także o innowacyjne rozwiązania technologiczne. Citroeny można kochać albo nienawidzić, jednak nawet najwięksi przeciwnicy francuskich samochodów muszą przyznać, że nie brakuje im oryginalności.

 

Citroen: historia marki

Citroen znany jest przede wszystkim jako producent samochodów, nie każdy jednak wie, że w początkowej fazie rozwoju profil działalności przedsiębiorstwa był inny.

Andre Citroen, syn Lviego Citroena i pochodzącej z Warszawy Maszy Amelii Kleinmann, urodził się w 1878 roku. Dorastał w bogatej rodzinie, trudniące się jubilerstwem, jednak gdy na rynku diamentów zapanował kryzys, interes podupadł. Po ukończeniu studiów, młody Andre wstąpił do armii. W tym czasie odwiedził Polskę, gdzie pierwszy raz spotkał się z drewnianymi kołami zębatymi o daszkowym uzębieniu. Citroen był pod wrażeniem wytrzymałości tego rozwiązania. Zainteresowało go na tyle mocno, że postanowił kupić stosowny patent. 

W 1902 roku założył firmę, która zajmowała się wytwarzaniem kół zębatych. Logo przedsiębiorstwa, które po zmianach kosmetycznych przetrwało do dziś, wyraźnie nawiązywało do profilu działalności Citroena. Interes szedł na tyle dobrze, że Andre mógł bez obaw zostawić go w rękach swojej kadry zarządzającej. Sam został dyrektorem generalnym w firmie Mors, zajmującej się produkcją samochodów. Wypracowany przez Citroena model zarządzania przedsiębiorstwem szybko doprowadził do zwiększenia miesięcznej produkcji. Po wykonaniu zadania, wrócił do swojej firmy. Warto wspomnieć, że w międzyczasie Citroen udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zapoznał się z opracowaną przez Forda technologią produkcji taśmowej.

W trakcie I wojny światowej Andre Citroen wrócił do armii, a jego firma zajęła się produkcją amunicji i czołgów. Gdy działania wojenne dobiegły końca, konstruktor zaczął szukać nowych ścieżek rozwoju. Wybór padł na produkcję samochodów. Pierwszy model francuskiej marki został opracowany przez Julesa Salomona. Produkcja Citroena Type A wystartowała w 1919 roku. Właściciel przedsiębiorstwa nie lekceważył kwestii promocji. Dzięki działaniom reklamowym, po dwóch tygodniach od dnia premiery do Citroena wpłynęło 16 tysięcy zamówień. 

Andre Citroen postawił na kompleksową obsługę klienta. Powstało 1000 przedstawicielstw firmy, w której pracowały wyłącznie odpowiednio przeszkolone osoby. Ceny usług serwisowych wszędzie były identyczne. Powołano do życia firmę wydawniczą, finansującą zakup aut oraz ubezpieczeniową. W 1921 roku poziom produkcji sięgnął 20 tys. egzemplarzy, co stanowiło lepszy rezultat od łącznego wyniku, osiągniętego przez największych konkurentów – Renault i Peugeota. 

W tym samym roku, na rynku pojawił się nowy model – Type B. Równolegle, rozpoczęły się prace nad samochodem, który do przeniesienia napędu na drogę używał gąsienic. Niebawem, na rynku pojawił się mniejszy model z dwoma miejscami – Type C.

W 1928 roku, Andre Citroen przyjechał do Warszawy, odpowiadając w ten sposób na oficjalne zaproszenie polskiego rządu. Na mocy zawartej umowy w stolicy Polski powstała montownia samochodów. 

Na początku lat 30. produkcja w fabrykach Citroena zaczęła spadać. Mimo to, firma nadal stawiała na rozwój. W 1934 roku zaprezentowano przełomowy model Traction Avant, wyposażony w napęd na przednie koła. Równie nowatorska co napęd była stylistyka auta. Nie przełożyło się to jednak na wyniki finansowe. Jeszcze w tym samym roku, przedsiębiorstwo zostało przejęte przez Michelin. Andre Citroen stracił wszystkie udziały w firmie i musiał odejść. Wszystko to przyczyniło się do pogorszenia stanu jego zdrowia. 3 lipca 1935 roku, wielki konstruktor zmarł.

 

Jeszcze przed II wojną światową, rozpoczęły się prace nad małym modelem 2CV. Działania wojenne przerwały jednak działalność firmy. Gdy te dobiegły końca, Citroen wznowił produkcję. Wspomniany 2CV wszedł do produkcji w 1949 roku i stał się wielkim hitem francuskiej marki. 

Kolejnym przełomowym modelem był Citroen DS – futurystyczna limuzyna, wykorzystująca nowatorskie zawieszenie hydropneumatyczne. Kolejne modele, w tym GS, CX, BX i XM, nadal były utrzymywane w awangardowej konwencji stylistycznej. Zmieniło się to dopiero na początki XXI wieku – nowe Citroeny osobowe nadal były oryginalne, jednak nie wzbudzały juz tak bardzo skrajnych emocji (z wyłączeniem nielicznych wyjątków, jak choćby C6 i DS5, które jednak nie odniosły sukcesu).

W latach 70., Citroen zaczął borykać się z problemami finansowymi. Firma stanęła na krawędzi bankructwa, konieczne zatem stało się zawarcie silnego partnerstwa biznesowego. Wraz z Peugeotem firma zawiązała koncern PSA.

 

Citroen: modele

Współczesne modele Citroena nie mają już nic wspólnego z awangardowymi limuzynami z dawnych lat. Obecnie, nowe Citroeny osobowe to auta miejskie, crossovery i VAN-y. Portfolio firmy obejmuje następujące modele:

  • Citroen C1,
  • Citroen C3,
  • Citroen C-Elysee,
  • Citroen C4 Cactus
  • Citroen C4 SpaceTourer,
  • Citroen Grand C4 SpaceTourer,
  • Citroen C3 Aircross,
  • Citroen C5 Aircross (dostępny także w wersji hybrydowej),
  • Citroen Berlingo,
  • Citroen SpaceTourer.

W 2014 roku linia modelowa DS stała się odrębną marką o luksusowym charakterze. Zmieniające się trendy rynkowe sprawiły jednak, że także pod tym szyldem zaprzestano produkcji limuzyn. Obecnie marka DS oferuje 2 modele: DS 3 Crossback i DS 7 Crossback.

 

Citroen: zalety i wady

Citroen zmieniał się na przestrzeni lat i choć współcześnie francuski producent nie jest już utożsamiany ze stylistyczną awangardą, to jego modele nadal pozostają oryginalne, zwłaszcza na tle konserwatywnej i przewidywalnej konkurencji z Niemiec. Nowy Citroen zapewnia zatem właścicielowi poczucie wyjątkowości, tym bardziej, że francuskich aut jest na ulicach stosunkowo niewiele. To zatem idealny środek transportu dla tych, którzy mają dość schematycznych rozwiązań stylistycznych.

Citroena należy docenić przede wszystkim za komfort podróżowania. O ile pod względem właściwości jezdnych, wiele konkurencyjnych modeli wypada lepiej, to Citroeny dbają o to, żeby kierowca i jego pasażerowie byli izolowani od wszelkich defektów nawierzchni. 

Kolejna mocna strona francuskich samochodów, to mocne, oszczędne i przede wszystkim trwałe silniki wysokoprężne. Poza nielicznymi wpadkami (w tym miejscu warto wskazać na jednostkę 2.7 V6 HDi), jednostki diesla koncernu PSA są uznawane za jedne z lepszych w swojej klasie.

A co z wadami? Największą jest rezygnacja z rozwiązania, które przez lata stanowiło wyróżnik Citroena na tle konkurentów. Zgadza się, mowa o zawieszeniu hydropneumatycznym. Rozwiązanie, które pierwszy raz zastosowano w fantastycznym modelu DS, sprawiało, że podróżujący Citroenem mieli wrażenie, że nie jadą, a unoszą się nad drogą. Niestety, w żadnym współczesnym modelu Citroena nie znajdziemy tego rozwiązania, nawet na liście wyposażenia dodatkowego.

 

Ile kosztuje Citroen?

Citroen nie gra w segmencie premium, co wyraźnie widać po cenniku francuskiej marki. Najtańszy model – C1 – startuje od ok. 40 tys. zł. Na szczycie cennika stoi model C5 Aircross w wersji hybrydowej, który w wersji podstawowej został wyceniony na ok. 145 tys. zł, ora duży VAN SpaceTourer w wersji Business Longue, wyceniony na minimum 191 tys. zł.

 

Nowy Citroen

Citroen nie jest już firmą, jaką pamiętamy sprzed lat, jednak statystyki sprzedaży udowadniają, że “cytryny” nadal pozostają atrakcyjne dla kupujących. To idealna przeciwwaga dla niemieckiej motoryzacji, która mimo że dopracowana, dla niektórych osób może być zbyt nudna.