Pradawny gad wydłużał tę część ciała w nieskończoność. Służyła mu do barbarzyńskich czynności

Ewolucja niektórych grup zwierząt potrafiła czynić z ich ciałami cuda. Dobrym tego przykładem są plezjozaury, które były morskimi gadami w erze mezozoicznej. Najnowsze odkrycie paleontologiczne dowodzi, że ich przodkowie wydłużali sobie pewną część ciała w nieskończoność. O co może chodzić? Dowiedzmy się, jak wyglądał gad o wyjątkowo długiej szyi.
Plezjozaur / źródło: Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Plezjozaur / źródło: Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Plezjozaury były grupą morskich drapieżników żyjących w mezozoiku. Kiedy dinozaury dominowały na lądzie, to w oceanach postrach siały właśnie te długoszyje gadzie potwory. Ich anatomia była niezwykła, ponieważ u niektórych gatunków szyja rozrastała się do tak dużych rozmiarów, że potrafiła być nawet pięć razy dłuższa niż tułów. Tak było chociażby u Elasmozaura żyjącego w późnej kredzie, 80 milionów lat temu.

Czytaj też: Potężny jaszczur żył jeszcze za czasów człowieka. Drapieżnik był niewiarygodnie przerośnięty

Elasmozaur / źródło: Dmitry Bogdanov, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

My jednak cofnijmy się o wiele dalej w czasie. Poznajmy przodków plezjozaurów. Były nimi pachypleurozaury – niewielkie gady, które pojawiły się na początku epoki triasu, ledwie kilka milionów lat po największym wymieraniu na Ziemi, które oddziela erę paleozoiczną od mezozoicznej.

Czytaj też: Dziobaty olbrzym nie miał prawa tam się znaleźć. Przywędrował z zupełnie innego świata

Triasowy gad wydłużał swoją szyję w jednym celu. Jak wyglądał?

W czasopiśmie BMC Ecology and Evolution opublikowano wyniki badań nad dwoma skamieniałymi szkieletami wyjątkowych gadów znalezionymi w osadach dolnego triasu w prowincji Hubei. Autorami są chińscy naukowcy w kilku instytucji, w tym m.in. z Uniwersytetu Nauk o Ziemi w Wuhan.

Badane dwa szkielety z prowincji Hebei / źródło: https://doi.org/10.1186/s12862-023-02150-w, CC-BY-4.0

Nowemu znalezisku nadano nazwę gatunkową Chusaurus xiangensis. Przypisano go do pachypleurozaurów, ale wyjątkowo prymitywnych. Poznano to po długości szyi. O ile późniejsze triasowe osobniki posiadały szyję stanowiącą nawet 80 proc. długości tułowia, to nowo odkryte gady miały ją nadal relatywnie krótką – stanowiła 0,48 długości tułowia.

Czytaj też: Łykał ofiary jak pelikan. Ten dinozaur miał dziwną czaszkę, którą trzymał w jednej pozycji

Warto dodać, że Chusaurus xiangensis nie przypominały całkowitymi rozmiarami ogromnych plejzozaurów. Gady liczyły ledwie pół metra wielkości i były dopiero u progu ewolucyjnej eksplozji. Naukowcy oszacowali, że pachypleurozaury wydłużyły swoje szyje w ciągu 5 milionów lat, zwiększając liczbę kręgów z 17 u Chusaurusa do 25 u późnotriasowych gatunków. Ta liczba i tak nie robi większego wrażenia, kiedy spojrzymy na liczbę kręgów u wspomnianego na początku Elasmozaura. Ten morski gad miał aż 72 kręgi szyjne.

A po co w ogóle była tym zwierzętom tak długa szyja? Do polowania na ofiary. Zauropterygi (ogólna nazwa gadów morskich) były u szczytu łańcucha pokarmowego. Dzięki krętej i elastycznej szyi mogły lepiej zdobywać pokarm.